Reklama

Tomasz Komenda spędził w więzieniu 18 lat. Niemal połowę swojego życia odsiadywał karę za zbrodnię, której nigdy nie popełnił. We wtorek, 13 czerwca spotkał się z papieżem Franciszkiem! Od pewnego czasu mówił o tym, że jego marzeniem jest wizyta w Watykanie i modlitwa na grobie Jana Pawła II.

Reklama

Tomasz Komenda spotkał się z papieżem Franciszkiem

Tomasz Komenda został skazany za gwałt i morderstwo piętnastoletniej Małgosi. W maju został uniewinniony przez Sąd Najwyższy. Wierzy, że to dzięki modlitwie do Jana Pawła II udało mu się przetrwać więzienny koszmar i odzyskać wolność. „Jeżeli mam iść do góry już teraz, weź mnie teraz, a jeżeli mam wyjść na wolność, to po prostu pozwól mi wyjść na wolność", brzmiały słowa modlitwy.

„Po prostu to jest cud, że papież mnie wysłuchał i powiedział, że wyjdę na wolność. Dlatego obiecałem sobie, że pójdę do Rzymu na cmentarz papieża i podziękuję mu osobiście”, tłumaczył trzy miesiące temu w Superwizjerze.

Tak jak sobie postanowił, odwiedził grób Jana Pawła II. W podróży towarzyszyli mu rodzice. Na placu św. Piotr spotkał się również z papieżem Franciszkiem, który wysłuchał go i pobłogosławił. Był ogromnie poruszony historią Polaka. Ofiarował mu i jego bliskim różańce.

Sam Tomasz Komenda wzruszony relacjonuje spotkanie z papieżem Franciszkiem. „Spotkanie z Papieżem było wyjątkowym przeżyciem. Do tej pory nie wierzę w to, że doczekałem takiej chwili, iż Papież przywitał się ze mną. Ja oczywiście chciałem pocałować go w pierścień, a on postanowił mnie przytulić. Jest to dla mnie naprawdę coś wielkiego. Naprawdę nie spodziewałem się, że Papież zrobi taki gest w moim kierunku”, mówił Radiu Watykańskiemu.

O tym niezwykłym wydarzeniu poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych Szymon Hołownia. „Piękna historia dziś w Watykanie. Rozmawiałem przed chwilą z (prawie) kardynałem Konradem Krajewskim. Dziś rano do Watykanu przyjechał z rodziną pan Tomasz Komenda, który przesiedział w więzieniu 18. lat niesłusznie oskarżony o zabójstwo i gwałt 15 - letniej dziewczynki. Kardynał Konrad zaprowadził ich do papieża Franciszka, który poruszony wysłuchał tej historii, pobłogosławił, wyściskał”, napisał.

Reklama

East News
Reklama
Reklama
Reklama