Maluch dla Toma Hanksa jest już gotowy! Kiedy aktor otrzyma wymarzony samochód?
W niedzielę zaprezentowano w końcu w pełni odrestaurowany samochód dla Toma Hanksa! Już wkrótce Fiat 126p poleci do USA!
„Bielsko-Biała dla Toma Hanksa”
Fiat, który został sprezentowany aktorowi jest prawdziwym zabytkiem, ma 43 lata! Oficjalnie odrestaurowany samochód zaprezentowano w niedzielę z okazji 61. urodzin aktora w Bielsku-Białej. Impreza była okazją do zbiórki pieniędzy na rzecz lokalnego Szpitala Pediatrycznego. Wiadomo już, że samochód zostanie przekazany Hanksowi już na przełomie września/października. Do Stanów poleci Dreamlinerem PLL LOT.
„Jeśli ktoś jest wielbicielem Toma Hanksa to wie, co on kolekcjonuje od lat, więc domyśli się jakie elementy znalazły się w samochodzie. Nie są zrobione nachalnie, ale zostały delikatnie zaakcentowane”, zdradziła Monika Jaskólska, inicjatorka akcji.
Odnalezienie idealnego malucha nie było proste. Według amerykańskich standardów, by nie uznano go za zabytek, powinien być wyprodukowany w latach 1973-75. W końcu odpowiedni model odnaleziono na Suwałkach. Kupno samochodu zasponsorował polski rajdowiec, Rafał Sonik.Pod okiem specjalistów przeszedł gruntowną renowację. Model Fiata, który niedługo wyruszy do amerykańskiego aktora kosztował 8,5 tysiąca, a na samą renowację potrzeba ponad 30 tysięcy złotych.
Zobacz też: Polacy kupili malucha dla Toma Hanksa. Aktor już o tym wie! Zobacz jak zareagował
Tom Hanks zafascynowany polskim samochodem
Tom Hanks jest fanem polskich fiatów 126p. W październiku i listopadzie ubiegłego roku, świat obiegły zdjęcia, które aktor znany z filmów takich jak Forrest Gump, Most Szpiegów, czy Szeregowiec Ryan robił sobie z najsłynniejszym polskim samochodem, a potem publikował je na Twitterze. Aktor nie ukrywa swojej radości. Zorganizowana przez Polaków akcja była dla niego ogromną niespodzianką. Nigdy nie pomyślałby, że ktoś mógłby sprezentować mu auto. „Zrobiłem wszystkie te zdjęcia w Budapeszcie podczas spacerów, widząc Fiaty 126p jeden po drugim, żartując, że chciałbym kupić jednego, ale po prostu chciałem być w pobliżu takiego samochodu. Fantastiche-nia! Napisałem tak przypuszczając, że może to w ten sposób poprawnie wyglądać po polsku. Nauczyłem się tego będąc we Wrocławiu kręcąc "Most szpiegów". To mój stopień znajomości polskiego…” - wyjaśnia gwiazda Hollywood.
Czytaj też: „Mnie się udało, bo mam Ritę” - mówi Tom Hanks o żonie. Zanim ją poznał był na skraju załamania