Reklama

W przeszłości stoczyła trudną i wyczerpującą walkę o siebie. Stanisława Celińska nie ukrywa, że przez długi czas zmagała się z uzależnieniem. Otwarcie przyznaje, że nałóg zrujnował życie nie tylko jej, lecz także odcisnął piętno na jej bliskich. Ale to właśnie dla nich zdecydowała się podjąć ten wysiłek i zawalczyć o siebie. Wiele zawdzięcza przede wszystkim dwójce swoich dzieci. Aleksandra i Mikołaj już dawno wybaczyli sławnej mamie i dziś nie oglądają się wstecz. Tak Stanisława Celińska mówiła o relacji z córką i synem – ich więź jest niezwykle silna i wyjątkowa!

Reklama

[Ostatnia aktualizacja na Viva.pl: 30.05.2024 rok]

Stanisława Celińska: gdy została sama z dziećmi, zagubiła się

Choć nazywana jest legendą polskiej sceny aktorskiej i muzycznej, jej życie nie było usłane różami. Gdy kariera Stanisławy Celińskiej nabrała tempa, ona zapragnęła prawdziwej, szczerej miłości. Stosunkowo wcześnie wyszła za mąż za aktora Andrzeja Mrowca, którego poznała w 1971 roku w trakcie realizacji spektaklu „Wesele”. On grał Jaśka, ona Rachelę. Szybko między nimi zaiskrzyło, ślub wzięli po zaledwie roku narzeczeństwa. Doczekali się dwójki dzieci. Jednak trudności życia codziennego sprawiły, że aktorka zaczęła szukać ukojenia w alkoholu. „Wbrew pozorom poświęcałam dzieciom dużo czasu. Oczywiście miałam swój problem i trudne momenty, ale nie robiłam nic kosztem dzieci”, przyznała kilka lat temu na łamach Faktu.

Niestety, na jej małżeństwie zaczęły pojawiać się głębokie rysy. Robiła karierę, w domu bywała gościem. To nie podobało się jej mężowi, dochodziło do spięć. Do tego oboje byli silnymi charakterami, mieli temperament. „Chciałam być głową rodziny. Nie potrafiłam być spolegliwa, ciepła, łagodna. A może nie umiałam przy takim mężczyźnie jak Andrzej. Zauważyłam, że kiedy mam do czynienia z niewielkim, delikatnym mężczyzną, wtedy nie chcę dominować. A mój mąż awanturował się ze mną, a ja wtedy jestem jeszcze gorsza”, przyznawała w książce „Niejedno przeszłam”.

Małżeństwo przeszło do historii, a aktorka została z synem i córką sama. Po tym zaczęła doświadczać największych problemów z nałogiem. „W związku z tym nie byłam tak sprawna, bo byłam zajęta tym, żeby dojść do siebie. Może dzieci poczuły się zaniedbane… Chociaż tak też nie było, bo ja zawsze byłam z nimi. I zostałam z nimi, chociaż rozstałam się z mężem. Wzięłam na siebie cały bagaż rodzicielski i bardzo się cieszę. Dzięki temu wyszłam z tego wszystkiego. Zajęłam się dziećmi i cały czas jestem im bardzo potrzebna. Można upaść, ale trzeba się podnieść i żyć dalej”, wyznała Stanisława Celińska na łamach formatu Taka jak Ty.

Studio69 / Studio69 / Forum

Stanisława Celińska z dziećmi, 4.01.2001

Stanisława Celińska dzięki dzieciom rzuciła nałóg

Tym, co dodało jej sił w pokonaniu choroby, było wsparcie Aleksandry i Mikołaja. Na szczęście alkohol nie zrujnował matczynej miłości, a sama aktorka z pomocą najbliższych podjęła się walki z uzależnieniem. „To jest cudowne (uczucie). Czasami podczas koncertów mówię ludziom, że wybaczenie jest nam bardzo potrzebne. To nas oczyszcza i daje nam siłę”, podkreślała artystka. Syn i córka docenili samozaparcie swojej mamy, które zresztą było godne ogromnego podziwu. „Dzieci wybaczyły mi i wciąż proszą, żebym przestała do tego wracać. Mówią: „Mamo, to tak dawno było”. Te słowa bardzo mi pomagają. Nie piję już 35 lat”, zwierzyła się artystka w „Dobrym Tygodniu”.

