Urszula Dudziak nie może wrócić do USA. „Powoli brakuje mi Nowego Jorku, choć kocham Warszawę”
Wokalistka wróciła do Polski przed pandemią
Urszula Dudziak zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych czuje się jak w domu. W wywiadzie magazynu VIVA! sprzed lat przyznała, że z USA łączą ją niezwykłe wspomnienia. Właśnie tam nauczyła się „doceniać samą siebie” i „łapać byka za rogi”. Niestety, ze względu na obostrzenia wprowadzone w dobie pandemii koronawirusa, wokalistka od roku nie może wrócić do Nowego Jorku.
Urszula Dudziak o życiu w USA i w Polsce
Artystka nie ukrywa, że tęskni za domem na Manhattanie. „Powoli brakuje mi Nowego Jorku, choć kocham Warszawę i kocham wieś na którą uciekam od zgiełku miasta... Nie lubię narzekać, więc cieszę się po prostu każdą chwilą”, przyznała w rozmowie z Super Expressem. „Ponad rok nie byłam w USA. Wróciłam do Polski w styczniu 2020 roku. Zdążyłam przylecieć do kraju chwilę przed wybuchem pandemii. Dawniej bez przerwy krążyłam między Nowym Jorkiem a Polską”, wytłumaczyła.
Pomimo ograniczeń, jakie pojawiły się w życiu wielu osób wraz z nadejściem pandemii Covid-19, Urszula Dudziak nie zwalnia tempa. W 2019 roku była trenerką w programie The Voice Senior, a rok później zagrała samą siebie w filmie komediowym Jak zostać gwiazdą. Teraz pracuje nad kolejnymi utworami i książką.
„Ja się nigdy nie nudzę. Zawsze każdy czas wykorzystuję dla własnej przyjemności”, stwierdziła na łamach Super Expressu. „Posiadam pokaźne archiwum zdjęć i filmów, będę je sortować, a potem zabieram się do pracy nad książką i nad muzyką. W domu na wsi mam swoje instrumenty i zamierzam znowu na nich szaleć”, dodała. Wraz z ukochanym Bogdanem Tłomińskim większość czasu spędza na malowniczym Podlasiu.
ZOBACZ TEŻ: Urszula Dudziak pojawi się w kolejnej edycji The Voice of Poland? Zapytaliśmy!
Wokalistka od niedawna prowadzi też swój kanał na YouTube. „[...] Od paru tygodni codziennie ćwiczę grę na pianinie, a potem na gitarze. Następnie idę gotować, a po obiedzie idę na moje poddasze w domku na Podlasiu i przygotowuję nowe tematy do mojego kanału na YouTubie, który kocham i wyżywam się w nim na maksa. Mój kanał ma 23 tysiące subskrybentów. To ogromny sukces jak na osobę w moim wieku, która prowadzi swojego vloga”, ujawniła w rozmowie z magazynem VIVA! w lutym tego roku.
Urszula Dudziak tęskni za domem w USA. Na zdjęciu w sesji magazynu VIVA! z 2014 roku
Urszula Dudziak o USA. Czego się tam nauczyła?
Kiedy Urszula Dudziak przyjechała do Nowego Jorku w 1973 roku, miała prawie trzydzieści lat. Jak sama przyznała, była wtedy „zakompleksiona”. „W ogóle w siebie nie wierzyłam. Stara, brzydka, głupia. I tylko ratowała mnie muzyka. Jak wchodziłam na scenę, kompleksy znikały. Byłam najatrakcyjniejsza, najinteligentniejsza, najmądrzejsza, najpiękniejsza w tej mojej muzyce. I to mi rekompensowało wszystko. Dlatego nie mogłam się doczekać, żeby zaśpiewać. Oto ja, Urszula Dudziak. Jestem kimś”, wspominała w wywiadzie VIVY! w 2014 roku.
ZOBACZ TEŻ: Urszula Dudziak i Mika Urbaniak szczerze o partnerach i miłości!
Jak dodała, w Stanach Zjednoczonych nauczyła się, że musi doceniać samą siebie. „Nie krygować się, nie udawać skromności. W Ameryce skromność jest postrzegana jako brak wiary w siebie. Zawsze byłam radośnie nastawiona do życia, mam to po ojcu, mój tata był wiecznie uśmiechnięty, a pobyt tam nauczył mnie takiej radości na co dzień. Jak się coś dzieje, nie rozpaczam, dlaczego przydarzyło się to akurat mnie, tylko instynktownie w pierwszej kolejności pytam: „Co teraz zrobić?”. Nie zadręczam bliskich. Jestem praktyczna, pragmatyczna i do każdej trudnej sytuacji podchodzę zadaniowo”.
Urszula Dudziak w sesji magazynu VIVA! z 2014 roku
Urszula Dudziak w sesji magazynu VIVA! z 2014 roku