Witold Orzechowski był mężem Beaty Tyszkiewicz. Czy aktorka pojawi się na jego pogrzebie?
"Nie chcę nic wspominać"
W miniony piątek zmarł Witold Orzechowski. Był reżyserem, autorem scenariusza do serialu "Kariera Nikodema Dyzmy" i twórcą talk-show "Na każdy temat". Prywatnie był drugim mężem Beaty Tyszkiewicz, aktorka wyszła za niego po rozstaniu z Andrzejem Wajdą.
Witold Orzechowski nie żyje. Uroczystości żałobne
Jak poinformował portal filmpolski.pl., w piątek 22 kwietnia w wieku 80 lat odszedł Witold Orzechowski, uznany reżyser i scenarzysta. "Uroczystości pogrzebowe odbędą się w piątek 29 kwietnia. Msza święta żałobna odprawiona zostanie o godzinie 11:00 w parafii pw. św. Jakuba przy placu Narutowicza w Warszawie. Pochówek w grobowcu rodzinnym będzie miał miejsce około godziny 14:00 na Starym Cmentarzu przy ulicy Ogrodowej 39 w Łodzi w gronie rodziny i najbliższych przyjaciół" – czytamy na stronie portalu FilmPolski.pl.
Bliscy i przyjaciele żegnają Witolda Orzechowskiego
"Wczoraj w Warszawie zmarł Witold Orzechowski, reżyser filmowy, producent TV, autor scenariusza »Kariery Nikodema Dyzmy« i twórca talk-show »Na każdy temat«, od 30 lat po prostu przyjaciel… Witku, cześć twojej pamięci!" – napisał Piotr Salaber, kompozytor.
"Reżyser Witold Orzechowski postawił na mnie w roli prawdziwka. Żadnego telewizyjnego upozowania! Mam nie przypominać nikogo, kogo znamy z publicznej telewizji. Był reżyserem filmowym, więc umiał wyolbrzymić tę moją naturalność i młokosowatość", tak wspominał reżysera Mariusz Szczygieł. Panowie poznali się, gdy dziennikarz zastępował Andrzeja Woyciechowskiego w roli prowadzącego program "Na każdy temat".
"Od kilku lat się nie widywaliśmy. Po tym, jak napisał w »Rzeczpospolitej« pean na cześć Trumpa, nie czułem takiej potrzeby. Zresztą na pewno miał świadomość, jak daleko na lewo zawędrował jego dawny gwiazdor. Niemniej jestem mu wdzięczny za zafundowanie mi jednej z najwspanialszych przygód w moim życiu i nauki w wyższej szkole humanizmu, bo tym była dla mnie praca z gośćmi »Na każdy temat«" – podsumował swój wpis Mariusz Szczygieł.
Witold Orzechowski byl drugim mężem Beaty Tyszkiewicz
Witold Orzechowski urodził się 3 października 1941 roku. W 1966 roku został absolwentem Wydziału Architektury Wnętrz Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, a swoją karierę w telewizji rozpoczynał od zajęcia grafika i dekoratora. Praca w TVP zainspirowała go do zmiany zawodu i kilka lat później Witold Orzechowski otrzymał dyplom Wydziału Operatorskiego PWSFTviT w Łodzi. Na przestrzeni lat okazało się, że najbardziej spełniał się w roli scenarzysty i reżysera. Jego ostatnie dzieło, przy którym pracował, to "Kobiety bez wstydu". Film trafił do kin w 2016 r.
Prywatnie Witold Orzechowski był także drugim mężem Beaty Tyszkiewicz. Para pobrała się tuż po rozwodzie aktorki z Andrzejem Wajdą. Zapytana o to małżeństwo po latach na łamach "Gali", gwiazda przyznała, że ten związek nie mógł się udać.
Beata Tyszkiewicz 1968 r.
"Uczucie do niego pozwoliło mi wytłumaczyć przed samą sobą rozstanie z Andrzejem. Nim się obejrzałam, Witek wprowadził się do mnie. (...) Nadzwyczaj dobrze zajmował się domem i Karusią. Małżeństwo z Witkiem było przypadkowe i któregoś dnia po prostu doszłam do wniosku, że nic do niego nie czuję", opowiedziała Beata Tyszkiewicz w rozmowie z Galą.
Po rozstaniu para obracała się wciąż w tych samych kręgach, mieli wspólnych znajomych i jak się okazuje, m.in. z anegdoty, którą przytoczył Juliusz Machulski, w książce "Beata Tyszkiewicz. Portret damy", nie żywili do siebie urazy i potrafili ze swojego związku żartować. "Krąży anegdota o niej, że kiedyś bawiła na oficjalnym przyjęciu, na którym zjawił się jej eksmąż, reżyser Witold Orzechowski. Podobno przyprowadził do niej jakiegoś gościa i powiedział: »Beata, potwierdź, że byłem twoim mężem, bo kolega nie wierzy«. Beata obcięła go, jakby widziała po raz pierwszy, i odparła: »Ja? Pańską żoną! Chyba pan żartuje! Czy pan się widział w lustrze…?«"
Beata Tyszkiewicz nie chciała komentować śmierci byłego męża. Zapytana przez "Super Express", czy będzie uczestniczyć w pogrzebie byłego męża, odpowiedziała zasmucona: "Nie chcę teraz nic wspominać".
Rodzinie oraz bliskim Witolda Orzechowskiego składamy najszczersze kondolencje.