Sylwester Wilk przywrócony do Tańca z gwiazdami. Widzowie: „Skandal, niesprawiedliwe!”
Niepełnosprawny sportowiec wydał oświadczenie

Wczorajszy odcinek Tańca z gwiazdami pełen był niespodzianek. Niestety właściwie głównie tych przykrych. Z programem rozstali się Bogdan Kalus i Lenka Klimentova, którzy z powodu obowiązującej ich kwarantanny nie mogli dalej występować w studiu Polsatu. Mimo wszystko pod koniec odcinka wyłoniono kolejną parę, która według głosów widzów i jurorów była najsłabsza. O Kryształową Kulę nie będą walczyć już Ania Karwan i Jan Kliment (wczoraj zastąpiony przez Kamila Kuroczkę). Czy to koniec niespodziewanych momentów z piątkowego show? Nie. Ostatni z nich oburzył część internautów.
Sylwester Wilk wraca do Tańca z gwiazdami. Krytyka w sieci
Gdy pożegnano aż dwie pary Tańca z gwiazdami, Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna mieli pod koniec programu jeszcze jedną informację dla widzów. „Zgodnie z decyzją właściciela formatu Dancing With The Stars. Taniec z gwiazdami do programu wróci Sylwester Wilk wraz z partnerką Hanią Żudziewicz. Jak państwo pamiętają Sylwester musiał zrezygnować z programu przez kontuzję nogi, która uniemożliwiła mu dalszy taniec. Sylwester cieszył się jednak sympatią widzów i jurorów. Wystąpi już w kolejnym odcinku za tydzień”, powiedzieli prowadzący.

Szoku i niedowierzania nie umieli ukryć nie tylko uczestnicy show, ale i widzowie, którzy od razu przelali swoje myśli do internetowych komentarzy.
- „Powinien dziś nikt nie odpaść, a nie przywracanie uczestnika który zrezygnował jakiś czas temu... ANIA Karwan powinna zostać i tyle.... Co ten Polsat wymyślił”
- „Mimo całej mojej antypatii do Pani Ani to dzisiejsza decyzja jest skandaliczna. Dzisiaj nikt nie powinien opuścić programu a już przywrócenie uczestnika który pożegnał się z programem kilka tygodni temu jest ciosem poniżej pasa... tak po prostu nie powinno być. To jest konkurs i każdy powinien przejść wszystkie etapy... porażka”
- „Nie rozumiem decyzji TZG. Jeżeli brakuje im pary to dlaczego dziś odpadła Anna Karwan. Powrót Wilka jest nieuczciwie wobec Julii Sylwii i Edyty które musiały trenować aby przejść do kolejnych odcinków"
- „Z całym szacunkiem do Sylwestra ale co to ma być? Koleś zrezygnował, przeskoczył kilka odcinków i wraca tuż przed finałem? Ile pracy, potu i łez kosztowało Anię dojście do tego odcinka? Dała radę mimo zmiany partnera na ostatnią chwilę. Pana Bogdana wrócicie do finału jak skończy kwarantannę?"
- „Dlaczego do programu nie wróciła para, która odpadła jako ostatnia? NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ SIĘ SPRZEDAJE LEPIEJ, PRAWDA? WSTYD."
- „W imieniu większości obserwujących ten program zwracam się do produkcji o dokładne przemyślenie decyzji o powrocie pana Wilka, przecież to jest chore, że on sobie wraca do półfinału po miesiącu przerwy, a inne pary ciężko trenowały, aby być tu gdzie są. Wczorajsza decyzja jest niedorzeczna."
To tylko niektóre z wpisów, które znaleźliśmy w sieci.
Głos zabrał też sam Sylwester Wilk, który wydał oświadczenie. „Wielu z Was zapewne stwierdzi, że to niesprawiedliwe, bo: inny trenowali a ja "odpoczywałem"; przecież już raz "odpadłem" z programu; "niepełnosprawność się sprzedaje". Macie prawo tak twierdzić, nikt Wam tego nie zabrania”, zaczął swój wpis sportowiec. „Powiem tylko tyle: moje "odpoczywanie" to ostatnie 4 tygodnie spędzone na jeżdżeniu od lekarza do lekarza i ciągle zażywanie antybiotyku; moje "odpadnięcie" to zakaz od lekarza i moja samodzielna decyzja o odejściu z programu; moja "sprzedawalna niepełnosprawność" to 4 odcinki, w których za każdym razem opinią Jury byłem w Top 3. Czy to fair, czy nie fair - nie mi to oceniać. Ja wiem jedno - Jest robota do zrobienia i trzeba ją zrobić jak najlepiej. Reszta mnie nie interesuje”, dodał Sylwester Wilk.
Czekacie na jego pierwszy taniec po przerwie spowodowanej kontuzją?
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
