Viki Gabor padła ofiarą mowy nienawiści. Sprawa trafi do prokuratury?
Trudno uwierzyć, że ktoś publikuje takie komentarze...
- Redakcja VIVA!
O niej od kilku dni mówi cała Polska! Dwunastoletnia Wiktoria Viki Gabor podbiła serca widzów i jurorów piosenką Superhero i wygrała dziecięcą Eurowizję. Przy okazji przeszła do historii konkursu, ponieważ to pierwszy taki przypadek, kiedy kraj wygrywa dwa razy z rzędu. Niestety, nastolatka padła ofiara obrzydliwych komentarzy na tle rasistowskim, a zachowanie niektórych internautów przekracza wszelkie granice.
Rasistowskie komentarzy o Viki Gabor
Utalentowana Viki Gabor była jedną z uczestniczek drugiej edycji programu The Voice Kids. Pomimo tego, że w finale zajęła drugie miejsce, to właśnie ona reprezentowała Polskę podczas konkursu Eurowizji w Gliwicach. Jak się okazuje – była to słuszna decyzja.
Nastolatkę można określić mianem obywatelki świata. Urodziła się w Niemczech, wychowywała się w Wielkiej Brytanii, a niedawno zamieszkała z rodziną w Krakowie. W dziewczynce są też korzenie romskie. I właśnie ten fakt sprowokował niektóre osoby do publikowania niedorzecznych, niegrzecznych i po prostu wulgarnych komentarzy.
„Wy się nią jaracie, a to nawet Polka nie jest”, „Eliminacje prowadzą ludzie promujący LGBT i multi-kulti. Właśnie dlatego, że Viktoria Gabor jest Cyganką z Niemiec, dostała nominację. Gdyby była Polką nie miałaby szans ani na nominację, ani na wygraną”, „Cyganka urodzona w Niemczech, wychowana w Anglii, wygrała dla Polski… Multi-kulti jak s*******n” – to tylko niektóre z nich.
Osoby, odpowiedzialne za mowę nienawiści powinny ponieść konsekwencje. Roman Kwiatkowski, prezes zarządu Stowarzyszenia Romów W Polsce, zaapelował do władz o podjęcie stanowczych działań. „Zauważamy, że przypadek Wiktorii Viki Gabor jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Wydaje się, że nadszedł czas by podjąć radykalne działania w celu powstrzymania narastającej fali rasizmu, ksenofobii i nietolerancji. [...]”, napisał w oficjalnym oświadczeniu.
Obraźliwe wpisy wywołały słuszne oburzenie nie tylko w sieci, ale i w mediach. Portal Fakt24 skontaktował się z Ośrodkiem Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Prezes stowarzyszenia potwierdził, że sprawa trafi do prokuratury.
Czy dzięki temu uda się namierzyć komentujących i udowodnić im, że internauci nie są anonimowi? Mamy nadzieję, że tak. Być może skłoni to niektóre osoby do refleksji i zastanowienia się nad swoim systemem wartości.