Reklama

Tom Cruise i Katie Holmes byli małżeństwem od 2006 do 2012 roku. Ich związek nie schodził z pierwszych stron gazet. Od pamiętnego miłosnego wyznania aktora na kanapie w talk show Oprah Winfrey para nie przestawała budzić ciekawości. Z czasem okazało się jednak, że relacja aktorów jest mocno toksyczna. Para nie radziła sobie w wychowaniem córki, Suri, a Katie Holmes wyglądała na coraz bardziej smutną i przybitą. Za taki stan rzeczy winiono przede wszystkim Kościół Scjentologiczny, którego Tom Cruise był aktywnym członkiem. Sekta bardzo mocno ingerowała w życie Kate, decydowała o wszystkich szczegółach jej życia. Były członek sekty, który był także ochroniarzem aktora, zdradził teraz jak naprawdę wyglądał ich związek.

Reklama

Prawda o związku Katie Holmes i Toma Cruise’a

Brendan Tighe zdradził, że w czasie swojego związku z Katie Holmes Cruise spędzał z nią bardzo mało czasu. Para nie wyglądała na szczególnie sobie bliską. „Nigdy nie widziałem między nimi żadnej intymności”, powiedział australijskiemu magazynowi New Idea.

Tom Cruise niemal nie zwracał uwagi na nią i na ich biologiczne dziecko – Suri, a także na Isabellę i Connora, których adoptował z Nicole Kidman. „Większość czasu Katie wyglądała na oszołomioną i jakby trudno jej było nadążyć za Tomem, który był ciągle w ruchu”, wyznał. „Nigdy nie widziałem go z dziećmi, poza jego urodzinami w 2007 roku”, dodał.

Rzecznik sekty Karin Pouw zapytana o komentarz stwierdziła, że Tighe jest niezadowolonym byłym członkiem Kościołem. Ale nie odniosła się do jego wypowiedzi. „Fałszywe tabloidowe historie jak te zawsze pochodzą od tych samych byłych scjentologów – małej grupki wydalonych członków o trudnej przeszłości, którzy chcą jedynie zarobić, rozpowszechniając kłamstwa. Zalicza się do nich Brendan Tighe”, twierdzi.

Reklama

Według Tighe’a związek Cruise’a i Holmes od początku był dziwny. Kościół Scjentologiczny, w którym aktor jest jedną z najważniejszych postaci, podobno chciał znaleźć Tomowi odpowiednią partnerkę po jego rozwodzie z Nicole Kidman w 2001 roku. „Przyglądali się gwiazdom Hollywood: Kto nie miał przeszłości w przemyśli pornograficznym? Kto nie miał rozbieranych scen w filmach? Kto nie brał narkotyków? Wiele kandydatek zrobiło w przeszłości coś złego i nie można było brać ich pod uwagę”. Tighe zdradził, że poważnie rozważano kandydaturę innej hollywoodzkiej gwiazdy – Scarlett Johansson.

Reklama
Reklama
Reklama