Dorota Szelągowska nie zaprosiła mamy na wesele! Dlaczego?
Zaproszonych zostało tylko czterech gości
W najnowszym numerze Twojego Stylu Dorota Szelągowska potwierdziła swój ślub! Córka Katarzyny Grocholi zdradziła, że na obecnego męża trafiła w pracy i szybko okazało się, że wiele ich łączy. Dziennikarka wyjawiła, że ślub i wesele były bardzo skromne. Do urzędu w Wilanowie zaproszonych zostało tylko czterech gości: jej syn, dwóch świadków i koleżanka Justyna, która została ściągnięta na ostatnią chwilę, ponieważ jeden ze świadków miał nieaktualny dowód.
Dorota nie zdecydowała się na zaproszenie matki. Choć od kiedy na świecie pojawiła się jej córka - Wanda, relacja kobiet się poprawiła. „Od kiedy jest na świecie Wanda, coraz cieplej myślę o relacji z matką. Mamy dobre stosunki. Cieszę się, gdy jesteśmy teraz we trzy”, wyznała w miesięczniku.
Przypomnijmy, że dwa lata temu dekoratorka wnętrz w programie Magdaleny Mołek W roli głównej wyznała, że jej ojczym był alkoholikiem i pedofilem! To z pewnością wpłynęło na relację matki z córką.
Od kiedy jest na świecie Wanda, coraz cieplej myślę o relacji z matką.
„Miałam wychowanie z mamą, babcią i to był trudny czas. Bardzo. Działy się różne złe rzeczy. Ale nie oddałabym tego, ponieważ to mnie zbudowało. Jakbym mogła cofnąć czas, jakbyś powiedziała: "Hej, możesz cofnąć czas. Nie będziesz miała ojczyma alkoholika, który był pedofilem. Nie będziesz miała rozwodu rodziców, nie będziesz miała różnych rzeczy, ucieczek z matką z domu, bo ojczym postanawia zrobić coś złego..." - nie oddałabym tego za nic”, mówiła w 2016 roku. Dodała, że nie otrzymała od matki tyle wsparcia, ile potrzebowała. Ale to dlatego, że Katarzyna Grochola miała raka.
„Moi rodzice się rozwiedli. Miała własne problemy. Myślę, że dała mi tyle miłości, ile była w stanie. Ale to chyba nie było wystarczająco”, wyznała w wywiadzie.
Pisarka odniosła się do słów swojej córki. Zaprzeczyła, jakoby Dorota padła ofiarą przemocy. W rozmowie z Faktem powiedziała, że gdy tylko dowiedziała się o upodobaniach partnera, zostawiła go, aby chronić córkę.