Reklama

Szymon Hołownia rzadko opowiada o życiu prywatnym. Teraz zrobił wyjątek i niezwykły sposób uczcił rocznicę ślubu! Na Instagramie polityka pojawiło się zdjęcie z uroczystości. „Początek najfajniejszej podróży w moim życiu”, napisał. Wiadomo także, kto był jego świadkiem.

Reklama

Życie prywatne Szymona Hołowni

Do niedawna niewiele było wiadomo na temat życia prywatnego Szymona Hołowni. Jeszcze podczas pracy w telewizji nie nosił obrączki, nie zamieszczał zdjęć z ukochaną żoną i córką. To się zmieniło. Były prowadzący Mam talent jest szczęśliwym mężem i tatą. Rodzina jest dla niego najważniejsza. Żona polityka, Urszula Brzezińska-Hołownia była dla niego ogromnym wsparciem w trakcie kampanii wyborczej.

„Największe podziękowania należą się Uli, która przez te wszystkie miesiące była moim wsparciem i partnerką we wszystkim, co robiłem. Dziękuję”, pisał Szymon Hołownia.

W jednym z wywiadów wyznał, że swoją żonę poznał w 2014 roku podczas pracy na planie Mam talent.

„[...] Kręciliśmy materiał, udawaliśmy pilotów z Top Gun, którzy chodzą w zachodzącym słońcu pasem startowym. I tak to się wszystko potoczyło, że spotkaliśmy się z moją żoną”, zdradził były prowadzący w rozmowie z Dzień Dobry TVN.

Urszula Brzezińska-Hołownia jest pilotem myśliwca MiG-29 i posiada stopień porucznika. Ukochana dziennikarza jest jedną z czterech kobiet w Polsce, która zasiada za sterami samolotów bojowych. „Czuję się jak mąż Angeli Merkel, który też zwykle jest jedynym mężczyzną na spotkaniach z udziałem żon premierów”, mówił Szymon Hołownia w rozmowie z Renatą Grochal dla Newsweeka.

Ślub Szymona Hołowni

Wraz z ukochaną żoną, Szymon Hołownia tworzy szczęśliwe małżeństwo od pięciu lat. Z okazji rocznicy opublikował na Instagramie niezwykłą fotografię ze ślubu cywilnego. Państwo młodzi prezentowali się zjawiskowo. Przy okazji dziennikarz zdradził, że świadkami byli: Joanna, siostra Urszuli i Marcin Prokop.

,,To już PIĘĆ lat... :) Właśnie przypomnieliśmy sobie z Ulą, że wczoraj mieliśmy rocznicę ślubu cywilnego (kościelny mieliśmy tydzień później, tę datę pamiętamy bardziej ;). Uznaliśmy, że skoro to nasz ślub, więc zrobiliśmy to po swojemu - na cywilnym byliśmy w sumie w piątkę (w tym Świadkowie: Asia, siostra Uli i kolega @_marcinprokop_ ), na kościelnym: chyba w dziesiątkę czy dwunastkę: tylko my i najbliżsi. Początek najfajniejszej podróży w moim życiu... Dzięki, Uleńko! :) 105. rocznicy pewnie nie dożyję, ale - jak medycyna pójdzie do przodu - to z jeszcze 55. możemy przecież wyciągnąć... :)", napisał polityk.

Życzymy wszystkiego dobrego!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama