Reklama

Tym razem parkietem „Tańca z gwiazdami” zawładnęła wiosna. Gwiazdy, które biorą udział w programie, opowiedziały, z czym kojarzy im się ta pora roku. Musieli również – jak co tydzień – zaprezentować swoją najwyższą formę. Dlaczego? Ponieważ w tym odcinku odpadały aż dwie pary. Kto to był?

Reklama

Taniec z gwiazdami: wiosna 2024. Co działo się w czwartym odcinku?

W ostatnim odcinku odpadła Małgorzata Ostrowska-Królikowska oraz jej partner taneczny Kamil Gwara. Wcześniej, jako pierwszy, pożegnał się z „Tańcem z gwiazdami” polski lekkoatleta, Adam Kszczot oraz Katarzyna Vu Manh. W stawce pozostało dziesięć par. Wszyscy pracowali przez tydzień w pocie czoła, żeby wypaść jak najlepiej. Tym bardziej, że w odcinku wyemitowanym 24 marca odpadały aż dwie.

Kto okazał się najlepszy, kto tym razem nie miał szczęścia?

Odcinek rozpoczęli Aleksander Mackiewicz i Izabela Skierska. Zaprezentowali cha–chę. „Cha-cha to jest igraszka między mężczyzną a kobietą. Igraszka też z rytmem. U Was było jedno i drugie”, komplementował Rafał Maserak. „Ta cha-cha wybuchła jak ta wiosna. Czułam, jak to wszystko rozkwita, jak bucha. Jakie to było zmysłowe! Jak Wy się wspaniale uzupełniacie”, nie mogła wyjść z podziwu Ewa Kasprzyk. „Płynęliście w tym. Mocne, delikatne i rozciągnięte”, podkreślał Tomasz Wygoda. „On sam sobie podnosi poprzeczkę”, zauważyła Iwona Pavlović.

Para uzyskała 35 punktów.

Czytaj także: Aleksander Mackiewicz w szczerym wyznaniu o rodzicach. Wciąż bardzo za nimi tęskni

Jacek Kurnikowski/AKPA

Następnie przyszedł czas na Julię „Maffashion” Kuczyńską i Michała Danilczuka. W wyemitowanym materiale blogerka modowa podkreślała, że teraz przyszedł w jej życiu czas, by przeszłość zostawić za sobą i cieszyć się tym, co ma. Na parkiecie zaprezentowali quickstepa do utworu Marka Grechuty „Wiosna, ach to ty”.

Jak wypadli? „Jest leciutko, jesteś taka jak piórko. Ale mam ochotę powiedzieć: oh my god! To jest Twój najsłabszy taniec”, oceniła surowo Iwona Pavlović. „Czegoś mi zabrakło w tej górze u ciebie. Trzeba by się na niej skoncentrować”, stwierdził Tomasz Wygoda. „Cieszę się, że wybraliście Grechutę, że była wreszcie polska piosenka. Julia, widać, że Ty kochasz życie. Tańczycie tak, że widać, że te pióra lecą”, zachwyciła się z kolei Ewa Kasprzyk.„ Quickstep jest najbardziej wysiłkowym tańcem. Zabrakło trochę siły w nim”, dodał Rafał Maserak.

Para otrzymała 27 punktów.

Jacek Kurnikowski/AKPA

Jako trzeci na parkiecie pojawili się aktorka Beata Olga Kowalska oraz Mieszko Masłowski. Wykonali tango do „Italodisco” – włoskiego, radiowego hitu. Niestety, jurorom ich wyczyny nie do końca się spodobały – szczególnie tym profesjonalnym. „Ja uważam, że od pierwszego twojego tańca bardzo się rozwinęłaś. To było aktorskie wykonanie italotanga”, komentowała w kontrze Ewa Kasprzyk. Zdecydowanie bardziej surowa była Iwona Pavlović. „Wszystko, co nie było tangiem, było lepsze niż to, co było tangiem. Nogi bardzo szeroko rozstawiane. Najbardziej mi przeszkadzało, że zagrałaś to... a gdzie finezja, gdzie kobiecość, gdzie wdzięk? Taką sobie rolę narzuciłaś, ale ja tej roli nie kupuję”, zastrzegła.

Ich tango oceniono na 22 punkty.

