Reklama

Choć film na podstawie książki Blanki Lipińskiej jeszcze nie wszedł do kin, już budzi wielkie kontrowersje. Pierwszy polski erotyk jest naprawdę hucznie zapowiadany, jako jedna z najgorętszych i najbardziej kontrowersyjnych produkcji ostatnich miesięcy. Teraz okazuje się, że już sam plakat wśród niektórych budzi niechęć!

Reklama

Cenzura plakatu filmu „365 dni”

„365 dni” to produkcja opowiadająca historię dyrektorki sprzedaży w luksusowym hotelu, Laury Biel, która podejmuje ostatnią próbę ratowania związku i razem z partnerem oraz przyjaciółmi leci na Sycylię. Tam poznaje Massima Torricelli, młodego i przystojnego szefa sycylijskiej rodziny mafijnej. To właśnie on porywa kobietę, więzi ją i daje 365 dni na... pokochanie go.

Pod koniec grudnia ubiegłego roku przedstawiono oficjalny plakat filmu, który do kin wchodzi już 7 lutego. Nie wszystkim się jednak podoba! W piątkowy wieczór 3 stycznia na swoim Instastory Blanka Lipińska poinformowała swoich obserwatorów, że musi zostać... ocenzurowany.

Pisarka wyjaśniła: „Ja wiedziałam, że ten kraj nie jest gotów na film 365 dni, tak jak nie był gotów na książkę, natomiast nie sądziłam, że aż tak bardzo. Wyobraźcie sobie, że musimy ocenzurować plakat, gdyż widzowie w kinach zgłosili zażalenie odnośnie niego, że deprawuje dzieci oraz obraża ich uczucia”.

W mocnych słowach również zapowiedziała: „Nie sądziłam, że my będziemy musieli cenzurować plakat, bo ludzie się burzą widząc zdjęcie. To powiem Wam coś Polacy - jak zobaczycie film, to już chyba będą protesty i pikiety”.

Uważacie, że naprawdę to zdjęcie jest zbyt kontrowersyjne?

mat. pras.
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama