Reklama

Siedemnaście lat temu spotkali się pierwszy raz i od razu między nimi zaiskrzyło. Borys Szyc i Justyna Nagłowska, o których mowa, nie od razu jednak byli ze sobą. Para co prawda zakochała się w sobie, ale przez zapracowanie młodego aktora, relacja szybko się zakończyła. Justyna, która była wtedy 21-letnią asystentką Krystyny Jandy, musiała poczekać ponad dekadę zanim Szyc znów się do niej odezwał… Dziś tworzą szczęśliwy związek i wspominają to, jak wyglądali w chwili pierwszego poznania.

Reklama

Stare zdjęcie Borysa Szyca z ukochaną

Z okazji piątej rocznicy związku Justyna Nagłowska opublikowała w sieci fotografię sprzed lat. „Mam to zdjęcie od dawna, ale czuję, że dziś jest dobry moment, żeby je Wam pokazać. To my 17 lat temu, kiedy zakochaliśmy się w sobie po raz pierwszy… Dwa fajne dzieciaki. Potem, każde z nas żyło osobno, na milion sposobów do momentu, kiedy 5 lat temu stanęliśmy znów twarzą w twarz. Teraz kochamy się jak dorośli, ale wygłupiamy i rozśmieszamy jak dawniej i to jest najpiękniejsze i najcenniejsze. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Przeszliśmy razem sporo trudnych chwil, które bardzo nas wzmocniły”, napisała w sieci ukochana aktora.

W lutowym wywiadzie dla magazynu Pani Borys Szyc nazwał i wymienił po kolei trudne chwile, które miała na myśli Justyna Nagłowska. „Poznałem ją w trudnym momencie życia. Rozwodziła się, oboje mamy dzieci. Do tego doszła moja choroba alkoholowa, z którą się zmagałem. Poszliśmy na terapię, bo bardzo zależało nam na związku. Nie znam wielu par, które przeszły tak dużo w tak krótkim czasie, tak diametralnie zmieniając swoje życie i sprawdzając się w ekstremalnych sytuacjach. A my przetrwaliśmy!”, opowiadał aktor w miesięczniku.

Tym bardziej cieszymy się, że mimo przeciwności losu para tworzy dziś zgrany związek. Przypadek Borysa i Justyny udowadnia, że wszystko jest możliwe a scenariusz na życie nie zawsze jest pod naszą kontrolą. Może to i lepiej… Dzięki temu można się miło zaskoczyć!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama