Wiesław Gołas: „Nigdy nie myślałem, że będę tak długo żył". Aktor obchodzi 90. urodziny!
Przybliżamy postać legendy polskiego aktorstwa
- Redakcja VIVA!
Legenda polskiego kina oraz sceny teatralnej, podczas II wojny światowej członek Szarych Szeregów, dumny ojciec i kochający mąż. Wiesław Gołas świętuje swoje 90. urodziny! Chociaż w dowodzie wpisane ma, że urodził się 4 października 1930 roku, wiele źródeł podaje datę 9 października. "Nie mam pojęcia, dlaczego tak jest", przyznał aktor. O swoim życiu, karierze oraz kochającej rodzinie opowiedział w rozmowie z Faktem. Poznaj bliżej postać legendarnego już polskiego artysty!
Wiesław Gołas, legendarny polski aktor obchodzi 90. urodziny
Urodził się w Kielcach. Jego ojciec, Teofil Gołas był ogniomistrzem w 2. Pułku Artylerii Lekkiej Legionów. Wiesław Gołas w 1943 roku wstąpił do Szarych Szeregów. Miał wtedy 13 lat. "Miałem pseudonim Wilk i mama wyhaftowała mi go na takiej fajnej kurtce z koca. Byłem wtedy za młody na walkę i dlatego brałem udział jedynie w akcjach małego sabotażu, tzn. nosiłem bibułę, meldunki i kradłem Niemcom broń". W 1944 roku po nieudanej akcji został aresztowany przez gestapo. Jak się później okazało, więziony był w tej samej celi, której przebywał kiedyś jego ojciec. Ostatecznie został jednak zwolniony z aresztu w styczniu 1945 roku.
Po wojnie podjął studia w warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej (dzisiaj Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza), które ukończył w 1954 roku. Było to rok przed przeniesieniem siedziby uczelni do XVIII-wiecznego budynku Collegium Nobilium przy ulicy Miodowej, gdzie znajduje się do dzisiaj. Występował przede wszystkim na deskach Teatru Dramatycznego oraz Teatru Polskiego w Warszawie. Jest współtwórcą Kabaretu Koń, był również członkiem Kabaretu Dudek. Występował także w ramach legendarnego Kabaretu Starszych Panów.
Wielki talent Wiesława Gołasa można jednak było podziwiać nie tylko w teatrach. Zagrał w takich produkcjach filmowych, jak Czterej pancerni i pies, Alternatywy 4, Czterdziestolatek, Hydrozagadka, Potop, Lalka, Dzięcioł czy też Nie ma róży bez ognia. Za swoje zasługi dla polskiej kultury został odznaczony zarówno Krzyżem Kawalerskim, jak i Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Wiesław Gołas: "Nigdy nie myślałem, że będę tak długo żył"
"Zawsze wykonywałem swoją pracę uczciwie, bardzo się starałem, czy to w teatrze, czy w filmie. Nigdy nie chciałem niczego robić tylko po to, żeby mieć to z głowy. Wolałem coś wymyślić, dodać, żeby było ciekawiej. Nigdy też nie myślałem, że będę tak długo żył. Życie miałem bogate, ale były różne momenty. Smutne też, na przykład kiedy siedziałem w więzieniu", opowiadał Wiesław Gołas w rozmowie z Faktem. Do podjęcia zawodu aktora zachęcała go mama. Dostrzegała w nim talent już od najmłodszych lat. Artysta ma to we krwi. Na pytanie o ulubioną rolę, którą odgrywał odpowiedział, że wszystkie wspomina z jednakową nostalgią, chociaż jedna z nich szczególnie przychodzi mu na myśl. "Z teatralnych najbardziej dumny jestem z Papkina w Zemście Aleksandra Fredry. Jest on dla mnie tak bogaty, nie śmiesznością, ale całością swojej osobowości i mądrości życiowej. Kochałem tego bohatera. Jest śmieszny i smutny jednocześnie", tłumaczył.
Wiesław Gołas zwierzył się również na temat relacji z kochającą żoną, Marią. "Mam potężną opiekę w postaci żony, która bardzo mi pomaga. Jestem łakomczuchem i lubię jedzenie, choć sam nie potrafię gotować, ale żona dba o mnie", wychwalał małżonkę. "Żona sprawia mi codziennie niespodzianki. Sam jej bardzo współczuję tego opiekowania się mną, bo jestem bardzo grymaśny. Ostatnio siedzę w domu, bo miałem trudności z chodzeniem, ale po domu się poruszam". Legendarny polski aktor ma też córkę, Agnieszkę. Utrzymują ze sobą bardzo dobry kontakt. Często jest przez nią odwiedzany, chociaż, jak sam przyznał, nie jest to w dzisiejszych czasach wskazane. Jest również dumnym dziadkiem dwóch wnuczek.