Reklama

Policjant Pereira Cristovao badał sprawę zaginięcia Madeleine McCann. To m.in. on oskarżał rodziców o to, że mogą być zamieszani w porwanie córki. Teraz sam usłyszał zarzuty za napady, kierowanie grupą przestępczą i porwania. Czy przyczynił się do tajemniczego zaginięcia Madeleine?

Reklama

Oskarżał rodziców, teraz sam usłyszał zarzuty

Madeleine McCann w 2007 roku zniknęła z pokoju hotelowego w portugalskim Praia da Luz. Początkowo rodzice dziewczynki, Kate i Gerry, szukali córki na własną rękę. Później wezwali policję. Pod uwagę brano różne sytuacje - porwanie dla okupu lub w celach pedofilskich, a nawet zabójstwo. Pisano nawet, że to rodzice stoją za zaginięciem 3-latki. Do tej pory nikt nie wie, co stało się z Madeleine, kto ją porwał, dlaczego, gdzie przetrzymuje. Nikt też nie wie, czy maleńka bezbronna dziewczynka w ogóle jeszcze żyje.

Policjant Paulo Pereira Cristovao i jego szef Gonçalo Amaral, którzy zajmowali się sprawą stali za hipotezą, że to właśnie rodzice są odpowiedzialni za zaginięcie córki. Sugerowali, że mogli ją przypadkowo zabić, a później zatuszowali śmierć Madeleine. Oczywiście nikt nigdy im tego nie udowodnił, ale były już policjant Pereira Cristovao trzymał się tej teorii aż do swojego odejścia z policji w 2008 roku. Wówczas wraz z Amaralem i trzema innymi policjantami został oskarżony o wymuszanie zeznań torturami oraz fałszowanie dokumentów.

Zarzuty dotyczyły zaginięcia innej dziewczynki, ośmioletniej Joany Cipriano. Okoliczności jej zaginięcia przypominały sprawę Maddie. Tu również nie odnaleziono ciał dziecka, a śledczy stwierdzili, że Joanę zabiła matka i wuj. Oboje mieli przyznać się do czynu, ale później zmienili zdanie, twierdząc że zostali do nich zmuszeni. Później na jaw wyszło, że po przesłuchaniu matka Joany miała zmasakrowaną twarz i siniaki na całym ciele. Według policjantów, kobieta rzuciła się ze schodów, bo chciała popełnić samobójstwo.Została wypuszczona na wolność dopiero w 2019 roku.

Reklama

Co ciekawe, później były policjant Pereira Cristovao był oskarżany o zgwałcenie nieletniej, ale ostatecznie ofiara wycofała skargę. Zarzucano mu także przywłaszczenie skonfiskowanych przez policję 800 euro. Dodatkowo gazeta Diário de Notícias dotarła do informacji, że teraz policjant został skazany na siedem i pół roku więzienia za kierowanie grupą przestępczą oraz opracowanie dwóch planów napadów. Mówi się, że sprawcy byli bardzo brutalni, kradli pieniądze i kosztowności, a mieszkańców okradanych domów terroryzowali bronią, Pereira Cristovao częściowo przyznał się do winy, zaprzeczył jednak temu, że kierował grupą oraz porwaniu. Po ogłoszeniu wyroku zapowiedział, że odwoła się od decyzji sądu. Jak na razie nic nie wskazuje, by w jakikolwiek sposób był zamieszany w zaginięcie Madeleine McCann.

Rex Features/East News
Rex Features/East News
Reklama
Reklama
Reklama