Wyciągnęła ukochanego z Auschwitz z pomocą… jego żony. Historia miłości Lidii Wysockiej i Zbigniewa Sawana
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
NIEZWYKŁE HISTORIE

Wyciągnęła ukochanego z Auschwitz z pomocą… jego żony. Historia miłości Lidii Wysockiej i Zbigniewa Sawana

Dziś 107. rocznica urodzin aktorki

Marek Teler 5 czerwca 2023 12:44
Wyciągnęła ukochanego z Auschwitz z pomocą… jego żony. Historia miłości Lidii Wysockiej i Zbigniewa Sawana
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Lidia Wysocka, która urodziła się równo 107 lat temu, była nie tylko jedną z najpiękniejszych polskich aktorek, ale też jedną z najbardziej utalentowanych. Życie prywatne gwiazdy nie ułożyło się jednak najlepiej. Zakochała się w aktorze Zbigniewie Sawanie, który porzucił dla niej żonę, gwiazdę kina i teatru Marię Malicką. Choć przez kilkanaście lat Lidia i Zbigniew stanowili szczęśliwy związek, ich małżeństwo również zakończyło się rozwodem.

Lidia Wysocka: droga do aktorstwa 

Lidia Ludwika Wysocka urodziła się 24 czerwca 1916 r. w Rogaczewie (dzisiejsza Białoruś) jako córka Waleriana Wysockiego i Alfredy z Wysockich. Jej ojciec zmarł, kiedy miała kilka miesięcy, a w lutym 1930 r. jej matka wyszła za mąż za urzędnika Stanisława Guzika. Od najmłodszych lat Lidia marzyła o karierze filmowej, więc już jako siedemnastolatka wzięła udział w konkursie na królową magazynu filmowego „Kino”. „Nie trzeba być nawet znawcą, żeby dostrzec wyjątkową fotogeniczność panny Li; zwłaszcza oczy wyróżniają się blaskiem i wyrazem” – opisywał ją wówczas poświęcony kinematografii periodyk.

W konkursie Wysocka została wyróżniona jako jedna z najpiękniejszych uczestniczek, co tylko utwierdziło ją w przekonaniu, że chce zostać aktorką teatralną i filmową. Wstąpiła do Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej, którego założycielem i dyrektorem był wybitny aktor Aleksander Zelwerowicz. Choć nie pozwalał on swoim uczniom występować w filmach na pierwszym roku studiów, dla Lidii zrobił wyjątek, dzięki czemu już w 1935 r. zagrała główną rolę w filmie Marty Flanz „Kochaj tylko mnie”, a rok później wystąpiła w filmie Michała Waszyńskiego „Papa się żeni”.

Użyczyła też głosu głównej bohaterce brytyjskiego filmu „Siostra Marta jest szpiegiem” w jednym z pierwszych polskich dubbingów. Do wybuchu wojny wystąpiła jeszcze w sześciu filmach, między innymi w „Gehennie”, „Sercu matki” i „Złotej masce”. Po ukończeniu PIST-u zaczęła też grać na deskach stołecznego Teatru Polskiego, a sztuki z jej udziałem cieszyły się dużą popularnością.

Czytaj też: Dla Izabeli Trojanowskiej rozpad jej małżeństwa był szokiem. Marka poznała jako nastolatka, był opoką

Lidia Wysocka; lata: 1936 - 1939 

Wyciągnęła ukochanego z Auschwitz z pomocą… jego żony. Historia miłości Lidii Wysockiej i Zbigniewa Sawana
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Lidia Wysocka i Zbigniew Sawan: połączyło ich namiętne uczucie 

W 1938 r. Lidia Wysocka otrzymała propozycję kontraktu na pół roku próby od jednej z hollywoodzkich wytwórni filmowych, lecz odrzuciła tę intratną z pozoru ofertę. „Doskonale zdaję sobie sprawę, jakby to wyglądało. Po półrocznej próbie siedzenia w zamkniętej willi i nauce angielskiego dano by mi pieniądze na powrót do domu, zgodnie z umową” – mówiła dziennikarce „Kina” Wandzie Kalinowskiej. Nie tylko znajomość branży filmowej i rozwijająca się kariera zatrzymały Lidię Wysocką w Warszawie, ale też namiętne uczucie, jakie połączyło ją ze starszym od niej o dwanaście lat aktorem Zbigniewem Sawanem. Poznała go na planie filmu Michała Waszyńskiego „Ostatnia brygada”, w którym on wcielał się w postać Andrzeja Dowmunta, a ona w jego żonę Martę Rzecką.

