Viki Gabor: „Obrażają mnie za moje pochodzenie i korzenie. Wiem o tym, że źle się mówi o Romach”
„Większość osób nie zna tej kultury”
To świetny czas dla Viki Gabor. Zwyciężczyni Eurowizji Junior 2019 nieustannie udziela wywiadów, daje koncerty i pojawia się na swoich pierwszych imprezach branżowych. 31 grudnia spełni swoje kolejne marzenie i zaśpiewa podczas sylwestrowej zabawy. Przyszły rok zapowiada się dla niej bardzo pracowicie. Właśnie pojawiła się na okładce styczniowego numeru Tygodnika Solidarność i nikt nie ma wątpliwości, że to dopiero pierwsza i na pewno nie jedyna jej okładka w 2020 roku! Sesji zdjęciowej towarzyszy szczery wywiad, w trakcie którego Viki Gabor opowiedziała o tym, jak zaczęła się jej kariera i jak radzi sobie z hejtem związanym z jej pochodzeniem.
Viki Gabor o byciu Romką
12-latka zwyciężyła w Konkursie Piosenki Eurowizji dla dzieci i od tamtej pory rozwija swoją karierę muzyczną. Właśnie pojawiła się na okładce Tygodnika Solidarność. Bartoszowi Boruciakowi udzieliła odpowiedzi na pytania dotyczące jej kariery, planów na przyszłość i... hejtu, z jakim ostatnio ma okazję się mierzyć. Jak sobie z tym radzi i za co najbardziej jest krytykowana? Okazuje się, że Wiktoria Gabor swoją przygodę z muzyką zaczęła już w wieku pięciu lat. Wówczas wykonywała przeboje Michaela Jacksona, Elvisa Presleya oraz piosenki związane z jej kulturą, które często śpiewali jej rodzice: „Mam romskie korzenie, a moja mama do dziś śpiewa i tańczy w romskim zespole Kale Jakha (Czarne Oczy). To ona nauczyła mnie stawiania dźwięków, frazowania, emisji i interpretacji. To ją podziwiłam na scenie i to ona z moim tatą są dla mnie pierwszymi guru muzycznymi”, mówi Viki Gabor w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem.
Choć Viki najczęściej obcowała z muzyką romską, to dziś inspirują ją także zagraniczne, współczesne gwiazdy pop. Jej największą idolką jest... Ariana Grande, co łatwo zauważyć porównując zarówno umiejętności wokalne, jak i wygląd obu wokalistek: „Śpiewam w różnych stylach i w różnych językach. Nie było tak, że wyłącznie śpiewałam romskie piosenki. Oglądałam seriale, gdzie grała Ariana Grande. Ona był moją dziecięcą idolką i do tej pory nią jest. Marzy mi się pójść w jej ślady”, zdradza młoda piosenkarka.
Viki Gabor otwarcie mówi o tym, że czerpie inspiracje od wielu gwiazd, ale chciałaby, by w jej twórczości widoczne były także jej korzenie: „Chciałabym śpiewać po polsku, po angielsku, zobaczymy, co będzie z romskim. (...) Zdaję sobie sprawę, że przecież nie wszyscy znają język romski, ale ponieważ to moje korzenie, a pieśni romskie są szalenie przejmujące, to chciałabym oddać hołd tej muzyce”, przyznaje i dodaje, że często przez swoje pochodzenie pada ofiarą hejtu. Na szczęście może liczyć na swoje grono fanów, którzy wspierają ją w każdej sytuacji: „Obrażają mnie za pochodzenie, za moje korzenie. Jednak moi fani stoją za mną murem. Moja armia fanów jest cudowna i dzięki nim łatwiej opieram się hejtowi”.
„Wiem o tym, że źle się mówi o Romach. Większość osób nie zna tej kultury. Coś tam słyszeli, coś tam widzieli w telewizji. Ale to nie jest cała prawda. Mamy bardzo piękną kulturę. I chcę ją pokazać ludziom”, mówi w rozmowie z Tygodnikiem Solidarność. Wygląda na to, że dwunastoletnia Viki Gabor niebawem przyczyni się do szerzenia kultury romskiej w Polsce. Trzymamy za nią kciuki i życzymy dalszego rozwoju kariery!