Reklama

Wielka miłość między Tomkiem Makowieckim i Reni Jusis narodziła się w 2007 roku. Nieznane są jednak okoliczności poznania piosenkarki i 9 lat młodszego gwiazdora Idola. Nie minęło wiele czasu, bo tylko kilkanaście miesięcy - a zakochani już byli po ślubie! Wiedli szczęśliwe życie, doczekali się dwójki dzieci i życiowej stabilizacji, lecz ta sielanka została znienacka przerwana... Przypominamy ich historię miłości.

Reklama

Reni Jusis i Tomasz Makowiecki: historia miłości

Połączyła ich muzyka, dzielił wiek. Mimo to wokalista i artystka podjęli szybką decyzję o zorganizowaniu ślubu. Data nie była przypadkowa, bo 08.08.08. Wiele młodych par wierzy, że tak ułożone cyfry przynoszą szczęście. Tak było i w tym przypadku, ale tylko trochę ponad dekadę…

Zakochani pobrali się podwarszawskim Konstancinie-Jeziornie w parafii Matki Boskiej Anielskiej. Reni Jusis podjechała pod kościół nieco spóźniona, ale już chwilę później tata poprowadził ją do ołtarza. W ceremonii uczestniczyło kilka znanych osób, w tym Monika Brodka, Agnieszka Jastrzębska, Karolina Korwin Piotrowska czy Marcin Dorociński. Po zabawie do białego rana młodzi wyjechali w podróż poślubną do Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ TEŻ: Grę w M jak miłość przerwał jej wypadek. Co dziś słychać u Moniki Obary? Trudno ją poznać!

ADAM NOCON/East News

Reni Jusis i Tomasz Makowiecki: dzieci

Minęły niecałe dwa lata, a na świecie pojawiło się pierwsze dziecko małżonków – syn Teofil. Dwa lata później, w roku 2012, urodziła się z kolei córka Gaja. Dziś chłopiec ma lat 12, a dziewczynka dziesięć. Jak w tej artystycznej rodzinie udawało się wychowywanie dzieci? „Mam to szczęście, że oboje z Reni jesteśmy muzykami i oboje zdajemy sobie sprawę z plusów i minusów tego zawodu. Jest w tej kwestii spora doza wyrozumiałości między nami. Bycia ojcem wciąż się uczę. Trudno jest pogodzić życie rodzinne z artystycznym. Zawsze ktoś na tym cierpi”, opowiadał Tomasz Makowiecki w magazynie Prestiż.

Po narodzinach dzieci cała rodzina przeprowadziła się z zatłoczonej Warszawy do Trójmiasta. Był to pomysł piosenkarki… „Nad morzem niebo jest błękitniejsze niż w Warszawie. Czasem jemy śniadania w knajpce przy molo. Tego widoku nie zamieniłabym na nic. Dopiero kiedy opuściłam Warszawę, zrozumiałam, jak bardzo to miasto mnie stresowało. Zauważyłam, że gdy mamy przyjechać na weekend do rodziny męża, to na samą myśl o powrocie do stolicy, zaczyna mnie boleć głowa. Miałam też dosyć betonowej dżungli. Tęskniłam za ciszą i zielenią”, opowiadała gwiazda w magazynie PANI.

Wojciech OLSZANKA/East News

Reni Jusis i Tomasz Makowiecki. Rozstanie

Poza muzyką zakochanych łączyło też zamiłowanie do stylu życia, który jest bliski środowisku. „My jako rodzina mamy jazdę na zdrowe i smaczne jedzenie, ale nie jest to naszą religią. Takie rzeczy pojawiają się w momencie przyjścia na świat własnych dzieci, przestajesz myśleć tylko i wyłącznie o sobie. Chciałbym, aby dzieci wychowywały się nie tylko w zdrowej atmosferze, ale i w zdrowym środowisku. Reni była jedną z pierwszych, która zaczęła propagować ten styl życia w Polsce. Żyjemy w symbiozie, więc ją w tym w pełni wspieram”, opowiadał Tomasz Makowiecki w wywiadzie dla gazety Prestiż.

Z kolei Reni, która równie rzadko mówiła w mediach o sprawach prywatnych, raz oceniła różnicę wieku, jaka dzieliła ją i ówczesnego męża. To 9 lat. „Tomek jest ode mnie młodszy, ale nikt się nas tym nie zastanawia, jak przychodzi ten impuls. Ale np. sprzeczamy się bardzo muzycznie i wtedy lubię dyrygować, chociaż staram się jak najrzadziej. Poza tym ja jestem niedojrzała, a on nad wyraz dojrzały i spotykamy się gdzieś pośrodku”, przyznała ulubienica publiczności w 2016 roku Kubie Wojewódzkiemu.

Zobacz też: Marcin Prokop wspólnie z Marią Prażuch-Prokop tworzą szczęśliwy związek. Byli sobie pisani

Niestety, już od niemal trzech lat rodzice Teofila i Gai nie są razem. Według mediów para rozstawała się stopniowo, aż w końcu przypieczętowano to rozwodem, do którego doszło jedenaście lat po ślubie. Dziś każde z małżonków układa swoje życie na nowo. O Tomaszu Makowieckim wiadomo, że spotyka się on z tajemniczą, piękną brunetką…

Reklama

Zarówno Reni, jak i jej byłemu mężowi życzymy wszystkiego dobrego.

VIPHOTO/East News
Reklama
Reklama
Reklama