Szymon Hołownia ma poważny problem przez epidemię koronawirusa. Chodzi o jego córkę

Jak wychowywać dziecko w czasie epidemii koronawirusa? To pytanie z pewnością zadają sobie wszyscy rodzice. Pod podobnym wyzwaniem stanęli także Szymon Hołownia i Urszula Brzezińska-Hołownia. Żona dziennikarza, a teraz także kandydata na prezydenta, udzieliła wywiadu w Wysokich Obcasach, w których zwierzyła się, jak wraz z mężem radzą sobie w tym czasie.

Żona Szymona Hołowni o wychowywaniu córki

Szymon Hołownia i Urszula Brzezińska-Hołownia, podobnie jak tysiące rodziców w całej Polsce, stanęło przed sporym wyzwaniem. Jak kreatywnie spędzać czas z dzieckiem? Przy zamknięciu szkół, przedszkoli i żłobków, rodzice stają na wysokości zadania pod względem wymyślania zabaw dla swoich pociech. Szczególnym wyzwaniem jest jednak zajmowanie się maluchem, gdy samemu się pracuje. Urszula Brzezińska-Hołownia, żona Szymona Hołowni udzieliła wywiadu, w którym zwierzyła się, jak prywatnie radzi sobie z pandemią. To dla niej nie lada wyzwanie, szczególnie, że na co dzień wciąż służy jako porucznik w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim.

Urszula Brzezińska-Hołownia zasiada za sterami MiG-29. Mimo napiętego grafiku, wraz z mężem wiedzie spokojne życie pod Warszawą. W domowym zaciszu całkowicie poświęca się wychowaniu córeczki Marysi. Dotychczas Szymon Hołownia bardzo strzegł swojej prywatności i rzadko ujawniał szczegóły na temat życia prywatnego. Gdy zdecydował się na start w wyborach prezydenckich, wszystko się zmieniło. Podczas rozpoczęcia kampanii poznaliśmy jego żonę, a teraz oboje chętniej dzielą się z fanami swoją codziennością.

„Najbardziej odczuwam zamknięcie żłobka Marysi. Ale nam i tak pomaga opiekunka, bo przy naszym trybie pracy nie zawsze ja czy Szymon jesteśmy w stanie ją do niego zawieźć czy z niego odebrać” zdradza w wywiadzie dla Wysokich ObcasówUrszula Hołownia. Przyznaje także, że jej praca to coś więcej niż zwykły etat. Choć zwiększono środki bezpieczeństwa, to żona Szymona Hołowni nie może pozwolić sobie na przerwę: „W pracy zrezygnowaliśmy z podawania sobie ręki. Jesteśmy ostrożni, ale też świadomi, że nasza praca to coś więcej niż kierowanie firmą. Od tego, w jakiej jesteśmy kondycji, zależy coś ważniejszego. Jesteśmy żołnierzami. Loty odbywamy normalnie”, powiedziała w wywiadzie dla Wysokich Obcasów.