Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski wzięli ślub w tajemnicy?
Fani dostrzegli na dłoni podróżniczki obrączkę!
Tworzą jedną z najpiękniejszych par polskiego show-biznesu. Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski rzadko mówią o swojej relacji. Darzą się szczerym uczuciem i dbają o siebie na wzajem. Fani kibicują ich związkowi i systematycznie zasypują ich pytaniami o ślub. Po ostatnim zdjęciu, które pojawiło się na profilu podróżniczki mogą wrócić ze zdwojoną siłą. W dodatku niedawno Martyna Wojciechowska zdradziła, jak mógłby wyglądać jej wymarzony dzień! Czy zakochani wzięli ślub w tajemnicy?
Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski już po ślubie?
Pod koniec 2019 roku Martyna Wojciechowska tak mówiła o relacji z Przemysławem Kossakowskim z FAKT24.pl : ,,Traktuję tę relację bardzo poważnie, i mam prawo przypuszczać, że to jest ta relacja. Wydaje mi się, że dopłynęłam do właściwego portu”.
Ta miłość była im pisana. Fani cieszą się ich szczęściem, kibicują relacji Martyny Wojciechowskiej i Przemysława Kossakowskiego. Wielu zastanawiało się, czy zakochani planują ślub, a może już dawno mają tę wyjątkową uroczystość za sobą. Niedawno dziennikarz uchylił rąbka tajemnicy i w jednym z ostatnich odcinków programu Down the Road. Zespół w trasie zdradził, że ukochana przyjęła jego zaręczyny!
„Michał, który obchodził imieniny, okazał się być zagorzałym fanem programów Martyny Wojciechowskiej i kilkakrotnie w trakcie wyprawy wypytywał o moją narzeczoną. To był najlepszy moment, żeby porozmawiał z nią osobiście”, mówił Przemysław Kossakowski. Przypomnijmy, że odcinki były nagrywane we wrześniu 2019 roku. A kilka dni temu na profilu dziennikarza pojawiło się urocze wyznanie, którym opatrzył wspólne zdjęcie z ukochaną. ,,Jestem szczęściarzem", napisał.
Z kolei w jednym z ostatnim wywiadów podróżniczka wyznała, jak mogłaby wyglądać uroczystość, gdyby się odbyła. Martyna Wojciechowska była już pięciokrotnie zaręczona, a dwukrotnie odwoływała ślub w ostatniej chwili.
„Hipotetycznie, gdyby ślub się odbył, to myślę, ze byłoby to dość oryginalne i na pewno bardzo, bardzo wyjątkowe i intymne wydarzenie”, mówiła w rozmowie z JastrząbPost.
Jaką kreacją zachwyciłaby gości? „Zawsze chodzę w bojówkach, w czerni, w zielonym moro. Kto wie? Może bym się odważyła na coś niestandardowego”, dodała.
Teraz na palcu podróżniczki zauważamy pewną ozdobę... Czy to obrączka i przypuszczenia fanów okazały się być prawdziwe?