Wielka Brytania. Tak wyglądało pierwsze spotkanie Diany Spencer z Karolem: „Rzucił się na mnie!”
Dopiero po latach kulisy ich spotkania wyszły na jaw!
Jak wyglądał moment, kiedy młodziutka Diana Spencer po raz pierwszy spotkała ówczesnego księcia Karola? Szczegóły ich relacji do dziś wychodzą na jaw. Ich związek daleki był od bajki... Małżonkowie przestali się dogadywać już chwilę po ślubie. Dzisiejszy król Karol III uciekał w ramiona kochanki, księżna Diana zaś szukała pocieszenia w popularności i uwielbieniu tłumów. Kulisy ich pierwszego spotkania pokazują, że wcale nie byli sobie pisani…
Pierwsze spotkanie Diany Spencer z księciem Karolem
Czy Diana i Karol faktycznie byli sobie pisani i czy kiedykolwiek łączyła ich prawdziwa miłość? Wiele o ich relacji mówi samo pierwsze spotkanie. Jego kulisy ujawnił w swojej książce biograf księżnej Diany, Andrew Norton. Okazuje się że tuż przed zaręczynami para widziała się jedynie 13 razy! Wygląda na to, że nie mieli zbyt wielu okazji do tego by się poznać. Niewielu jednak wie, że Diana Spencer poznała ówczesnego księcia Karola w 1977 roku, gdy miała zaledwie 16 lat. On miał wówczas 29 lat.
Książę nazywany był wtedy najlepszą partią w Europie. Pewnego lata spędzał wakacje w letniej posiadłości Spencerów, w Althorp, gdzie przyjechał polować i odpoczywać na łonie natury. Książę spędzał wówczas swój wolny czas z Sarah Spencer, siostrą Diany. Ona jednak leczyła wówczas rany po dramatycznym związku i zmagała się z anoreksją, o czym nikt nie wiedział. Rudowłosa piękność wywodząca się z arystokratycznej rodziny wydawała się być idealną kandydatką na żonę przyszłego króla. Choć spotykał się z Sarah, Diana od razu zwróciła na niego uwagę. Przystojny książę czarował uśmiechem i sprawiał wrażenie nieśmiałego. Nie bał się także ciężkiej pracy. Na co dzień grał w polo, a wolne chwile poświęcał ogrodowi, dbał o warzywnik, pielił grządki i przekopywał ziemię. Zakochana Diana miała powiedzieć wtedy znajomym, że pewnego dnia go poślubi. Gdy zapytali jej, skąd może być tego pewna stwierdziła, że on z pewnością jest „jedynym człowiekiem na planecie, który nie może się rozwieść”.
Wydawało się jednak, że książę Karol dość poważnie podchodzi do relacji z Sarah. Zaprosił ją na wspólny wyjazd na narty do Kloster w Szwajcarii. To wystarczyło, by prasa pisała o niej jak o przyszłej królowej. Sarah jednak nie traktowała zalotów księcia zbyt poważnie, czemu dała jasny wyraz rozmawiając z jednym z dziennikarzy: „Nasza relacja jest absolutnie platoniczna. Uważam go za swego starszego brata, którego nigdy nie miałam. (...). Nie poślubiłabym nigdy mężczyzny, którego nie kocham, wszystko jedno, czy byłby to książę, czy król Anglii. Jeżeli poprosi mnie o rękę - odmówię”, wyznała. To mocno nadszarpnęło wizerunek rodziny królewskiej, ale i samego księcia, który nie przyjął tego najlepiej. Mimo to w grudniu 1978 roku zaprosił Sarah do pałacu Buckingham, tym razem w towarzystwie siostry! Wówczas jednak Diana wciąż nie była obiektem zainteresowania księcia - ten na oficjalnym przyjęciu spędzał czas w towarzystwie aktorki Susan George.
Dwa lata później Diana przyjęła zaproszenie na weekend do domu kapitana Roberta de Passa, przyjaciela księcia Filipa. Podczas tego wyjazdu odbył się mecz polo, a graczem jednej z drużyn był właśnie książę Karol. „Po zakończeniu meczu kilka osób, w tym także następca tronu, udało się na grilla do pobliskiego Petworth. To właśnie tam Karol po raz pierwszy zwrócił uwagę na Dianę, która, odziana w sportową odzież i kalosze, siedziała na beli siana. Książę rozpoczął z nią zwyczajową konwersację”, pisze w swojej książce Iwona Kienzler. Książę nie był jednak wówczas w najlepszym stanie - wciąż dochodził do siebie po śmierci wuja lorda Mountbattena. „Powiedziałam, że miło byłoby go zobaczyć. Nie czułam się tym jednak poruszona, ale kiedy wszedł, byłam pod wrażeniem”, wspomniała Diana w rozmowie z Andrew Mortonem.
Czytaj też: Wielka Brytania. Książę Harry nie jest synem króla Karola III? Księżna Meghan sugeruje test DNA
„Prowadząc z pozoru błahą rozmowę z młodziutką dziewczyną, nie zdawał sobie sprawy, że właśnie w jego życie wkracza kolejna kobieta, która wprowadzi zadziwiająco dużo zamieszania”, pisze Kienzler. Biografowie piszą wprost, że być może Karol nie zwróciłby większej uwagi na Dianę, gdyby nie to, że okazała mu współczucie i chęć wsparcia w czasie, kiedy tak bardzo go potrzebował. „To był najtragiczniejszy widok, jaki w życiu widziałam”, powiedziała do księcia Karola, wspominając ceremonię pogrzebu Mountbattena. „Serce mi krwawiło, kiedy na ciebie patrzyłam. Pomyślałam, że tak nie powinno być. Jesteś taki samotny. Powinieneś mieć kogoś, kto się Tobą zaopiekuje”, miała powiedzieć Diana Spencer. Podobno wówczas książę miał spojrzeć na Dianę jak na kobietę, której warto dać szansę.
Andrew Morton w swojej książce pokazuje drugą stronę tego, co się wówczas wydarzyło: „Musisz być taki samotny” - ledwo to ode mnie usłyszał, a już się na mnie rzucił i zaczął całować. Pomyślałam: "Oj, ludzie tak nie robią”, wspominała. W rozmowie z dziennikarzem miała wyjawić, że zaraz po rozmowie z Karolem przyznała się nawet koleżankom, że rozmawiała z księciem tak, jak rozmawiała ze swoimi podopiecznymi w przedszkolu. Oryginalna strategia jak widać w jej przypadku sprawdziła się, bowiem książę resztę wieczoru nie opuszczał Diany ani na krok: „Podążał za mną jak szczeniak”, przyznała. Zaintrygowany młodziutką Dianą książę zaproponował, by wspólnie wrócili do Londynu, ale Diana taktownie odmówiła. Mimo to w głębi duszy czuła, że ten wieczór na zawsze odmieni jej życie...
Zobacz także: Wielka Brytania. Meghan wcale nie była w ciąży? Wideo z takimi doniesieniami wywołało burzę w sieci