Synowie Zygmunta Solorza chcą powrotu do „ciepłych relacji rodzinnych”. Wydali oświadczenie
Znamy najnowsze doniesienia w sprawie konfliktu wewnątrz rodziny miliardera
W ostatnim czasie media żyją konfliktem wewnątrz firm zarządzanych przez Zygmunta Solorza. Jak możemy przeczytać w najnowszych doniesieniach, wkrótce w tej sprawie odbędzie się kolejna rozprawa sądowa, na której rozwiązane ma być przekazanie majątku dzieciom biznesmena. Te zaś, według prawników, liczą także na powrót „ciepłych relacji rodzinnych”. Jak wygląda obecna sytuacja w imperium założyciela „Polsatu”?
Konflikt w rodzinie Zygmunta Solorza trwa
O sporze rodzinnym w zarządzanych przez Zygmunta Solorza firmach zagrzmiało już pod koniec zeszłego miesiąca. Od tego czasu media z uwagą przyglądają się postępowi spraw. 7 października Zygmunt Solorz pojawił się publicznie po raz pierwszy od dłuższego czasu i obwieścił, że usuwa swoich synów z zarządu spółki ZE PAK. W sieci pojawiło się wiele domysłów, że dzieci miliardera wkrótce pożegnają się ze stanowiskami w innych spółkach.
Przypomnijmy, że ta decyzja jest reakcją na list, które dzieci Zygmunta Solorza — Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak — wysłali niedawno do jego pracowników. W piśmie mieli zwrócić się z prośbą o uwagę przy przyjmowaniu zleceń od osób, które pojawiły się w zarządzie niedawno. Chociaż nie wymieniono nikogo z imienia, w mediach szybko połączono fakty, że najprawdopodobniej chodzi tu o Justynę Kulkę, trzecią żonę Zygmunta Solorza, z którą dzieci biznesmena nie mają najlepszych kontaktów.
Chociaż dzieci biznesmena zapewniały, że chodzi im przede wszystkim o dobro i zdrowie ich ojca, ich apel został odebrany przez ojca bardzo surowo, co poskutkowało odsunięciem ich od firm należących do Grupy Polsat Plus.
Zobacz także: Zygmunt Solorz przerywa milczenie. Ujawnił prawdę o przyszłości dzieci w firmie
Dzieci Solorza liczą na powrót „ciepłych relacji rodzinnych”
Jak się okazuje, w tle całego konfliktu znajduje się także spór prawny o dziedziczenie majątku po Zygmuncie Solorzu. W sądzie w Liechtensteinie (to właśnie tam zarejestrowana jest spółka należąca do Polaka) trwa właśnie rozprawa odnośnie sukcesji jego fortuny. Najbliższa sprawa ma odbyć się w ciągu najbliższych kilku dni. W międzyczasie w PAP opublikowane zostało oświadczenie, w którym dzieci biznesmena zapewniają, że chodzi im przede wszystkim o zdrowie ojca. „Sprawami najważniejszymi pozostają pogłębiająca się obawa rodziny o stan zdrowia pana Zygmunta Solorza oraz przywrócenie możliwości osobistego kontaktu pomiędzy nim i jego dziećmi, który zawsze był normą w częstych i ciepłych relacjach rodzinnych” czytamy słowa prawnika Pawła Rymarza.
Radca prawny dodał także, że najnowsze decyzje podjęte przez zarządcę spółek „mają wydźwięk czysto osobisty”: „Dla sytuacji prawnej zdecydowanie najistotniejsza jest sprawa tocząca się przed sądem w Liechtensteinie, przed którym rozprawa jest planowana w ciągu najbliższych dziesięciu dni. Jesteśmy przekonani, że co najmniej do czasu decyzji sądu w Liechtensteinie, żadne zmiany we władzach, własności lub działalności spółek będących własnością obydwu Fundacji nie powinny mieć miejsca, zarówno ze względów prawnych, jak i w najlepszym interesie tych spółek” czytamy.
Niestety dobre intencje nie wystarczyły — zaledwie po godzinnym spotkaniu Tobias Solorz został odwołany z rady nadzorczej spółki Cyfrowego Polsatu.
Czytaj też: Jest jedyną córką Zygmunta Solorza, mówią o niej wszyscy. Mało kto wie, czym się zajmuje