Postawa syna i córki była dla artystki największą nagrodą. Innych nie potrzebowała. „Odzyskałam kontrolę nad swoim życiem dzięki boskiej pomocy. Ale żadnej nagrody sobie za to nie dałam. Człowiek, który zaczyna pić albo uzależnia się od czegoś, to ma tylko to, a cały świat już się nie liczy. A jak odstawi, to ma cały świat. Teraz mam cały świat do dyspozycji: spacery, dzieci, pieski, dobre jedzenie…”, mówiła w programie Demakijaż.

Pomimo trudnych momentów, z którymi przyszło zmierzyć się Stanisławie Celińskiej oraz jej dzieciom, całą rodzinę łączy dziś piękna i wyjątkowa więź. Aleksandra i Mikołaj bardzo ufają swojej mamie, ta z kolei została powiernikiem ich najskrytszych sekretów. „Myślę więc, że nasze relacje są dobre, a nawet nawiązałam z nimi przyjacielski kontakt. Wszystko mi mówią, nawet najintymniejsze sekrety”, przyznała niegdyś Faktowi.

Czytaj także: Planowali ślub, suknia już wisiała w szafie. Nagłe rozstanie Martyny Wojciechowskiej i Leszka Czarneckiego zaskoczyło wszystkich

Marek Szymanski / Forum

Stanisława Celińska, 2001

Stanisława Celińska: dzieci. Czym zajmują się Aleksandra i Mikołaj?

Mama Aleksandry i Mikołaja ma wiele powodów do dumy! Syn aktorki odziedziczył po rodzicach talent artystyczny, ukończył studia muzyczne i w wolnych chwilach gra na perkusji. Swoje życie postanowił związać z branżą filmową, lecz woli stać po drugiej stronie kamery. „Mikołaj został asystentem reżysera w serialu „Barwy szczęścia”, w którym pani Stanisława od pięciu lat wciela się w Amelię Pająk”, ujawnił cztery lata temu w rozmowie z „Rewią” jeden z pracowników TVP.

Wcześniej Mikołaj przez dłuższy czas mieszkał w Irlandii, do której wyemigrował tuż po zakończeniu poważnego związku. Ku radości Stanisławy Celińskiej zdecydował się jednak wrócić, aby tu kontynuować karierę zawodową — i to na dodatek u boku sławnej mamy!

Marek Szymanski / Forum

Stanisława Celińska z synem Mikołajem, 1.01.1999

Z kolei córka aktorki odnalazła swoje szczęście i w 2016 roku wyszła za mąż! Dzisiaj Aleksandra jest mamą dwójki dzieci. W szpitalu towarzyszyła jej właśnie artystka. „Na porodówce był nie tylko mój mąż, ale także i mama. Nie wyobrażałam sobie porodu bez niej. Przy mamie czułam się bezpiecznie”, wspominała kilka lat temu (cytat za Pomponik.pl). Wnuki są oczkiem w głowie Stanisław Celińskiej, która chętnie poświęca im wolny czas.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Prowadził Wideotekę dorosłego człowieka, później zniknął. Jak dzisiaj wygląda rzeczywistość Krzysztofa Szewczyka?

Stanisława Celińska z córką Aleksandrą, 14.10.2002

Alina Gajdamowicz / Studio69 / Forum
Reklama

Stanisława Celińska z dziećmi, Warszawa, 01.2000

Marek Szymanski / Forum
Reklama
Reklama
Reklama