Reklama

Kilka dni temu niemieckie media poinformowały, że w Berlinie zmarła polska modelka Kasia Lenhardt. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, prawdopodobnie popełniła samobójstwo. Nieoficjalnie uważa się, że 25-latka podjęła dramatyczną decyzję po zerwaniu z Jeromem Boatengiem, piłkarzem Bayernu Monachium. Para miała rozstać się kilka dni przed jej śmiercią, w atmosferze skandalu. Brytyjska modelka Melissa Howe udzieliła wywiadu, w którym stwierdziła, że sportowiec miał wpływ na zły stan psychiczny zmarłej Lenhardt.

Reklama

Kasia Lenhardt nie żyje. Przed śmiercią rozstała się z piłkarzem Bayernu

Katarzyna Lenhardt i Jerome Boateng zaczęli spotykać się w 2019 roku. Po dwóch latach postanowili się rozstać, a jednocześnie ujawnili szokujące kulisy ich relacji. W wywiadzie z tabloidem Bild piłkarz podkreślił, że nie chciał się angażować. „Szantażowała mnie, więc postanowiłem z nią być. Nie chciałem, żeby ta relacja się zaczęła. Byłem samolubny i popełniłem wiele błędów”, mówił. Dodał, że Lenhardt zniszczyła jego poprzedni związek i chciała pozbawić go praw do dziecka. Miała również grozić, że zniszczy mu karierę.

Modelka odpowiedziała na te zarzuty w mediach społecznościowych. „Zastanawiamy się, kim on jest. Będę walczyć o swoje dobre imię. Nigdy nie byłam tak oszukiwana, wykorzystywana i okłamywana”, podkreśliła. Z jej słów wynikało, że piłkarz nieustannie ją zdradzał i oszukiwał. Kiedy Boateng stwierdził, że 25-latka ma poważne problemy z alkoholem, napisała na Instagramie: „Teraz wyznaczasz granicę. Wystarczy”. To był jej ostatni post.

Brytyjska modelka Melissa Howe, która w przeszłości spotykała się z piłkarzem Bayernu, udzieliła wywiadu tabloidowi The Sun, w którym sugeruje, że Boateng mógł mieć wpływ na dramatyczną decyzję Polki. „Nie znam całej historii, jaka wiąże się ze śmiercią Kasi, i nie chcę nikogo winić, czy być w stosunku do niej niedelikatna. Jestem zszokowana, że doszło do śmierci, ale myślę, że Jerome przez tak długi czas igrał z życiem kobiet, że w końcu coś takiego musiało się wydarzyć”, stwierdziła.

Ujawniła też szczegóły swojego związku z piłkarzem. „Poznałam go w Londynie. Był dość obsesyjny, śledził moje media społecznościowe. Każdą rzecz, którą wstawiałam, oglądał jako pierwszy. Chciał, żebym przyjechała do Niemiec. Nigdy tak naprawdę nie spaliśmy ze sobą, ale myślałam, że chodziliśmy na randki i byłam jedyną dziewczyną”, wyznała.

Wkrótce odkryła, że sportowiec miał wtedy narzeczoną. „Pisał do mnie wiadomości i zachowywał się, jakby był samotny, podczas gdy tak naprawdę miał partnerkę i dzieci”, zaznaczyła. Według Howe, Boateng „bawił się emocjami ludzi”.

„To może zniszczyć psychicznie i nie każdy umie sobie z tym radzić”, przyznała, nawiązując do śmierci Kasi Lenhardt. „W połączeniu z pandemią, być może Kasia czuła się odizolowana [...]. Takie zamknięcie sprawia, że wszystko jest dziesięć razy gorsze, to smutne. [...] Jerome zdradza dziewczyny, potem udaje niewiniątko, a dziewczyny się o niego biją. Mężczyźni powinni być bardziej ostrożni, jeśli chodzi o zdrowie psychiczne kobiet, ponieważ myślą, że to wszystko jest żartem, a tak naprawdę nie jest”, podkreśliła.

Źródło: Fakt, Pudelek

Jerome Boateng, były partner Kasi Lenhardt

Alexander Hassenstein/Getty Images
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama