Edward Dymek w latach 70. miał świat u stóp. Dziecięcy gwiazdor zmarł w zapomnieniu i biedzie
„Mogłem mieć wszystko, a nie mam nic”, wyznał tuż przed śmiercią
Trudno wyobrazić sobie polską kinematografię bez takich produkcji, jak „Abel, twój brat”, „Wakacje z duchami” czy „Podróż za jeden uśmiech”. I właśnie dzięki nim popularność zdobył Edward Dymek. Był czołową dziecięcą gwiazdą PRL-u, ale za sławę zapłacił niewyobrażalnie wysoką cenę... Mierzył się z chorobą alkoholową, która zrujnowała mu życie. Stracił wszystko i wszystkich, zmarł w zapomnieniu i biedzie. „Za wszystko mogę winić tylko siebie. Nie byłem odpowiednim mężem i ojcem”, szczerze wyznał po latach. Alkoholizm sprawił, że Edward Dymek ostatnie lata życia spędził w ubóstwie.
Edward Dymek jako dziecięca gwiazda PRL
Edward Dymek przyszedł na świat 14 marca 1957 roku we Wrocławiu. Szczyt jego popularności przypadł na lata 70. XX wieku. Edwardowi Dymkowi wystarczyły raptem trzy produkcje, aby na stałe zapisać się w pamięci widzów i zdobyć ogólnopolską rozpoznawalność. Kiedy został zaangażowany do serialu „Wakacje z duchami” miał zaledwie 13 lat. W produkcji przypadła mu rola introwertycznego „Mandaryna”. Na planie towarzyszyli mu wschodzące gwiazdy telewizji Henryk Gołębiewski i Roman Mosior oraz tuzy aktorstwa m.in. Zdzisław Maklakiewicz i Janusz Gajos. Serial przeznaczony dla młodzieży stał się ponadczasowym hitem, a jego wiernymi widzami byli nie tylko dzieci, ale również dorośli.
Nie minął rok a Edward Dymek ponownie stanął przed kamerą. Po raz kolejny towarzyszył mu Henryk Gołębiewski. Tym razem młodzi aktorzy zostali zaangażowani do filmu Janusza Nasfetera pt. „Abel, twój brat”. Edward Dymek sportretował postać Waldemara Pacucha, który należał do lokalnej bandy i szykanował głównego bohatera, granego przez Filipa Łobodzińskiego.
Trzecią, a zarazem ostatnią rolą Edwarda Dymka, była postać sepleniącego łobuziaka „Papuasa” w serialu „Podróży za jeden uśmiech”. Na planie ponownie spotkał się z Henrykiem Gołębiewskim i Filipem Łobodzińskim. Siedmioodcinkowy serial podobnie jak dwie poprzednie produkcje odniósł gigantyczny sukces i do dziś jest chętnie powtarzany w telewizji. Dzieło Stanisława Jędryki tak bardzo spodobało się widzom, że po roku od premiery kina wyemitowały jego okrojoną wersję.
Czytaj także: Agnieszka Fitkau i Marek Perepeczko kochali się do szaleństwa, lecz nigdy nie doczekali potomstwa
Bogdan Izdebski i Edward Dymek, kadr z serialu „Podróż za jeden uśmiech”, reż. Stanisław Jędryka
Edward Dymek, Roman Mosior, serial „Wakacje z duchami”, około 1970 roku
Edward Dymek przez nałóg alkoholowy stracił wszystko
Po osiągnięciu pełnoletności Edward Dymek wstąpił do wojska. Niestety przez swój trudny charakter wylądował m.in. w karnej jednostce w Orzyszu. Mimo sporej popularności jaką zdobył będąc nastolatkiem, nie mógł liczyć w wojsku na żadną taryfę ulgową, wręcz przeciwnie. „W upale kazali mi biegać 40 kilometrów z ciężkim sprzętem na plecach. Chciano mnie upodlić, stłamsić, ale nikomu się to nie udało”, wspominał w jednym z wywiadów.
Kiedy już opuścił wojsko, postanowił się ustatkować i założyć rodzinę. Wspólnie z żoną doczekali się córki Marzeny. Niestety dorosłe życie najzwyczajniej w świecie go przerosło. W pewnym momencie były gwiazdor filmów dla dzieci i młodzieży uzależnił się od alkoholu. Nałóg okazał się zbyt silny i destrukcyjny. W konsekwencji Edward Dymek stoczył się na samo dno i wylądował na marginesie społeczeństwa. Przez picie stracił wszystko… dom, kochającą rodzinę i pracę. Dwie najbliższe mu osoby, żona i córka, nie chciały mieć z nim nic do czynienia. „Za wszystko mogę winić tylko siebie. Nie byłem odpowiednim mężem i ojcem”, przyznał po latach.
Czytaj także: Mąż Elżbiety Góralczyk okazał się tyranem. Odizolował ją od świata, po rozwodzie zostawił z niczym
Edward Dymek, serial „Wakacje z duchami”, około 1970 roku
Edward Dymek zmarł w zapomnieniu
Ostatnie lata życia Edwarda Dymka nie należały do najłatwiejszych. Mieszkał w skandalicznych warunkach, pozbawiony prądu i kanalizacji. Jego lokum znajdowało się na terenie Brochowa — jednej z najmniej atrakcyjnych dzielnic Wrocławia. Chwilowo był także bezdomny i aby przeżyć, utrzymywał się ze zbierania złomu. Pobierał także niewielką rentę. Mógł też liczyć na pomoc okolicznych mieszkańców.
„Miałem krnąbrną, niespokojną naturę, nigdzie nie potrafiłem zagrzać miejsca, ciągle mnie nosiło. Błąkałem się tu i tam, przez ostatnie lata spałem na klatkach schodowych i w altankach działkowych. [...] Mogłem mieć wszystko, a nie mam nic. Może byłem zbyt młody i głupi, aby to zrozumieć i docenić”, wspominał po latach były gwiazdor.
29 lipca 2010 roku Edward Dymek zmarł. W chwili śmierci miał 53 lata. Mimo że za dziecka osiągnął status gwiazdy, odszedł w zapomnieniu i biedzie. Jego ciało spoczęło na cmentarzu komunalnym w Pawłowicach we Wrocławiu.
Czytaj także: Sława bardzo go peszyła. Zygmunt Malawski uciekł przed nią w drugoplanowe role. Odszedł nagle
Edward Dymek, serial „Wakacje z duchami”, około 1970 roku