Reklama

Epidemia koronawirusa zbiera kolejne żniwa, a liczba zakażonych drastycznie wzrasta. Na całym świecie na chińską chorobę zmarło już ponad 10 tysięcy ludzi. Podobno i w Polsce wzrośnie liczba ofiar, bowiem ludzie nie przestrzegają kwarantanny i wychodzą z domu. Pojawiały się pogłoski, że ze względów bezpieczeństwa stolica zostanie zamknięta. Czy do tego dojdzie? Wypowiedział się jasnowidz Jackowski.

Reklama

Jackowski o zamknięciu Warszawy

Według wielu osób nasza stolica powinna zostać zamknięta. Prezes zarządu Grupy Selena (jednej z największych polskich firm działających w Chinach), Krzysztof Domarecki, powiedział, że to najlepsze rozwiązanie. W tym celu Super Express kontaktował się z jasnowidzem Krzysztofem Jackowskim. Czy rzeczywiście mieszkańcy stolicy nie będą mogli z niej wyjechać?

Najsłynniejszy polski medium mówi: „Koronawirus w Azji zrobił tragedię, ale nie zrobił spustoszenia. Tam pandemia się już kończy. My już wiemy, z czym on się wiąże. I na pewno on nie spowoduje żadnego kataklizmu i żadnego końca świata. Oczywiście trzeba zachować środki ostrożności. Przy zwykłej grypie też się trzeba przecież chronić. Czy stolica zostanie zamknięta? Myślę, że nie”.

Dodaje jednak, że jeszcze musi minąć trochę czasu, zanim zrobi się bezpiecznie i spokojnie: „Na pewno będą nas czekać jeszcze obostrzenia i może nawet one się zaostrzą, ale ten wirus niedługo się skończy. W moim odczuciu koronawirus jest ostrą grypą o ostrym przebiegu i mam takie odczucie, że ani Warszawa, ani żadne duże miasto nie zostaną zamknięte. Ja mam odczucie, że po 10-15 dniach w Polsce zacznie uspokajać się sytuacja. Oczywiście wirus nie zniknie jednego dnia, ale to zacznie opadać i zacznie się uspokajać”.

Jego słowa Was uspokoiły?

Reklama

jasnowidz Krzysztof Jackowski

East News
Reklama
Reklama
Reklama