Różnica wieku była jednak w relacji Sawana i Wysockiej najmniejszym problemem – popularny aktor był od 1929 r. żonaty ze słynną aktorką Marią Malicką, z którą wspólnie prowadził Teatr Malickiej. Malicka miała nadzieję, że uda jej się uratować małżeństwo narodzinami dziecka, lecz nawet przyjście na świat ich córki Małgorzaty nie uchroniło tego związku przed rozpadem. Na początku 1939 r. Sawan wyprowadził się od żony i zrezygnował ze współprowadzenia ich teatru. Przez kilka miesięcy grał w Teatrze na Pohulance w Wilnie, a w sierpniu 1939 r. występował z Lidią Wysocką w Bydgoszczy w komedii „Po co daleko szukać”.

Wybuch II wojny światowej zastał Wysocką w Warszawie, lecz już 5 września 1939 r. udała się do domu swojej matki w podwarszawskich Chyliczkach. Tam w październiku 1939 r. odwiedziła ją… niemiecka reżyserka i scenarzystka Leni Riefenstahl. Siostra Sawana, aktorka Jaga Boryta, wspominała po latach w książce „A chciałam być tylko aktorką…”: „Na parterze szykuje się kolacja. Leni dowiedziawszy się, że w tym domu mieszkają aktorzy, składa im wizytę, zapraszając na przyjęcie. Kiedy Zbyszkowie [Zbigniew Sawan i Lidia Wysocka – przyp. aut.] odmawiają, Leni z promiennym uśmiechem oznajmia, że przecież już jest koniec wojny i koniec tragedii, na co Lidia bardzo chłodno odpowiada jej, że dla nas tragedia właśnie się zaczyna. Niemka chłodnieje i wychodzi”.

Zobacz też: Byli razem tylko 5 lat. Andrzej Seweryn długo leczył złamane serce po rozstaniu z Krystyną Jandą

Maria Malicka i Zbigniew Sawan

Wyciągnęła ukochanego z Auschwitz z pomocą… jego żony. Historia miłości Lidii Wysockiej i Zbigniewa Sawana
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Lidia Wysocka: czasy wojny 

Pod koniec 1939 r. Lidia Wysocka zaczęła pracować w Kawiarni Artystów Filmowych w Warszawie, w której w czerwcu 1940 r. utworzyła z kolegami kabaret artystyczny Na Antresoli. Już w pierwszych miesiącach okupacji odwiedził ją tam współpracujący z Niemcami aktor Igo Sym, który zaproponował jej… kontrakt filmowy w niemieckiej wytwórni UFA. „Zaproponowano mi, że ja pojadę do tej Ufy, że oni mnie będą uczyli języka i będę gwiazdą filmu niemieckiego [...]. Oczywiście odmówiłam” – opowiadała po latach w poświęconym Symowi filmie dokumentalnym. Być może ta odmowa była jedną z przyczyn, dla której po likwidacji aktora przez polskie podziemie w marcu 1941 r. trafiła wraz ze Zbigniewem Sawanem do więzienia na Pawiaku.

Lidia Wysocka została zwolniona z Pawiaka już 9 kwietnia 1941 r., lecz jej partner został wywieziony do Auschwitz. W uwolnieniu artysty dopomogły Lidii jej przyjaciółka Ina Benita oraz… Maria Malicka, która cały czas kochała ojca swojej córeczki. Wysocka i Benita urządziły w Chyliczkach przyjęcie na cześć wpływowego niemieckiego urzędnika z Pałacu Brühla, aby udobruchać go w sprawie więzionego aktora, Malicka zaś chodziła po niemieckich urzędach, narażając się na złośliwe plotki, które po wojnie odbiły się na jej karierze. W końcu 25 listopada 1941 r. Sawan wrócił do stęsknionej Lidii, komentując swój pobyt w obozie słowami: „Jeśli miałbym tam kiedyś wrócić, to tylko po cyjanku”.

Jesienią 1943 r. Lidia Wysocka urodziła Sawanowi syna Piotra Nowakowskiego, lecz już kilka miesięcy po porodzie wróciła na scenę. W 1944 r. występowała na deskach teatru jawnego Miniatury w reżyserowanych przez Sawana spektaklach, takich jak „Mąż i żona” Aleksandra Fredry czy „Kaprysy Marianny” Alfreda de Musseta.

