Podano wyniki sekcji zwłok Pauliny D. z Łodzi!
Wiemy, co było przyczyną śmierci 28-latki
Prokuratura Okręgowa w Łodzi podała wstępne wyniki sekcji zwłok 28-letniej Pauliny D., absolwentki Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. Kobieta po raz ostatni była widziana 20 października około godziny 8.00 rano w towarzystwie około 40-50-letniego mężczyzny u zbiegu ul. Zielonej i al. Tadeusza Kościuszki. W piątek 26 października około godziny 14.40 w lasku na Stawach Jana w Łodzi odnaleziono zawinięte w folię i schowane w dużej torbie zwłoki. Szybko stwierdzono, że należą one do poszukiwanej Pauliny D. Wyniki przeprowadzonej w poniedziałek sekcji zwłok rozwiewają wszelkie wątpliwości dotyczące przyczyny śmierci 28-latki.
Sekcja zwłok Pauliny D. z Łodzi. Przyczyny śmierci dziewczyny
Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi w rozmowie z portalem Wirtualna Polska poinformował o wstępnych wynikach sekcji zwłok. Zdementował jednocześnie informację, jakoby były one poćwiartowane. Wyjawił natomiast prawdopodobną przyczynę zgonu Pauliny D.
„Wstępne ustalenia po sekcji zwłok potwierdziły, że przyczyną śmierci 28-latki były rany kłute szyi. Stwierdzono także obrażenia wskazujące na pobicie”, wyznał.
Wypowiedział się również na temat prawdopodobnego motywu zabójstwa.
„Prawdopodobne jest, że do zabójstwa doszło z motywów seksualnych”, przyznał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Prokuratura przeprowadza obecnie badania toksykologiczne, które mają potwierdzić lub wykluczyć, że Paulinie D. przed śmiercią podano środki psychoaktywne.
Rzecznik prokuratury poinformował także, że zabezpieczono nóż, którego prawdopodobnie użyto do zabicia dziewczyny.
Czytaj też: „Jej twarz została zmasakrowana”. Tak wyglądały ostatnie chwile życia Pauliny D.
Kto zabił Paulinę D. z Łodzi?
Wiadomo, że jest to obywatel Gruzji. Mieszkał w Łodzi przy ulicy Żeromskiego, był pracownikiem fizycznym. Niestety, po dokonaniu zbrodni opuścił terytorium Polski i obecnie przebywa na Ukrainie.
W związku z zabójstwem Pauliny D. zatrzymano trzy osoby: 41-letniego Gruzina, 44-letnią Białorusinkę i 38-letniego Gruzina. Wszyscy usłyszeli zarzuty składania fałszywych zeznań oraz niepowiadomienia odpowiednich organów o zbrodni