Syn Klaudii El Dursi trafił do szpitala na Zanzibarze
Modelka prosiła internautów o pomoc
Klaudia El Dursi opublikowała na Instagramie zdjęcie ze szpitala. Chwilę później wyjaśniła, że stara się wrócić do kraju. Poprosiła fanów o pomoc w zdobyciu biletów z Zanzibaru. Dodała, że chodzi o zdrowie jej młodszego syna Jana.
Klaudia El Dursi: Hotel Paradise
Klaudia El Dursi jako pierwsza uczestniczka w historii programu Top Model otrzymała złoty bilet. Jury docenili osobowość i egzotyczną urodę modelki. Po udziale w programie kariera Klaudii nabrała rozpędu i zaproponowano jej prowadzenie programu Hotel Paradise. El Dursi aktualnie przebywa na Zanzibarze, gdzie kręcone są kolejne odcinki show. W zawodową podróż wybrała się z całą rodziną. Niestety młodszy syn celebrytki zachorował.
Syn Klaudii El Dursi jest chory
Klaudia El Dursi opublikowała na swoim Instastories zdjęcie szpitalnego łóżka. Fani natychmiast zasypali celebrytkę wiadomościami z pytania co się stało. Chwilę później na nagraniu wyjaśniła, że stara się wrócić do kraju. Poprosiła fanów o pomoc w zdobyciu biletów z Zanzibaru. Dodała, że chodzi o zdrowie jej młodszego syna Jana.
„Mam do was bardzo ważne pytanie, czy mam tutaj kogoś z Lotu albo z Itaki, dlatego, że dzisiaj z Zanzibaru do Polski leci czarter Lotu, tylko że mamy niedzielę i nie mogę się nigdzie dodzwonić, ani przez biuro podróży tego załatwić nie mogę, a potrzebuje pilnie kupić bilety na ten czarter. Czy jest tu ktoś, kto mógłby mi pomóc?” - powiedziała Klaudia El Dursi na swoim Instastories.
Po kilku godzinach modelka dodała kolejne nagranie, na którym uspokoiła fanów. Wyjaśniła, że stan zdrowia małego Jana poprawił się na tyle, że może zostać na Zanzibarze i wrócić do pracy. „Kochani, po moich ostatnich InstaStories zrobiło się małe zamieszanie, chciałam was tylko uspokoić, że mam się dobrze, z moim stanem również jest wszystko w porządku. Nasza wizyta w szpitalu tyczyło się małego Jasia i również zapytanie o pomoc w transporcie tyczyła się Jasia, dlatego że jak każda mama martwię się o swoje dziecko i byłabym dużo bardziej spokojna, gdyby Jasio podjął leczenie w Polsce. Chciałabym podziękować wszystkim, którzy się zaangażowali w chęć pomocy, sytuacja jest opanowana, a ja wracam do pracy”. - dodała celebrytka.