Reklama

Kilka dni temu sieć obiegła wiadomość, że Piotr Fronczewski zmaga się z problemami ze zdrowiem. Ta informacja zmartwiła fanów lubianego aktora, ponieważ już wcześniej mówił o dolegliwościach, z jakimi musi się mierzyć. Okazuje się jednak, że gorszy stan to jedynie plotki, a sam Piotr Fronczewski odniósł się do nich podczas rozmowy z jednym z portali.

Reklama

Stan zdrowia Piotra Fronczewskiego

Piotr Fronczewski jeszcze w 2019 roku przyznał w rozmowie z Michałem Figurskim, że cierpi na arytmię oraz napadowe migotanie przedsionków. „Nie wiedziałem, którędy mi serce wyskoczy”, mówił w wywiadzie. W ubiegłym roku przeszedł również skomplikowaną operację biodra, po której niezbędna była rehabilitacja.

O kolejnych problemach zdrowotnych Piotra Fronczewskiego informował tygodnik Na Żywo. „Skorzystał z kilku zabiegów w Konstancinie, ale całego procesu nie dokończył przez powszechną izolację. Wtedy z pomocą pospieszyła żona Ewa. Nagrała ćwiczenia i zabiegi kontynuowali tygodniami w domu”, przekazała osoba z jego bliskiego otoczenia.

Jak ujawniono, aktor powinien przejść operację drugiego biodra, ale nie chce iść do szpitala, aby nie narazić się na zakażenie koronawirusem. „Nic dziwnego. Piotrek jest w grupie ryzyka. Uważa, by nie zachorować”, donosiło Na Żywo, powołując się na słowa informatora.

Piotr Fronczewski odniósł się do tych doniesień podczas rozmowy z portalem Plejada. „To są jakieś zupełnie abstrakcyjne, parodyjne konfabulacje. Nie ma w tym cienia prawdy, to wszystko jest jakimś bełkotem”, stwierdził. „Czuję się tak jak wszyscy w tej pięknej rzeczywistości. Na razie jakoś się trzymam. Resztką wyobraźni, że tak można powiedzieć”, dodał w odpowiedzi na pytanie o samopoczucie.

Słowa aktora może potwierdzać fakt, że właśnie wziął udział w nowym projekcie Daniela Rusina, który znany jest szerzej jako Reżyser Życia. Piotr Fronczewski zagrał w produkcji Ten film jest dla mężczyzn, która ma zwrócić uwagę na fakt, że mężczyźni często ignorują choroby, jakie im grożą. Film dostępny jest na portalu YouTube.

Źródło: Plejada, WP

Reklama

Piotr Fronczewski w 2017 roku

MARIUSZ GRZELAK/REPORTER
Reklama
Reklama
Reklama