Strażak z Małopolski zamieścił w sieci homofobiczny wpis. Przez niego został usunięty z OSP
Twierdził, że „nie będzie wyciągał z pożaru pedałów”
Wolność słowa ma swoje granice. O tym, że swoje zdanie można wyrażać dopóki nie atakujemy agresywnie innych, zapomniał strażak z Małopolski. Druh Marcin J. należący jeszcze do niedawna do Ochotniczej Straży Pożarnej w Brzezince (gmina Zabierzów). Po jego facebookowym wpisie naszpikowanym wulgaryzmami i mową nienawiści, jego przełożeni usunęli go z szeregów formacji.
Czy za homofobię można stracić pracę? Przykład strażaka z Małopolski
Marcin J. dnia 4 czerwca umieścił na swoim koncie na Facebooku następujący wpis. „Jak czytam wypowiedzi pedałów, to zaczynam tęsknić za czasami Hitlera. Kur*a jakie związki co wy pie**olicie ... Zapraszam do mnie w okolice – zobaczycie, jak pięknie są tutaj traktowani pedały. I uwierzyć, że ja ich jeszcze z pożaru mam wyciągać”, napisał mężczyzna w sieci.
Chwilę później post zobaczyli przełożeni druha, którzy już następnego dnia podczas zebrania usunęli go z szeregów OSP. „W reakcji na post na prywatnym koncie Facebook'owym jednego z naszych druhów, Zarząd OSP w Brzezince przy obecności przedstawiciel Zarządu Odziału Gminnego Związku OSP RP w Zabierzowie w osobach Prezesa, Komendanta Gminnego i Wiceprezesa, podjął uchwałę o wykluczeniu druha z członkostwa w naszej OSP”, napisali w sieci. „Nasza działalność jest bezstronna, apolityczna. Jesteśmy po to, aby służyć każdemu człowiekowi, który nas potrzebuje, bez względu na jego poglądy, przekonania, przynależność rasową, wyznanie i orientację seksualną. Kierujemy się uniwersalnymi i humanistycznymi zasadami”, tłumaczył swoją decyzję zarząd OSP w Brzezince.
Wielu internautów od razy skomentowało całą sprawę. „Bardzo miło przeczytać, że OSP Brzezinka kieruje się przyzwoitością i szacunkiem dla wszystkich ludzi, wszystkich, czyli także osób LGBT. Szacun”, „Dziękuję. Jeszcze by tego brakowało, żeby ludzie się zastanawiali czy przypadkiem strażacy ich będą ratować jeśli uznają że nie są dość hetero. To nie może mieć znaczenia dla służb ratowniczych i cieszę się że to podkreśliliście”, to najpopularniejsze komentarze, które pojawiły się pod oświadczeniem OSP Brzezinka na Facebooku.
Głos w sprawie zabrali także przedstawiciele warszawskiego Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Zwrócono uwagę na to, że w każdym zawodzie pracuję osoby homoseksualne. „Zabrakło chwili zastanowienia i refleksji. Geje – podobnie jak heteroseksualni policjanci, wojskowi czy strażacy – istnieją, pomagają innym. Muszą być silni fizycznie i psychicznie. Podwójnie; bo oprócz stresu związanego z pracą, muszą codziennie stawiać czoła komentarzom takim jak powyższy”, czytamy na Facebooku organizacji.
Utrata przez kogokolwiek źródła dochodów jest oczywiście sprawą przykrą, ale jednocześnie absolutnie pochwalamy decyzję zarządu OSP niewielkiej małopolskiej wsi. Zachowanie strażaka po prostu zasługiwało na poniesienie konsekwencji. Warto pamiętać o szacunku do innych ludzi, niezależnie od ich wyznania, przekonań, orientacji czy wiary. Myślicie, że Marcin J. nauczy się tego na swoim przykładzie?