Następnie przyszedł czas na Macieja Musiała i Darię Sytą. W materiale wyemitowanym przed tańcem młody aktor przyznał, że jest wrażliwy jak jego tata. Widać było, że na parkiecie pokazał swoją bardziej delikatną stronę, co przypadło do gustu jurorom. „Z błędami technicznymi jestem zauroczona Twoim tańcem”, komplementowała Iwona Pavlović, doceniając zwłaszcza początek prezentacji. „Zabrakło mi swingów, ale też rotacji i przestrzeni. Bardzo dobrze, gdyby było jeszcze więcej oddechu i przestrzeni”, ocenił bardziej surowo Tomasz Wygoda. „Wyście stworzyli prawdziwą sztukę tym tańcem”, stwierdziła Ewa Kasprzyk. „„U Was była pasja, wrażliwość – mi się to podobało”, wtórował jej Rafał Maserak.

Za swój taniec para otrzymała 32 punkty.

Piętka Mieszko/AKPA

„Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 24.03.2024 rok: Daria Syta, Maciej Musiał

Jako kolejni pojawili się Anita Sokołowska i Jacek Jeschke. Aktorka podkreśliła przez prezentacją, że wiosna to dla niej m.in. czas wypraw małych i dużych z synem. Z partnerem tanecznym wykonali paso doble. I zawładnęli nie tylko parkietem, ale i sercami jurorów, którzy byli pod ogromnym wrażeniem tego, co zobaczyli! „Milczenie jest złotem? Więc milczę. To był taniec na złoto”, zaznaczyła wyraźnie zachwycona Iwona Pavlović. „Pasja, ogień. Wszystko”, wtórował jej Tomasz Wygoda. „Był byk, był torreador, była płachta. Było wszystko. Naprawdę, przepięknie, nie mam słów. Ciary, ciary, ciary”, podkreśliła Ewa Kasprzyk. „U Was był wstęp, rozwinięcie, zakończenie”, zakończył Rafał Maserak.

Efekt? Aplauz widowni zgromadzonej w studio i aż 39 punktów od jury! „Anita ma w sobie środek lekkości”, żartował prowadzący, Krzysztof Ibisz.

Jako kolejni zaprezentowali się Kamil Baleja i Magdalena Perlińska. „Ja jestem starym lisem i zauważyłem, że te kroki... było ich troszeczkę za mało”, rozpoczął ocenę Rafał Maserak. Po czym przekazał głos Iwonie Pavlović, ale wcześniej dodał: „róża ma kolce”. „Twoje nóżki mogłyby być w foxtrocie jak miotełka”, stwierdziła czarna mamba. „Kamil pokazuje to, co w życiu jest najważniejsze. Feeling good!”, podkreśliła Ewa Kasprzyk.

Piętka Mieszko/AKPA

„Taniec z gwiazdami”, wszystkie pary, Warszawa, 24.03.2024 rok. Na pierwszym planie Anita Sokołowska i Jacek Jeschke

Efekt? Tylko 20 punktów. Prezenter nie ukrywał, że udział w programie daje mu wiele frajdy oraz że może liczyć na wsparcie najbliższych, w tym ukochanych dzieci.

Później przyszedł czas na „królową życia” Dagmarę Kaźmierską i Marcina Hakiela. Zaprezentowali ognistą rumbę. Było ruszanie biodrami, żywiołowe obroty. Ale jurorom nie przypadła ta prezentacja do gustu... „Ja Ciebie uwielbiam, że jesteś taka bezpośrednia. Za mało dla mnie było seksapilu w tym tańcu. Myślałem, że go pożresz”, mówił Rafał Maserak. Nie zgodziła się z nim stanowczo Iwona Pavlović! „Rumby nie było a seksapil był. Cały czas du*ka chodziła. Moje buty płaczą, Twoje buty płaczą, bo to i tak nie była rumba”, ostro oceniła. „Jeśli miałbym to ocenić jednym słowem: dobrze. Jeśli dwoma: niedobrze”, dodał Tomasz Wygoda. „Trochę się znam na seksie, też jestem kojarzona. Też tańczyłam rumbę. Ten początek był jak z kabaretu. Później wydawało mi się, że z powodzeniem mogłabyś mieć tu rurę. Ta rumba nie była zmysłowa, ta rumba była wulgarna”, dodała Ewa Kasprzyk, czym wywołała burzę. Jurorzy się między sobą pokłócili!

