Siostra księżnej Meghan na pałacowej liście osób niezrównoważonych
Czy Samantha ma jeszcze szansę na kontakty z księżną?
Siostra księżnej Meghan znalazła się na pałacowej liście osób niezrównoważonych. Jak podaje przedstawiciel Scotland Yardu w rozmowie z Times, Samanthę umieszczono na takiej liście, ponieważ rodzina królewska jest świadoma, że może ona być źródłem skandali. Jak do tej pory siostra Meghan odważnie demonstrowała swoją niechęć do pozycji siostry i w mocnych słowach nieustannie wypowiadała się na jej temat. Jak skomentowała najnowsze doniesienia mediów?
Siostra Meghan na pałacowej liście osób niezrównoważonych
Wygląda na to, że siostra księżnej Meghan na stałe chce zaznaczyć swoją obecność w mediach. Odkąd Meghan Markle stanęła na ślubnym kobiercu z księciem Harrym, jej przyszywana siostra robi co może, by pozostać w świetle reflektorów. Jakiś czas temu napisała na Twitterze: „Jeśli ojciec umrze, to będzie Twoja wina!”. W wywiadzie dla The Sun zdradziła, jak wyglądają jej relacje z siostrą.
„Lepiej niech przestaną udawać, że Meghan zależy na kontakcie, bo wszyscy wiemy, że to nieprawda. To bardzo trudne dla ojca, a mi jest przykro, że moja siostra tak go ignoruje”, mówiła. Jej zdaniem z siostrą miała zawsze dobre relacje, ale zmieniły się one, gdy Meghan zaczęła rozwijać karierę w Hollywood. Według niej nowe środowisko kompletnie zmieniło byłą aktorkę.
Niektórzy twierdzą, że takie słowa padły z ust Samanthy przez... zazdrość - w końcu ta też kiedyś był aktorką, ale jej karierę przerwała ciężka choroba. W 2008 roku zdiagnozowano u niej stwardnienie rozsiane. Przypomnijmy, że od tamtej pory Samantha porusza się na wózku inwalidzkim. Przyrodnia siostra Meghan twierdzi, że ta odwróciła się od niej z powodu choroby. Co ciekawe, ich kontakt urwał się w 2015 roku. Mimo to siostra Meghan odważnie wypowiada osądy na temat siostry.
„Nigdy w życiu nie spotkałam się z takim chłodem. Meghan jest hipokrytką. Działa na rzecz porozumienia i pokoju na świecie, a odcięła się od własnej rodziny. Nie da się wytłumaczyć czegoś tak paskudnego. Co powiedzieliby o tym Gandhi, Matka Teresa lub papież? Kopiowanie stylu ubierania Diany nie czyni jej podobną do niej”, mówiła w rozmowie z The Sun..
Niedawno Samantha próbowała skonfrontować się z siostrą i spotkać z nią twarzą w twarz. Przyleciała do Londynu, ale nie została wpuszczona do pałacu. Nic dziwnego, że pracownicy rodziny królewskiej i sama royal family obawia się tego, co jeszcze może wymyślić przyszywana siostra Meghan.
By zapobiec kolejnym skandalom z jej udziałem siostrę Meghan umieszczono na pałacowej liście osób niezrównoważonych. „Ktoś taki jak Samantha reprezentuje raczej ryzyko niż realne zagrożenie. Póki co nie grozi aktami kryminalnymi, jednak powoduje zakłopotanie rodziny królewskiej. Istnieje duża szansa na to, że Samantha pod tym względem będzie niepokoić rodzinę królewską. Może być źródłem niepotrzebnych skandali”, mówi przedstawiciel Scotland Yardu w rozmowie z Timesem.
Oczywiście Samantha Markle odniosła się do najnowszych doniesień medialnych, komentując je na swoim Twitterze: „To żenujące. Jako osoba jeżdżąca na wózku i żyjąca na innym kontynencie, której zależy tylko na chronieniu ojca, mam być niezrównoważona? Przestańcie kłamać albo was pozwę”, czytamy.
Pałac Kensington nie odniósł się do tych informacji. Wygląda na to, że Samantha Markle tak szybko nie powoli o sobie zapomnieć...