Reklama

Jeszcze na kilka godzin przed śmiercią Andrzeja Żuławskiego jego syn Vincent prosił wszystkich o modlitwę i dobre myśli. Niestety, ponad sześć lat temu, 17 lutego 2016 roku, scenarzysta i reżyser przegrał walkę z nowotworem. 75-latek pozostawił po sobie tak znakomite produkcje, jak Trzecia część nocy, Opętanie, Najważniejsze to kochać, Wierność, Borys Godunow czy horror Diabeł, który przez kilkanaście lat nie doczekał się premiery, ponieważ ówczesne władze PRL uznały go za zbyt okrutny. Do dziś poza dziełami kontrowersyjnego artysty są też w naszych głowach jego słowa o każdej z trzech wielkich miłości…

Reklama

Andrzej Żuławski i Małgorzata Braunek: historia relacji

Urodzony w 1940 roku we Lwowie twórca nie miał łatwego dzieciństwa. Z okna mieszkania widział Niemców, którzy dokonywali egzekucji na niewinnych ludziach. Kilkanaście lat Andrzej Żuławski nie mógł zasnąć bez zapalonego światła, a wojenne obrazy i traumy prześladowały go i w dorosłym życiu. Swoje emocje przelewał na tworzone filmy. Jak sam podkreślał, zależało mu, by widz po seansie jego obrazu miał trzęsące się nogi.

Andrzej Żuławski, 2010, VIVA!

Michał Szlaga

W życiu prywatnym Andrzej Żuławski również szukał silnych emocji. Swoją pierwszą żonę Małgorzatę Braunek poznał na początku lat 70. w Paryżu. Początkująca aktorka szukała tam noclegu, a Andrzej Wajda dał jej adres mieszkania polskiego reżysera, który mieszkał chwilowo w stolicy Francji. „Kiedy wychodziła na samolot, odprowadziłem ją do drzwi i nagle coś się stało. Do niczego nie doszło, ale stało się coś między nami. I ona o tym wiedziała, i ja”, mówił w jednym z wywiadów Andrzej Żuławski, który chwilę później wrócił do Polski i obsadził w podwójnej głównej roli w Trzeciej części nocy właśnie Małgorzatę Braunek. Para szybko doczekała się syna. Ale gdy Xavery miał prawie 5 lat, aktorka odeszła od ojca chłopca. „Na dłuższą metę trudno jest żyć z Andrzejem. Wszystko musi być u niego emocjonalne, histeryczne, na najwyższych obrotach. Inaczej się nudzi”, twierdziła aktorka, która od razu wyprowadziła się do nowego partnera.

Czytaj też: Andrzej Wajda i Krystyna Zachwatowicz. Poznali się, gdy „wszystkie błędy mieli już za sobą”

Andrzej Żuławski: drugi ślub

Nie minęło wiele lat, a Andrzej Żuławski był już po drugim ślubie. Tym razem z artystką Hanną Wolską, która zamieszkała w jego mieszkaniu w Paryżu. Reżyser – tak jak i w przypadku pierwszego małżeństwa – znów doczekał się syna. Nadał mu wraz z ukochaną imię Ignacy. Ale i w tym przypadku rodzinna sielanka nie trwała długo. Andrzej Żuławski mówił o tym związku „pomyłka”, z kolei druga żona nazywała go schizofrenikiem. „Myślę, że sobie uratowałem życie, przerywając ten związek. Miała różnych partnerów, ale żaden z nią nie wytrzymał, wszyscy uciekli”, pisał o Hannie Wolskiej Żuławski w swojej książce Ostatnie słowo. Kobieta wraz z małym synem uciekli do USA.

Andrzej Żuławski i Sophie Marceau: ich związek trwał 17 lat

Połowa lat osiemdziesiątych przyniosła Andrzejowi Żuławskiemu trzecią wielką miłość — Sophie Marceau. Aktorka zagrała u filmowca w "Narwanej miłości" i choć dokładnie tak złośliwi mogli nazywać uczucie, które pojawiło się między 17-latką a 45-latkiem, to para przeżyła razem 17 wspólnych lat. Był to najdłuższy stażem związek Żuławskiego, a Marceau jako jedyna później wspominała go dobrze. Kiedy w 1985 roku odbyła się premiera "Narwanej miłości", aktorka i reżyser byli już oficjalnie parą. Duża różnica wieku pomiędzy nimi, a konkretniej niepełnoletność Marceau, wywołały we Francji skandal.

Do tego wszystkiego dochodziła jeszcze zszargana reputacja Żuławskiego jako reżysera. Słynął on ze swojego trudnego charakteru i autorytarności na planie. Potrafił doprowadzać aktorów do załamania nerwowego, żeby tylko osiągnąć efekt, który sobie wizualizował. Wielu aktorów bez zastanowienia potwierdzało, że jeśli współpraca z Żuławskim, to zawsze trudna, ale co ciekawe, Sophie Marceau nie miała takich skojarzeń. Lub też o nich nie mówiła. Reżyser i młoda aktorka zrealizowali razem cztery filmy.

W 1995 roku powitali nawet na świecie syna Vincenta. „Człowiek wie, że niewiele mu zostało, więc większą uwagę zwraca na to, co jest. Małe dziecko w moim wieku to dar od Boga”, mówił w jednym z wywiadów scenarzysta i reżyser.

