Syn Władysława Kowalskiego wziął za granicą ślub z partnerem. Teraz walczy o uznanie go w Polsce
„Według prawniczki będzie to trwało około 7 lat”, pisze Kuba Kowalski
Czasem odnalezienie szczęścia to za mało. O tym, że trzeba jeszcze walczyć o jego uznanie, przekonał się syn Władysława Kowalskiego. Potomek zmarłego w 2017 roku aktora przyznał w mediach społecznościowych, że jako obywatel Polski zamierza walczyć o swoje prawa w sądzie. Wszystko po to, by jego ślub zawarty z partnerem w Holandii, mógł być ważny także w naszym kraju. Okazuje się, że na wyrok może małżonkom przyjść poczekać jeszcze bardzo długo…
Kuba Kowalski o ślubie z partnerem. Chcą, by był ważny w Polsce
Skończył krakowskie PWST i pracuje jako reżyser teatralny. Prywatnie Kuba Kowalski jest synem aktora Władysława Kowalskiego i szczęśliwym mężem. Ukochany dramaturga także ma na imię Jakub.
Kilka godzin temu na Instagramie Kuby Kowalskiemu pojawił się ważny dla wielu wpis. „jakoś w zeszłym roku wzięliśmy z Kubą ślub - mieszkaliśmy wtedy jeszcze w Amsterdamie, ale wiedzieliśmy już że wracamy do Polski. […] Mam do instytucji małżeństwa stosunek ambiwalentny. któregoś dnia stwierdziliśmy po prostu, że skoro wracamy do Polski a tam nie wolno i pewnie długo jeszcze nie będzie wolno, to weźmiemy ślub i będzie to nasz hołd dla Holandii, wspomnienie po bardzo dobrym czasie w Ams, no i akt politycznego sprzeciwu. była to też doskonała okazja do urządzenia imprezy. nie używam określenia „mój mąż”, no chyba że odbieram jakiś polecony na poczcie dla Kuby, bardzo lubię wyraz twarzy pani w okienku kiedy mi go wydaje”, opowiadał w sieci Kuba Kowalski, a my zachowaliśmy oryginalną pisownię.
Czytaj także: Eryk Kulm jr o męskości: „To jest dla mnie oczywiste, że nie ma czegoś takiego jak płeć”
Małżonkowie postanowili zawalczyć o jeszcze więcej. „jak wróciliśmy do Polski Kuba uznał, że naturalną konsekwencją naszego myślenia o ślubie jest pójście do sądu i walka o uznanie go w PL. no i toczy się ta walka już jakiś czas, będzie to według prawniczki trwało około siedmiu lat. nie pisałem o tym na socialach, w sumie nie wiem dlaczego, bo między innymi dla takich spraw prowadzę tutaj konto. a więc oto foto sprzed rozprawy”, czytamy.
Czy polski sąd przychyli się do wniosku artysty i jego męża? Czas pokaże.
Tata Kuby Kowalskiego o coming oucie syna
Ponad dekadę temu amant PRL Władysław Kowalski zgodził się zapozować z synem w sesji i tym samym wziął udział w akcji Rodzice, odważcie się mówić, którą organizowała Kampania Przeciw Homofobii. Na plakatach widniały podpisy: „Władysław, ojciec geja – Syn nauczył mnie, jak ważne jest być sobą".
Piękne hasło i idea nie wszystkich przekonały… „Dostałem kilka telefonów z wyzwiskami. SMS 'wychowałeś pedała'. Znajomy mówił, że Telewizja Trwam pokazała ten plakat z komentarzem, że źle wychowałem syna i dlatego został gejem", przyznawał w rozmowie z Dużym Formatem Władysław Kowalski.
Wcześniej to on potrzebował czasu, by zaakceptować wszystko, o czym… napisał (!) mu syn. Kuba Kowalski dokonał bowiem coming outu za pomocą listu, który wysłał rodzicom aż z Tajwanu. Mama i tata artysty bardzo przeżyli całą sytuację. W końcu nie tylko zaakceptowali orientację dziecka, ale i poznali jego ówczesnego partnera.
Sprawdź też: Była pierwszą Polką, która stworzyła duet z Andreą Bocellim, dziś jest gwiazdą TVP. Co teraz robi Olga Szomańska?
„Jak mogłem nic nie wiedzieć? Nie domyślić się? Nie znałem własnego syna! Przygnębiło mnie, że Kuba musiał się męczyć wobec nas. Że nie powiedział. Że ten wyjazd był ulgą, dopiero tam mógł powiedzieć: jestem wreszcie sobą", wspominał potem Władysław Kowalski.
Dziś na pewno byłby dumny z ukochanego dziecka…
Władysław Kowalski, Jakub Kowalski, premiera filmu "Bogowie" 2014