Izabela Janachowska na spacerze z synem niczym księżna Kate. Ma nawet taki sam wózek!
Kosztuje fortunę, ale fani nie są nim zachwyceni...
Wózek Izabeli Janachowskiej robi w sieci furorę! Gwiazda stacji TVN Style podzieliła się z fanami zdjęciem wózka dziecięcego. Ekspertka od ślubów posiada wózek ekskluzywnej firmy, z której usług korzysta plejada gwiazd i znanych postaci, w tym sama księżna Kate. Kosztował fortunę, ale fani nie są nim zachwyceni. „Masakra”, piszą wprost. Faktycznie, nie jest wart swojej ceny?
Wózek Izabeli Janachowskiej dla syna
Izabela Janachowska wielokrotnie podkreślała na swoim Instagramie, że uwielbia spacery z synem. Najczęściej można ją spotkać z małym Christopherem Alexandrem w Łazienkach Królewskich. Właśnie na swoich social mediach zamieściła zdjęcie podczas jednej z takich wypraw.
„Zdecydowanie moja ulubiona forma aktywności fizycznej to teraz spacery z dzieckiem P.S Na szczęście On też je uwielbia”, napisała pod zdjęciem, na którym podziwiamy ją w w białej, zwiewnej sukience. Szybko pojawiły się komentarze pełne komplementów wobec wyglądu gwiazdy: „Mama wygląda cudnie, a maleństwo ma cudowne warunki w tak obszernym wózku. W tym to pojeździe można mamę wyciągnąć na bardzo długi spacer”, „Ojeju jakie piękne zdjęcia. Iza wyglądasz zjawiskowo, jak księżniczka z bajki”, „Iza pierwsze skojarzenie - wyglądasz jak księżna, a wózek sztos!”, napisali.
Na fotografii mamy okazję podziwiać także dziecięcy wózek. Izabela Janachowska zdecydowała się na model wart około 13 tysięcy złotych. Internauci, choć są zachwyceni jej wyglądem, to mocno skrytykowali wybór ekspertki ślubnej. Niektórzy piszą wprost, że jest bardzo niepraktyczny: „Masakra, ale wózek”, pisze jeden. „Straszny jest ten wózek, ale to oczywiście sprawa tej Pani”, dodaje drugi. „Omg, jaki brzydki ten wózek”, komentuje trzeci.
Na wózki tej firmy zdecydowały się także inne gwiazdy, takie jak Natalia Siwiec, Katarzyna Zielińska i Anna Starmach. Wybór Izy Janachowskiej nie przypadł jednak internautom do gustu. Rzeczywiście jest aż tak źle? Zobaczcie i oceńcie sami.