„To są też ludzie, którzy popełniają błędy". Agnieszka i Wojciech Modest Amaro szczerze o księżach
„Bez nich nie ma nas”, dodają…
Agnieszka i Wojciech Modest Amaro należą do grona najlepszych w kraju restauratorów. Szef kuchni i pomagająca mu z biznesami żona prywatnie poświęcają wiele czasu wierze. Kontakt z Bogiem jest dla nich podstawą codzienności. Choć nie zawsze tak było… O tym oraz o swoim postrzeganiu kapłanów małżonkowie opowiedzieli w jednym z najnowszych wywiadów.
Wojciech Modest Amaro z żoną o księżach
Wiara, Kościół, duchowni… Choć tematy te są sobie bardzo bliskie, nawet osoby starające się być blisko Boga, nie mają na temat księży takiego samego zdania. Ujawniane w mediach afery i niewłaściwe zachowania kapłanów potrafią wzbudzać skrajne emocje. Jakie zdanie mają na ich temat Wojciech i Agnieszka Amaro? „Ludzie patrzą na wiarę przez pryzmat tego, co robią księża. To są też ludzie, którzy popełniają błędy i będą z tego rozliczani. Bez księży nie ma nas. Będziemy oderwani od wszystkich sakramentów. Od spowiedzi, która jest dla nas kluczowa. Od chrztów, od ślubów...”, powiedzieli w rozmowie z Pudelkiem w listopadzie 2023 roku.
„Żeby zgłębić wiarę, nie można się odcinać od Kościoła. […] Trzeba się nad tym zastanowić głębiej, zanim zacznie się krytykować ten nasz Kościół. Poznaliśmy wspaniałych księży, którzy heroicznie starają się pomóc drugiemu człowiekowi i złego słowa nie mogę powiedzieć”, zaznaczyła Agnieszka Amaro.
Znany restaurator dodał także, że osobiście trzyma się blisko duchownych, od których biją skromność i dobre serce. „Nie aspirują, żeby być na pierwszych stronach gazet. Robią to w ciszy, w pokorze i to jest piękne. Robią to z miłością, którą otrzymali. Tej miłości nie da się schować do kieszeni, nie da się nią nie dzielić. Tak mają ludzie, którzy doświadczyli Boga. Stąd są świadectwa i projekty ludzi, którzy napędzeni miłością Boga chcą nieść pomoc innym”, powiedział przed kamerą wspomnianego serwisu.
Wojciech Modest Amaro i Agnieszka Amaro: uzdrowienie, nawrócenie
Kilka lat temu w czasach największej telewizyjnej popularności Wojciech Modest Amaro czuł wewnętrzną pustkę. Nie znał prawdziwego sensu życia i poszukiwał siły, która pomogłaby mu odpowiedzieć na najważniejsze pytania. Podobnie jego ukochana. Jedna wizyta przed ołtarzem odmieniła wszystko… „Nie zawsze było nam po drodze. Punkt zwrotny nastąpił kilka lat temu. Było to doświadczenie spotkania żywego Boga. Trudne do opisana po ludzku. Byliśmy ludźmi, którzy nigdy by nie pomyśleli, że coś takiego ich spotka. Takiej miłości i prawdy, którą poznaliśmy, nie ma nigdzie. Nie szufladkujcie wiary jako coś, co jest staroświeckie czy niemodne”, opowiadali Pudelkowi małżonkowie.
VIVA! 2014 - Agniesza i Wojciech Modest Amaro
Agnieszka Amaro nie ukrywa, że Bogu zawdzięcza też uzdrowienie. „Na mszy doznałam silnego, fizycznego uzdrowienia. Jakaś pani przede mną przyjęła Komunię Świętą i upadła, doświadczając zaśnięcia w Duchu Świętym. Byłam zszokowana, nigdy czegoś takiego nie widziałam. „Panie Jezu, proszę, daj mi taką wiarę – powiedziałam sobie w myślach. Za chwilę była modlitwa o uzdrowienie. Ksiądz powiedział: „A teraz Pan Jezus uzdrawia kobietę z nowotworu jelit". W tym momencie upadłam na ziemię, poczułam ogromny ból w brzuchu i już wiedziałam, że jestem uzdrawiana”, czytamy słowa żony Wojciecha Amaro w jednym z wydań Weekend.Gazeta.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Występowali razem w sesjach, udzielali wspólnie wywiadów. Czy Kasia Bosacka żałuje czegoś po rozstaniu?
Dziś para ma swoje prywatne miejsce o symbolice religijnej. „Mamy w domu kaplicę, gdzie możemy się modlić. Dla nas to jest normalne, wręcz naturalne. Tam są msze święte”, opowiadali zgodnie.
Zakochani mają nadzieję, że jak największa liczba osób, przekona się o dobroci siły wyższej, która w ich przypadku, zupełnie odmieniła im życie.
Wojciech Modest Amaro, 2021 rok, Dzień Dobry TVN