Reklama

Arkadiusz Jakubik w Cichej Nocy musiał pokonać swoje demony. Łatwo nie było. Trudne dzieciństwo naznaczyło jego życie. Masa życiowych doświadczeń pomogła mu we wcieleniu się w Zbigniewa, ojca głównego bohatera. Jego aktorska kreacja została doceniona. Arkadiusz Jakubik otrzymał Orła 2018 za najlepszą drugoplanową rolę męską. Nikt nie miał wątpliwości, w pełni zasłużenie!

Reklama

Orły 2018: Cicha noc Piotra Domalewskiego niekwestionowanym zwycięzcą

26 marca 2018 roku odbyła się gala rozdania Orłów 2018, prestiżowych nagród Polskiej Akademii Filmowej. Jednym ze zwycięzców został Arkadiusz Jakubik, którego wyróżniono za drugoplanową rolę w filmie Cicha Noc. Aktor odbierając nagrodę podziękował najbliższym:

„Dziękuję mojej rodzinie, która wytrzymała moje humory w trakcie pracy. Nie jestem wtedy najłatwiejszy. I dziękuję mojej mamie, która jest tu na sali, za to że wychowała mnie w pojedynkę, kiedy mój tata, podobnie jak mój bohater w Cichej nocy, przez 9 lat pracował na nasze utrzymanie za granicą”, wyznał, odbierając nagrodę.

Dziękuję mojej rodzinie, która wytrzymała moje humory w trakcie pracy

Jest wszechstronnie utalentowanym aktorem, ale mocno stąpa po ziemi. Arkadiusz Jakubik nie miał łatwego dzieciństwa. Gdy był mały, jego ojciec wyjechał za granicę, by tam zdobywać pieniądze na utrzymanie rodziny: „Kiedy miałem 13 lat, tata pojechał do Stanów za chlebem, nie przelewało się nam w domu. W Stanach ojciec miał wypadek, czekał na odszkodowanie, nie było go dziewięć lat. Mama wychowywała sama dwóch synów. Pracowała jako kierowniczka kadr w fabryce mebli i była idealną mamą”, mówił o swoim dzieciństwie w rozmowie z Wysokimi Obcasami.

Jak aktor wyznał w jednym z wywiadów, to właśnie kontakty z jego własnym, nieobecnym przez wiele lat ojcem, były ważna inspiracją do wcielenia się w bohatera Cichej nocy. „Wrócił ktoś, z kim było ciężko nawiązać bliską relację (…) emigracja ojca uczuliła mnie na pewne rzeczy, na przykład nie chciałbym, aby moi synowie wyjechali z Polski”, powiedział.

Dzieciństwo Arkadiusza Jakubika

Od małego pasjonował się aktorstwem. Niestety z jego debiutem aktorskim wiąże się traumatyczne wydarzenie. Na planie filmu Okrągły tydzień musiał się rozebrać. Miał wówczas 7 lat. „Przeczytałem ten scenariusz i dowiedziałem się dopiero na planie w trakcie zdjęć, że reżyser wymyślił sobie, że Emilia Krakowska, moja filmowa mama, miała mnie myć w misce i ja miałem stać przed kamerą goły jak mnie Pan Bóg stworzył. I ja po prostu pełna histeria, płacz, absolutnie nie zagram, no gdzie, moja szkoła zobaczy, co to będzie”, wyznał Jakubik.

Dzieci wyśmiewały go na korytarzach, dokuczały mu. W końcu musiał zmienić szkołę. Jak to się stało, że mimo takich doświadczeń został aktorem? „Nie chciałem być aktorem. Spotyka się na swojej drodze wyjątkowych ludzi, którzy coś Ci dają i jak masz szansę wziąć to w prezencie, to to robisz”, powiedział w programie Łukasza Orbitowskiego Dezerterzy.

Żona Arkadiusza Jakubika, Agnieszka Matysiak odmieniła jego życie

Jego życie nabrało nowych barw w 1992 roku. To wtedy poznał aktorkę, Agnieszkę Matysiak. „Ślub wzięliśmy z prozaicznych powodów: chcieliśmy mieć swoje gniazdo i musieliśmy po prostu wziąć kredyt ”, wspominał w jednym z wywiadów. Szybko dopadła ich codzienność. Ich małżeństwo nie było sielanką. Nie zmieniło tego także pojawienie się na świecie synów: Kuby i Jana.

„Jeszcze kilka lat temu wystarczył drobiazg, by odpalić lont i by wybuchła pierwsza laska dynamitu, po chwili druga i w końcu cały wagon”, wyznał aktor. Kłótnie wciąż im się zdarzają, ale teraz łatwiej jest im się dogadać. Po prostu oczyszczają atmosferę: „Wszystko dlatego, że ona jest straszną bałaganiarą, więc próbowałem sprzątać, co u mnie od razu przyjmuje formę natręctwa”, zdradził w jednym z wywiadów.

Arkadiuszowi Jakubikowi udało się znaleźć receptę na udany związek, który wymaga akceptacji drugiej osoby wraz z jej wadami. „Z całym tym cholerstwem, które doprowadza cię do szału. Kochać i nie zmieniać na siłę”, tłumaczy Jakubik. Tą zasadę stosuje też w wychowaniu synów.

Przerażają mnie ci nastoletni celebryci żyjący tym, co napiszą o nich w kolorowej prasie

„Nie chciałem, by zostali młodocianymi gwiazdami seriali, z wodą sodową bijącą do głowy, z zawsze pełną kartą kredytową, tylko mieli normalne dzieciństwo. Przerażają mnie ci nastoletni celebryci żyjący tym, co napiszą o nich w kolorowej prasie. Dorosłe dzieci, które konstruują w swoich głowach słaby obraz świata rozgrywający się na trajektorii: plan filmowy, bankiet, wywiad, kasa, sława, podziw, szczęście… Taki świat jest nieprawdziwy. Chcę synów nauczyć skromności”, wyznał w wywiadzie dla Gazety Wyborczej.

Para darzy się prawdziwym uczuciem. Od niedawna Arkadiusz Jakubik znalazł sobie ucieczkę od aktorstwa, jest nim śpiewanie. Jego zespół Dr Misio cieszy się sporą popularnością. Na każdym koncercie Dr Misia Jakubik dedykuje żonie Agnieszce utwór Powstaniec, który dla niego jest idealnym podsumowaniem ich związku: „To dla mnie bardzo ważna piosenka”, mówi i dodaje, podsumowując swoje dotychczasowe życiowe doświadczenia: „Wystarczy moment zapomnienia i nie ma już nic, jest pustka i ruina”.

ONS
ONS
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama