Reklama

Magazyn Wprost oszacował w zeszłym roku, że majątek Ewy Chodakowskiej wynosi około 49 milionów złotych. Ta kwota robi oczywiście ogromne wrażenie i pewnie łatwo od niej zwariować… Ale nie popularnej trenerce! W najnowszym wywiadzie z naszym magazynem, gwiazda przyznaje, że dość rozsądnie wydaje pieniądze. Buty, torebki, nowe ciuchy – na te rzeczy Ewa Chodakowska nie przeznacza ogromnych sum. Znacznie częściej inwestuje w nieruchomości…

Reklama

Trenerka Polek wyjawiła także, że gdyby tylko chciała to mogłaby zakończyć już karierę. Jest jednak jeden powód, dla którego na pewno tego nie zrobi. O co dokładnie chodzi? Zachęcamy do przeczytania fragmentu rozmowy z Piotrem Najsztubem.

Ewa Chodakowska o pieniądzach i końcu kariery

– Łatwo wydajesz pieniądze czy jesteś skneruską?

Pieniądze są po to, żeby je inwestować. Nie jestem ofiarą niepoliczalnej ilości butów, torebek etc. Nie brakuje mi niczego. Uwielbiam za to robić prezenty rodzinie. Karmię się radością tego, kto dostaje ode mnie prezent.

– Może masz już tyle, że mogłabyś zejść „ze sceny”?

Może i mogłabym. Ale moja praca to moja energia. Moja pasja. Moja misja. Postawiłam na poprawę jakości życia drugiego człowieka i wkręciłam się na dobre. Czuję się w jakimś stopniu odpowiedzialna za osobę, która mi zaufała. Zależy mi na niej, znajduję dla niej czas, chcę dla niej jak najlepiej. Staję się częścią jej życia, a ona mojego. Spakować się i wyjechać, bo już „mam tyle”? Pieniądze nigdy nie były priorytetem.

– To Twoje trenerowanie momentami przybiera monstrualne rozmiary, jak na przykład bicie na Stadionie Narodowym rekordu Guinnessa w jednoczesnym treningu tysięcy ludzi.

To wspaniała okazja do świętowania wspólnej pasji do zdrowego stylu życia. W tej sytuacji im więcej osób, tym lepiej. Fajna sportowa impreza, która motywuje kolejne osoby, wspaniała atmosfera. Nie widzę w tym…

– …gigantomanii?

Właśnie. I ile osób mogło powiedzieć sobie: „Pobiłam dzisiaj rekord Guinnessa”. Doczytałam się w relacjach z imprezy, że dla niektórych to było najfajniejsze wydarzenie roku. Sama radość.

Reklama

Cały wywiad z Ewą Chodakowską możecie przeczytać w najnowszej VIVIE!, która trafi do kiosków już jutro. Zapraszamy do kiosków.

Marlena Bielińska/MOVE
Reklama
Reklama
Reklama