Czytaj też: Vincent Żuławski poruszająco o śmierci ojca: „On już nie chciał żyć”

Andrzej Żuławski i Sophie Marceau

Bertrand Rindoff Petroff/Getty Image

Ostatecznie jednak aktorka w 2001 roku odeszła od reżysera. Nigdy nie byli małżeństwem, więc ich rozstanie było o wiele mniej skomplikowane, co nie oznacza, że mniej bolesne i trudne. „Poznałem bardzo młodą osobę i nastąpiła wspaniała wymiana życia na wiedzę. Proces ucywilizowania młodej dziewczyny, która jest z proletariatu. I to było cudowne, dydaktyczne, piękne. I trwało 17 lat. A potem nastąpił moment, w którym Sophie musiała powiedzieć swoje „ja”. Proszę zwrócić uwagę, że ja nie żyję wśród normalnych, poczciwych zjadaczy chleba. Mój świat jest światem obłąkanym. Mój świat to świat Romka Polańskiego. Tutaj żadne małżeństwo nie utrzymuje się dłużej niż dwa, trzy lata. Wszystkie prawa są tu ciężko chore”, mówił w VIVIE! Andrzej Żuławski.

Z kolei w rozmowie z Gazetą Wyborczą wyjaśnił, że uznaje staż każdego ze związków za swój sukces. „Miałem 3 kobiety. I na blisko 70 lat uważa pani, że to dużo?! Na litość boską! Jestem typem monogamisty. Żyję z nimi po kilkanaście lat. A potem one czują się zmęczone”, mówił w 2010 roku kontrowersyjny twórca, który, choć w wywiadach czy wspomnieniach innych mógł wydawać się szorstki, to po stracie Sophie Marceau bardzo cierpiał. Na tyle, że w ich domu 10 lat po zakończeniu związku, wciąż nie ruszał żadnych rzeczy byłej partnerki… Nawet szczotki, w której zachowały się jej włosy.

„Nie wyrzucam niczego z życia. To nie były śmieci, to były rzeczy ważne. I nawet jeżeli nie skończyły się najlepiej – skończyły się z oczywistych powodów. Nie tylko się tego nie wstydzę, ale poczytuję za dary losu”, tłumaczył w VIVIE! 11 lat temu. W tym samym wywiadzie wyznał także, że po części umie nazwać, dlaczego żadna z matek ich wspólnych dzieci nie jest z nim po dziś dzień. „Mam pewną twardość charakteru. Może gdyby iść na różne wygibasy, umieć naginać się? Może. Ale to byłaby tylko strata czasu i atłasu”, opowiadał nam reżyser.

Marceau z kolei miała bardzo konkretne powody, żeby odejść i bynajmniej nie chodziło tu tylko o nieustępliwy charakter jej partnera. Jednym z nich była zdrada, której dopuścił się Żuławski, romansując z Manuelą Gretkowską, scenarzystką, z którą tworzył kontrowersyjny film "Szamanka". Pomimo krzywd, których w ich 17-letnim związku zaznała Sophie Marceau, była ona jedyną partnerką Żuławskiego, która po latach skomentowała ich związek w pozytywny sposób. W wywiadzie dla "Twojego Stylu" podkreśliła, że dużo reżyserowi zawdzięcza.

"Kiedy poznałam Andrzeja, miałam 17 lat. Byłam po sukcesach obu części filmu "Prywatka" i gdyby nie Andrzej, pewnie długo jeszcze grałabym naiwne, sympatyczne nastolatki. Otworzył mnie, odblokował jako człowieka i kobietę. Dużo rozmawiał, podsuwał lektury, uczył. Dzięki niemu odkryłam radość z tworzenia", mówiła aktorka, która świętuje dzisiaj swoje 56. urodziny.

Czytaj również: Ich romans w latach 60. był tajemnicą poliszynela. Historia relacji Beaty Tyszkiewicz i Andrzeja Łapickiego

Andrzej Żuławski i Sophie Marceau

East News

Jak Andrzeja Żuławskiego wspomina jego syn?

27-letni dziś syn Andrzeja Żuławskiego i francuskiej aktorki Sophie Marceau poszedł w artystyczne ślady rodziców. Na co dzień zarabia jako reżyser, aktor i model. Jak wspomina swojego tatę, który zmarł w 2016 roku? „Mieliśmy świetną więź, choć przyznam, że dla mnie był bardziej jak dziadek – zawsze na więcej pozwalał. Dla braci był zdecydowanie twardszy. Może dlatego, że kiedy się urodziłem, miał już 55 lat, bardziej rozumiał życie, miał większy dystans do wszystkiego. Po prostu był dojrzalszy. Co nie znaczy jednak, że stary. Bo stary nigdy nie był. Zawsze miał młodą duszę”, opowiadał Vincent Żuławski Krystynie Pytlakowskiej w 2020 roku.

Czytaj również: Vincent Żuławski, syn Andrzeja Żuławskiego i Sophie Marceau, w jedynej takiej rozmowie...

Reklama

Vincent Żuławski, 2020

Antoni Zamachowski
Reklama
Reklama
Reklama