Nie żyje legendarny James Bond, Sean Connery. Od jakiegoś czasu walczył z ciężką chorobą...
Aktor zmarł w wieku 90 lat
Dotarła dziś do nas smutna wiadomość. Jak podaje BBC, Sean Connery zmarł w wieku 90 lat. Brytyjski aktor najbardziej znany był z roli Jamesa Bonda, w którego wcielił się siedmiokrotnie. Od jakiegoś czasu Sean Connery walczył z nieuleczalną chorobą. Jak donosiły media, stan zdrowia aktora, który wcielił się w pierwszego Jamesa Bonda, był naprawdę poważny. Nie wolno mu było samem wychodzić z domu, był pod stałą opieką pielęgniarzy. O chorobie Seana Connery’ego donoszono już w 2018 roku. Niestety dziś poinformowano o jego śmierci. Smutną wiadomość potwierdziła rodzina aktora.
Stan zdrowia Seana Connery’ego
Pierwszy odtwórca roli Jamesa Bonda Sean Connery nie żyje. Aktor miał 90 lat. O jego śmierci poinformowała pogrążona w smutku rodzina. Jak na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci artysty. Już w 2018 roku podawano, że aktor nie ma się najlepiej. Z powodu postępującej choroby Sean Connery był pod stałą opieką lekarzy. Co dolegało aktorowi? Jak podawały brytyjskie media, artysta był w zaawansowanej fazie choroby Alzheimera. To właśnie rozwój choroby sprawił, że w wieku 80 lat aktor ogłosił, że nie będzie pokazywał twarzy na dużym ekranie.
„Myślę, że nigdy już nie zagram w filmie. Mam wiele wspaniałych wspomnień z pracy na planie, ale te dni należą do przeszłości”, powiedział w jednym z wywiadów. Connery nie zerwał jednak ostatecznie z Hollywood. Użyczył m.in. głosu bohaterowi animacji Sir Billi, co skomentował: „Podejrzewam też, że to nie ostatnia animacja, nad którą pracowałem”.
Od tamtej pory nie mieliśmy okazji podziwiać go w żadnej produkcji, nawet animowanej. Stan zdrowia Seana Connery’ego był bardzo poważny. Z powodu postępującej demencji artysta miał problemy z rozpoznawaniem najbliższych. Aktor zmagał się także z Alzheimerem. Nie rozumiał tego, co się do niego mówiło, gubił się na ulicy i potrafił zapomnieć, dokąd chciał iść.
W ostatnich latach swojego życia Sean Connery przebywał pod stałą opieką pielęgniarzy, którzy pomagali mu w codziennych czynnościach. Coraz częściej poruszał się o lasce. Ostatni raz publicznie widziano go podczas międzynarodowych mistrzostw USA w tenisie, gdzie z trybun kibicował Rogerowi Federerowi. Niestety dotarła do nas smutna wiadomość: Sean Connery nie żyje. Aktor zmarł w wieku 90 lat...