„To była rumba w Ciechocinku”, śmiała się już na zapleczu Dagmara Kaźmierska, jak zwykle wykazując się dużym dystansem. Za ten taniec para otrzymała 20 punktów.

Następnie na parkiecie pojawili się Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka. Ich walc wiedeński był absolutnie magiczny, co docenili jurorzy. „Zaczynamy Cię bardziej lubić w tych poważniejszych sprawach. To był walc wiedeński w stylu american smooth. Tyle siły w Twoim ciele...”, mówiła zachwycona Iwona Pavlović. „Zaczęliście bardzo mocno, jak feniks z popiołów wstałeś. Brakło troszkę energii na ten standard, ale to, co zrobiliście w tym współczesnym ustawieniu – brawo”, dodał Tomasz Wygoda. „To było pokazanie nowego stylu walca wiedeńskiego, który może być absolutnie tańczony na Broadwayu”, stwierdziła Ewa Kasprzyk. „Na takie spektakle czekamy w tym programie. Przekroczyliście granice. Rozkwitasz na faworyta programu”, zakończył Rafał Maserak.

Efekt? Aż 39 punktów i wielki aplauz publiczności zgromadzonej w studio!

Piętka Mieszko/AKPA

„Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 24.03.2024 rok: Dagmara Kaźmierska, Marcin Hakiel​​​​​​​

Jako przedostatni zaprezentowali się na parkiecie Filip Chajzer i Hanna Żudziewicz-Jeschke. Ich jive był niezwykle żywiołowy, energiczny i te emocje udzieliły się wszystkim. „To był Twój wymarzony taniec. Ja się obawiałem tego tańca. Ty sobie poradziłeś, to była świetna zabawa”, docenił Rafał Maserak. „Myślę, że te lata imprezowania zaprocentowały”, śmiała się Ewa Kasprzyk. „Radośnie żywiołowo”, dodał Tomasz Wygoda. „Fajnie, że te pluskwy rozdziabałeś. Szkoda, że drewnianymi stopami”, oceniła surowo, w swoim stylu Iwona Pavlović. Na koniec wypowiedział się Rafał Maserak. „Kocham tę edycję za to. Tu są same osobowości. Nawet jak źle tańczycie... to jest takie fajne, to się tak dobrze ogląda!”, zachwycał się.

Para otrzymała bardzo dobre 27 punktów.

Na deser została Roksana Węgiel Michał Kassin, którzy tydzień wcześniej otrzymało maksymalne noty od wszystkich jurorów. Tym razem postawili na walca wiedeńskiego. Jaki był? Zjawiskowy i jedyny w swoim rodzaju! „Jesteś brylantem tej edycji”, stwierdziła Iwona Pavlović. „To było fantastyczne”, wtórował jej Tomasz Wygoda. „Taka cudowna, piękna, angielska bombonierka”, dodała zachwycona Ewa Kasprzyk. „Muszę zgodzić się z moimi przedmówcami. Byliście ładnie połączeni. Jesteś uzdolniona i jesteś super tancerką”, komplementował wokalistkę Rafał Maserak.

Tym razem otrzymali aż 39 punktów.

Piętka Mieszko/AKPA

„Taniec z gwiazdami”, wszystkie pary edycji, Warszawa, 24.03.2024 rok

Czwarty odcinek „Tańca z gwiazdami” – kto odpadł?

Przypomnijmy, że zgodnie z zasadami tego odcinka z programem pożegnać musiały się aż dwie pary. Decydowali o tym zarówno jurorzy, jak i telewidzowie, którzy głosowali na swoich faworytów za pośrednictwem systemu audiotele i specjalnej aplikacji.

I tak zagrożone były następujące pary: Beata Olga Kowalska i Mieszko Masłowski, Filip Chajzer i Hanna Żudziewicz-Jeschke oraz Krzysztof Szczepaniak i Sara Janicka. I to dwie pierwsze ostatecznie pożegnały się z programem. Za tydzień nie zobaczymy już na parkiecie Beaty Olgi Kowalskiej oraz Filipa Chajzera.

Żałujecie?

Piętka Mieszko/AKPA
Reklama

„Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 24.03.2024 rok: Beata Olga Kowalska, Mieszko Masłowski, Hanna Żudziewicz, Filip Chajzer, Paulina Sykut-Jeżyna po ogłoszeniu wyników show

Reklama
Reklama
Reklama