Reklama

Dziesiąty dzień kwietnia całkowicie zmienił życie dziennikarki Joanny Racewicz. W jednym momencie prezenterka straciła w katastrofie smoleńskiej męża i została samotną mamą. Na szczęście po 11 latach od tragedii 47-latka wydaje się pogodniejsza i z całą pewnością każdego dnia daje radę dawać radość i poczucie bezpieczeństwa swojemu 13-letniemu synowi Igorowi. Potwierdzają to najnowsze zdjęcia.

Reklama

Zdjęcia synka Joanny Racewicz – 2019

W 2019 roku na Instagramie dziennikarki pojawiło się urocze zdjęcie z synem. „Jesień, uwielbiam panią... za kolory, szelesty, światła, nostalgie i każdą obietnicę, na którą trzeba czekać. Do wiosny”, napisała pod fotografią Joanna Racewicz i dodała, że Igor Janeczek to syn lepszy, niż mogła sobie wymarzyć. Internauci komplementowali w komentarzach wygląd prezenterki oraz czułość, jaką widać między nią a dzieckiem.

Czytaj także: Joanna Racewicz wspomina rozpacz syna. Dziennikarka zamieściła w sieci poruszający wpis

Przypomnijmy, że również 2 lata temu sławna mama i jej syn spędzili 2 tygodnie we wrześniu podróżując po Ameryce Północnej. Joannie Racewicz i Igorowi Janeczko udało się zwiedzić Nowy Jork, wodospad Niagara czy piękne plaże Miami, na których dwójka nabierała opalenizny. Dziennikarka regularnie dzieliła się z internautami zdjęciami z wakacji.

Kamil Piklikiewicz/East News

Igor Janeczek - 2021

Od tamtego czasu Joanna Racewicz pokazała wiele nowych zdjęć z synem. Czasami ulubienica widzów wraca w sieci do tragedii z 10 kwietnia 2010 roku i tłumaczy, jak wraz z Igorem sobie z nią radzą. „Myślę. Tęsknię. Opowiadam o Tobie naszemu Synowi. Jesteś legendą, opowieścią, bajką na dobranoc. Tęsknię. Ale już nie chcę płakać. Chcę dziękować, że byłeś. I że wciąż mogę patrzeć w Twoje oczy – patrząc w oczy Igora”, pisała o zmarłym mężu niedawno w sieci.

Czytaj także: Joanna Racewicz o mężu: „Byłam z Pawłem do samego końca, do zalutowania metalowego wieka’’

Dorastający Igor coraz częściej zagląda do sieci. To sprawia, że 13-latek natyka się na pełne nienawiści komentarze. Sławna mama wyjaśniła niedawno, jak jej pociecha radzi sobie z hejtem. „„Na szczęście #synlepszynizmarzenie ma dystans do Tobie podobnych i wie, że raczej trzeba wam współczuć, niż przejmować się słowami. Dlaczego? Bo nie są prawdziwe. Bo dyktuje je frustracja. Szczęśliwemu nie przyjdzie do głowy, żeby ranić. Kaleczą skaleczeni, odrzucają odrzucani. Błędne koło – możesz stwierdzić. […] Nie jesteś anonimowa/ -y. To tylko złudzenie, które daje Ci odwagę”, przestrzegała na Instagramie Joanna Racewicz.

Zobacz najnowsze zdjęcia syna dziennikarki. Internauci nie ukrywają, że według nich 11-latek jest coraz bardziej podobny do swojego taty… Zgadzacie się?

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama