Suzanne Shepherd nie żyje. Aktorka znana z "Rodziny Soprano" miała 89 lat
Problemy zdrowotne znacznie ją osłabiły. Smutne wieści przekazała wnuczka
Nie żyje Suzanne Shepherd, znana m.in. dzięki "Rodzinie Soprano". Aktorka zmarła w Garfield, w stanie New Jersey, w wieku 89 lat. Te smutne wieści przekazała jej rodzina, która już wcześniej informowała media o problemach zdrowotnych seniorki — okazuje się, że w ostatnich latach bardzo cierpiała z powodu przewlekłej choroby.
Suzanne Shepherd nie żyje. Aktorka z "Rodziny Soprano" miała 89 lat
Informacja o śmierci Suzanne Shepherd obiegła amerykańskie media w sobotnią noc 18 listopada. Z doniesień wiadomo, że aktorka odeszła dzień wcześniej, co potwierdziła jej wnuczka w rozmowie z "The Sun". Przyczyna śmierci nie została jeszcze podana do wiadomości publicznej — jednak w ostatnich latach gwiazda zmagała się z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc, która znacznie osłabiła jej zdrowie. Pomimo licznych problemów aktorka dożyła sędziwego wieku 89 lat.
CZYTAJ TAKŻE: Marek Ałaszewski nie żyje. Siedem lat temu legendarny rockman przeszedł ciężki udar mózgu
Suzanne Shepherd była znana z takich filmów jak "Chłopcy z ferajny", czy kultowego serialu "Rodzina Soprano", gdzie przez dwadzieścia odcinków wcielała się w Mary DeAngelis — matkę Carmeli Soprano. To nie koniec produkcji z jej udziałem. Aktorka zagrała również w głośnych filmach "Wujek Buck", "Requiem dla snu" czy "Pracująca dziewczyna".
Swoje bogate doświadczenie aktorskie przekazywała dalej, zajmując się nauczaniem aktorstwa. Była również doświadczoną reżyserką spektakli teatralnych.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Paulina Smaszcz po rozstaniu z Maciejem Kurzajewskim była zakochana. Jej szczęście przerwał tragiczny wypadek