Reklama

Gienek Loska w maju tego roku miał wylew krwi do mózgu i od tej pory leży w śpiączce. Muzyk jest jednak pod dobrą opieką. W wywiadzie dla Faktu, partnerka artysty jest pod ogromnym wrażeniem siły teściowej, która w trudnych chwilach czuwa przy synu. Pani Ludmiła nie opuszcza jego łóżka nawet na chwilę. Jaki jest stan zdrowia Gienka Loski?

Reklama

Gienek Loska miał wylew. Muzyk leży w śpiączce

Od kilku miesięcy Gienek Loska jest w śpiączce. Zwycięzca pierwszej polskiej edycji X Factor, 5 maja muzyk odwiedzał mamę na Białorusi. Partnerka artysty rozmawiała z nim zaledwie chwilę przed wylewem. Artysta wyszedł zapalić papierosa, świadkowie opowiadali, że nagle upadł. Podobno zainteresowała się nim policja, a funkcjonariusze podejrzewali, że jest pijany. Próbowano go cucić, ale nikt nie przypuszczał, że dostał wylewu.

Muzyk został zoperowany dopiero po 11 godzinach. Do tej pory odżywia się przez sondę, oddycha samodzielnie dzięki tracheostomii. Coraz lepiej komunikuje się ze światem, ale jego stan zdrowia nie pozwala na to, by można było go przetransportować do Polski. Gienek Loska jest więc przykuty do łóżka. W tych ciężkich chwilach nie jest jednak sam.

Opiekuje się nim mama Ludmiła, która na co dzień mieszka na Białorusi. Ukochana Gienka Loski, Agnieszka Stawicka, w rozmowie z Faktem nie żałuje słów uznania pod adresem teściowej: „Luda się nie skarży, choć ani na chwilę nie może wyjść z mieszkania”, mówi. Gienek Loska ma zapewnioną naprawdę świetną opiekę. Matka artysty może liczyć także na wsparcie drugiej synowej, która była żoną jej starszego syna Pawła, który zmarł kilka lat temu.

Panie jednak nadal utrzymują kontakty, odwiedzają się i wzajemnie udzielają wsparcia i pomocy: „Choć po śmierci Pawła ułożyła sobie życie na nowo, to pamięta o teściowej. Czasami pomagają jej też sąsiedzi”, mówi partnerka Gienka Loski.

Jak czytamy w Fakcie, teraz najbliżsi muzyka czekają na specjalistyczne łóżko, które ma ułatwić opiekę nad muzykiem: „Transport niestety jest bardzo drogi, a my liczymy każdą złotówkę. Mama Luda będzie jednak szczęśliwa, bo specjalistyczny sprzęt wkrótce powinien dotrzeć na Białoruś”, dodaje Agnieszka.

Reklama

My życzymy artyście szybkiego powrotu do zdrowia!

Bart Pogoda i Silvia Sencekova
VIPHOTO/East News
Reklama
Reklama
Reklama