Reklama

Pandemia koronawirusa mocno odbiła i wciąż odbija się na wielu sektorach gospodarki. Wydaje się, że szczególnie ucierpiała turystyka, która w miesiącach wiosennych co roku notuje nowe przychodzi. W tym momencie są one jedna bliskie zeru. Na szczęście gasnący w Europie koronawirus to szansa na otwarcie dla turystów pierwszych granic. Które kraje się na to zdecydowały?

Reklama

Włochy i Hiszpania otwarte dla turystów. Wakacje po koronawirusie 2020

Przedwczoraj szef włoskiego ministerstwa spraw zagranicznych ogłosił, że Włochy otworzą swoje granice dla wszystkich obywateli krajów Unii, strefy Schengen i dla mieszkańców Wielkiej Brytanii. Nikt, kto po 3 czerwca wjedzie do Italii nie będzie musiał odbyć przymusowej kwarantanny. Przy okazji Luigi Di Maio nawoływał, by inne państwa też poszły tym śladem. „Jeśli nie zmienimy kierunku działań, poważne konsekwencje ekonomiczne dla branży turystycznej odczują wszystkie kraje europejskie”, mówił polityk. Właściciele hoteli i pensjonatów już nie mogą doczekać się pierwszej fali gości. „Jesteśmy gotowi do otwarcia ośrodków wypoczynkowych. Chcę wszystkim przypomnieć, że nasze miasto jest całkowicie bezpieczne i wolne od COVID-19” mówił mediom Claudio Ambrogetti, właściciel ośrodka wypoczynkowego na Sycylii.

Turystów chętnie przyjmie też Hiszpania, choć dopiero od końca czerwca. Tu także spodziewana jest duża liczba Europejczyków, którzy będą chcieli odpocząć od codziennych obowiązków. „Znam wielu ludzi z Niemiec, którzy mówią, że przylecą tu pierwszym możliwym lotem. To będzie duże wyzwanie, bo w pierwszym okresie otwarcia granic możemy mieć tłumu”, mówi według TVN24 DJ Balineiro, Niemiec mieszkający na co dzień na wyspie Majorka.

Zaproszenia z Włoch i Hiszpanii zostały przyjęte przez mieszkańców Europy entuzjastycznie. Szkopuł w tym, że na razie wiele krajów nie otworzyło swoich granic, więc nikt nie będzie mógł dojechać lub dolecieć do swoich ulubionych kurortów na południu kontynentu. To ma się jednak zmienić w przeciągu kilku tygodni. Właściciele hoteli, jak i ich goście, będą musieli oczywiście przygotować się na przestrzeganie wszystkich zasad, które dany kraj wprowadził na czas walki z pandemią, która wciąż trwa.

Reklama

Co z Polską? Na razie politycy partii rządzącej przekazali informację o zamknięciu naszych granic aż do 12 czerwca. W niedzielę wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz ogłosiła w Polsat News, że najprawdopodobniej zniesienie tej zasady wejdzie w życie 15 czerwca. To daje nadzieję, że i Polacy będą mogli swobodnie podróżować. Na razie polski rząd odrzucił propozycję przywódców Litwy, Łotwy i Estonii, którzy otworzyli między sobą granice już teraz. Ani nasza, ani finlandzka władza nie chciały dołączyć do tego pomysłu, byśmy mogli przemieszczać się w obrębie tych kilka nadbałtyckich krajów.

Adobe.Stock.com
Reklama
Reklama
Reklama