Reklama

Nie ma chyba na świecie osoby, która nie obejrzałaby przynajmniej raz kultowego Titanica. Produkcja Jamesa Camerona zapisała się na kartach kinematografii, jako najbardziej kasowa, ale i najbardziej romantyczna. Opowieść o nagłym i burzliwym uczuciu dwójki głównych bohaterów, w których wcielili się Leonardo DiCaprio oraz Kate Winslet, zapada w pamięć i zmusza do przemyśleń. Obecnie okazuje się, że u boku przystojnego aktora mieliśmy zobaczyć inną artystkę. Dlaczego odmówiła?

Reklama

Claire Danes o roli w „Titanicu”

Wiadomo, że produkcja Titanica wymagała wielu poświęceń oraz środków finansowych, lecz efekt był tego wart. Film nominowano do Oscara w 14 kategoriach, z czego końcowo otrzymał on aż 11 statuetek. Wówczas jako „Najlepszą aktorkę pierwszoplanową” nominowano również Kate Winslet. Choć finalnie za ten obraz nie otrzymała nagrody, jej rola przeszła do historii. Teraz media obiegła informacja, że o mały włos to inną artystkę kojarzylibyśmy z postacią Rose.

Kilka dni temu wywiadu Daxowi Shepardowi w jego podcastcie Armchair Expert udzieliła Claire Danes. Aktorka kojarzona jest głównie z adaptacji Romea i Julii. To właśnie ona wcieliła się w tytułową postać u boku Leonardo DiCaprio.

Prowadzący zadał jej pytanie o to, czy zaproponowano jej również główną rolę w Titanicu, na co ta odparła: „Było duże zainteresowanie moją osobą, ale szczerze mówiąc, nagrywałam romantyczne sceny z Leo w Meksyku [podczas produkcji filmu Romeo i Julia], gdzie mieli kręcić Titanica i po prostu nie czułam tego w sobie”.

Artystka zdradziła również, że popularny aktor sam rozważał, czy... nie odrzucić tej propozycji! Wspominała: „Pamiętam, że Leo i ja mieliśmy wtedy wspólnego agenta i byliśmy w biurze. Ja stałam na balkonie, co jest zabawne, a Leo miał ten wynajęty, czerwony kabriolet i kręcił się w kółko na parkingu. Wiedziałem, że zastanawia się, czy zrobić ten film, czy nie. W końcu prostu spojrzał na mnie i powiedział: Wchodzę w to. Spojrzałam na niego z góry i powiedziałam: Całkowicie rozumiem, dlaczego to robisz, ale ja nie jestem na to gotowa. I chyba naprawdę nie byłam”.

Jednocześnie dodała, że nie żałuje swojej decyzji, bo nie chciałaby zostać po powstaniu obrazu zaszufladkowana, tak jak DiCaprio. Podkreśliła także, że powodem odmowy nie był konflikt z Leonardo czy resztą obsady.

Wyobrażacie sobie Titanica, gdyby jednak przyjęła ową propozycję? Sądzicie, że byłby równie kultowy?

Reklama

Kate Winslet i Leonardo DiCaprio w kultowym „Titanicu”

Getty Images
Image supplied by Capital Pictures/EAST NEWS
Reklama
Reklama
Reklama