Para zalegalizowała swój związek dopiero 3 lutego 1948 r. w Warszawie, ponieważ do 1947 r. Zbigniew Sawan był formalnie mężem Marii Malickiej. W powojennej Polsce Wysocka z powodzeniem kontynuowała swoją karierę aktorską, występując w Miejskich Teatrach Dramatycznych, Teatrze Miniatury i Teatrze Nowym w Warszawie, gdzie najczęściej grała w spektaklach w reżyserii Sawana. W latach 1948–1950 była z kolei gwiazdą Teatru Polskiego w Szczecinie, którego dyrektorem został… jej ukochany mąż.

Czytaj również: Izabella Scorupco - jedyna Polka, która zagrała dziewczynę Bonda. Jak dziś żyje?

Lidia Wysocka i Jerzy Roland w jednej ze scen przedstawienia, 1938 r. 

Wyciągnęła ukochanego z Auschwitz z pomocą… jego żony. Historia miłości Lidii Wysockiej i Zbigniewa Sawana
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Lidia Wysocka: rozstanie z Sawanem, ostatnie lata 

W 1950 r. Wysocka i Sawan wrócili do Warszawy, gdzie aktorka zaczęła występować na deskach Teatru Buffo. Największym osiągnięciem artystki było jednak założenie w 1956 r. kabaretu Wagabunda, który prowadziła z powodzeniem przez kolejnych dwanaście lat, będąc w nim jednocześnie kierownikiem artystycznym, reżyserem i aktorką. W Wagabundzie występowały takie gwiazdy jak Maria Koterbska, Wiesław Michnikowski, Jacek Fedorowicz, Jeremi Przybora czy Zbigniew Cybulski.

„Był to najlepszy kabaret tamtych czasów, który objechał bez żadnych dotacji kawał świata i bawił publiczność na obu półkulach. Po opłaceniu kosztów przynosił jeszcze zyski. Gościł wielokrotnie w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Szkocji, Izraelu i w Czechosłowacji” – wspominał po latach aktor Witold Sadowy.

Sukcesy na polu artystycznym nie szły jednak w parze ze szczęściem w życiu prywatnym, ponieważ w 1957 r. rozstała się ze Zbigniewem Sawanem. Trzecią żoną aktora została w 1958 r. zaledwie 21-letnia Krystyna Wróblewska, z którą doczekał się syna Macieja. Lidia Wysocka nie zdecydowała się zaś na kolejne małżeństwo. Po zakończeniu działalności Wagabundy grała na deskach Teatru Syrena, między innymi w rewii „Wielki Dodek” na cześć Adolfa Dymszy. Występowała też w kinie Polski Ludowej, między innymi w filmach „Irena do domu!”, „Rozstanie”, „Sekret” i „Zaczarowane podwórko”, a w latach 80. i 90 – już po przejściu na emeryturę – czytała swoje felietony na antenie Polskiego Radia. „Przestałam pisać felietony, bo były za złośliwe i przestały podobać się »odgórnie«. Publiczność bardzo to doceniała, ale po prostu byłam złośliwą staruszką” – mówiła w rozmowie z dziennikarzem Stanisławem Janickim.

Zobacz też: Zniknęła z mediów, nie wróci do aktorstwa. Tak wygląda dziś życie Barbary Brylskiej 

Lidia Wysocka zmarła 2 stycznia 2006 r. w Warszawie w wieku 90 lat, przeżywszy Zbigniewa Sawana o niecałe dwadzieścia dwa lata. Została pochowana na cmentarzu komunalnym w Piasecznie, gdzie w 2009 r. spoczął również jej jedyny syn Piotr Nowakowski, aktor i reżyser w piaseczyńskim domu kultury. Witold Sadowy w pożegnalnym artykule pisał o aktorce:

„Była osobą elegancką, świetnie ubraną, o wykwintnych manierach i dużym poczuciu humoru. Profesjonalistka wysokiej klasy. Znakomita aktorka, ogromnie pracowita i wymagająca. Nie znosiła partactwa i miernoty. Znała swoją wartość i ceniła się. Zawsze utrzymywała dystans i nie pozwalała na spoufalanie się. Dlatego może uważano, że jest zarozumiała. Ale to nieprawda. Dla mnie była zawsze miła i czarująca i taką ją zachowam w pamięci zawsze”. 

Zbigniew Sawan 

Wyciągnęła ukochanego z Auschwitz z pomocą… jego żony. Historia miłości Lidii Wysockiej i Zbigniewa Sawana
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…