Syn Seana Connery'ego zdradził szczegóły ostatnich chwil życia aktora... Co z pogrzebem?
Rodzina nieprędko zdecyduje się na ceremonię...
Siedmiokrotnie wcielał się w postać Jamesa Bonda i właśnie dzięki tej filmowej postaci rozkochał w sobie cały świat. Jak podało wczoraj BBC legendarny aktor Sean Connery nie żyje. Gwiazdor od lat zmagał się z poważną chorobą. Według wielu mediów ulubieniec publiczności był w zaawansowanej fazie choroby Alzheimera. Jak wyglądały ostatnie chwile życia 90-latka?
Syn Seana Connery’ego o tacie. Agentka aktora o pogrzebie i koronawirusie
Asysta pielęgniarzy, poruszanie się o lasce, zapominanie twarzy i imion swoich bliskich. Tak wyglądały ostatnie lata życia Seana Connery’ego, który zmagał się z demencją i Alzheimerem. Pod koniec życia 90-letni gwiazdor przebywał w Nassau, stolicy Bahamów. Tam też zmarł…
O procesie żegnania się z tatą BBC opowiedział syn filmowego Jamesa Bonda.„Miał wokół siebie wielu członków rodziny, którzy mogli być przy nim na Bahamach. [...] Wszyscy staramy się zrozumieć to, czego doświadczyliśmy, bo stało się to tak nagle; tata czuł się źle od jakiegoś czasu”, mówił Jason Connery dla BBC. „To smutny dzień dla wszystkich, którzy osobiście znali i kochali mojego ojca, a także przykra strata dla wszystkich na świecie, którzy mieli tę przyjemność znać go jako aktora”, dodał 57-latek.
Z kolei agentka Seana Connery’ego dodała, że z uwagi na pandemię rodzina nie zdecyduje się szybko na pogrzeb. „Będzie prywatna ceremonia poprzedzona memoriałem, ale będziemy planować ją dopiero, gdy wirus odpuści”, przekazała Nancy Seltzer dziennikarzom.
Ciężko pogodzić się z tą stratą…