Ula Chincz dwa lata temu odstawiła alkohol. Ujawniła powód decyzji
„Kiedy go nie było, odczuwałam jakiś brak”, zwierzyła się
Była gwiazdą TVP, później przeszła do TVN, zaś dziś Ula Chincz z powodzeniem działa w serwisie Youtube. Dziennikarka i specjalistka od prowadzenia domu w najnowszym wideo zdradziła fanom, że już od ponad dwóch lat nie pije alkoholu. Zaznaczyła, by nie robić z tego tematu sensacji, ale przy okazji ujawniła swoje motywacje i powody...
Ula Chincz całkowicie zrezygnowała z alkoholu - dlaczego?
U boku Tomasza Kammela prowadziła „Pytanie na śniadanie”, później przeszła do TVN. Dziś córka Andrzeja Turskiego spełnia się w sieci, gdzie prowadzi w serwisie Youtube kanał „Ula Pedantula”. Udziela na nim głównie rad, dotyczących prowadzenia domu.
Ula Chincz jest również w stałym kontakcie z fanami. Co jakiś czas dzieli się z nimi swoimi przemyśleniami, dotyczącymi różnych zagadnień związanych m.in. z jej życiem. Żona Sławomira Chińcza i matka dwóch synów ostatnio poruszyła kwestię abstynencji. Przyznała, że od dwóch lat nie pije napojów wysokoprocentowych.
Dlaczego? „Moja motywacja była przede wszystkim zdrowotna. Muszę przyznać, że ten alkohol towarzyszył mi prawie codziennie w bardzo niewielkich ilościach. To się tak ładnie na to mówi „francuski alkoholizm”, czyli lampka wina do kolacji, ale okazywało się, że ta lampka wina do kolacji jest co wieczór i jak jej nie ma to jakby czegoś brakuje. I to się już robiło takie trochę niepokojące. (...) Zrobił się z tego jakiś rodzaj rytuału i kiedy go nie było to odczuwałam jakiś brak i to mi się wydało takie lekko niepokojące”, zwierzyła się.
Czytaj także: Ula Chincz zdradziła imię i płeć drugiego dziecka! Kryteria wyboru były bardzo złożone...
Ula Chincz w sesji dla „VIVY!”, październik 2012
Ula Chincz: odstawienie alkoholu było wyzwaniem
Mimo że dziś jest zadowolona i dumna ze swojej decyzji, Ula Chincz zaznaczyła, że odstawianie napojów wysokoprocentowych było procesem – i to dosyć wymagającym. Prezenterka starannie się do niego przygotowała, czytając odpowiednią literaturę i oglądając filmiki w serwisie Youtube.
„Nie było mi super łatwo. Były takie wieczory, że siedział koło mnie Sławek, który pił białe wino z kostką lodu i pływającą w środku malinką czy truskawką, i to było tak kuszące. Ale mówiłam sobie: „stop, poczekaj 5 minut aż ci przejdzie”, wspomina.
By wszystko zakończyło się sukcesem, zaczęła prowadzić kalendarz, w którym zaznaczała dni, w których pije (czerwony kieliszek) oraz te, w których alkoholu nie było (słoneczko). Pomysł okazał się bardzo trafny. Dzięki niemu udało jej się całkowicie zrezygnować z alkoholu i zaczęła widzieć tego pozytywne skutki: budziła się „wyspana, wypoczęta, zregenerowana, w dobrej formie”. „Bo nawet niewielka ilość alkoholu wypita przed snem, wpływa na zaburzenia snu, powoduje, że nie regenerujemy się odpowiednio i wstajemy z uczuciem nieświeżości”, wylicza.
I dodaje, że jest to także substancja, która przyczynia się do pogorszenia stanu zdrowia. „Alkohol jest czynnikiem kancerogennym w przypadku wielu nowotworów”, wyjaśniła.
Zapewniła, że bardzo dobrze czuje się w towarzystwie osób pijących i sama stawia na bezalkoholowe alternatywy: piwa, wina etc. „Są same plusy tej rezygnacji, nie ma minusów, ja żadnych nie odczułam”, przekonuje.
„Czuję się lepiej, czuję się bystra i świeża”, zapewniła. Ula Chincz dodała jednocześnie, że nie ma potrzeby przekonywania innych do porzucenia alkoholu. „Nie mam genu pouczania. Jesteśmy dorosłymi ludźmi, każdy z nas decyduje o sobie”, podkreśliła.
Pełne nagranie możesz obejrzeć poniżej.
Czytaj także: Ula Chincz w żałobie. Dziennikarka pożegnała bliską osobę
Ula Chincz w swoim domu z synami