Reklama

Reklama

Sonia Bohosiewicz nie będzie najlepiej wspominać premiery filmu „Narzeczony na niby’’. Aktorka została zbojkotowana przez fotoreporterów, a w internecie pojawiają się nieprzychylne gwieździe komentarze! Co stało się w trakcie środowego eventu?

Zobacz też: Gwiazdy na premierze filmu „Narzeczony na niby”. Zobacz, kto się pojawił!

Bojkot Sonii Bohosiewicz

Czerwony dywan, fotoreporterzy, wywiady — tak każdemu aktorowi kojarzy się premiera filmowa. Do tej pory takie samo wyobrażenie na ten temat miała Sonia Bohosiewicz. Niestety, wczorajszy wieczór sprawił, że aktorka mogła zmienić zdanie na temat wielkich imprez. W trakcie premiery filmu „Narzeczony na niby’’ fotoreporterzy nie chcieli robić gwieździe zdjęć.

Goście byli zaproszeni na godzinę 20, jednak od 18:30 był czas na wywiady z gwiazdami. Wszyscy — poza Sonią Bohosiewicz — stawili się punktualnie. Spóźniona aktorka zjawiła się po dłuższym czasie. Bohosiewicz miała około godzinny poślizg. Największe gwiazdy polskiego kina bardzo chętnie rozmawiały z mediami. Jednak pani Sonia zjawiła się w obstawie PR-owca. Wielu dziennikarzy powiedziało, że nie są zainteresowani rozmową z Sonią. Aktorka zaczęła rozmawiać z niszowymi mediami. Producenci filmu musieli nakłaniać dziennikarzy do rozmowy z Bohosiewicz. Kiedy gwiazda została zaproszona na ściankę, było około 50 fotoreporterów, którzy, kiedy ją zobaczyli, odwrócili się i zaczęli korzystać z telefonów. W pewnym momencie zdesperowana aktorka zaczęła wołać: »Chłopaki, chodźcie. Zróbcie mi zdjęcia«. Niestety, bezskutecznie’’, zdradza informator VIVY!.

Aktorka poczuła się upokorzona przez fotoreporterów. Dlatego postanowiła zrelacjonować przebieg premiery na swoim Instagramie.

Dlaczego fotoreporterzy zbojkotowali aktorkę?

Wypowiedzi gwiazd o „wymarciu zawodu paparazzi’’ zabolało środowisko fotoreporterów. Aktorka stwierdziła, że teraz sama może relacjonować swoje życie w mediach społecznościowych.

East News
Reklama


Zobacz też: „Niech będzie romantycznie i miłośnie”– noworoczne życzenia gwiazd filmu „Narzeczony na niby” EKSKLUZYWNE VIDEO

Reklama
Reklama
Reklama