Siostra Kory oceniła nowy związek Kamila Sipowicza...
Wystarczyły jej trzy zdania
Pod koniec lipca obchodziliśmy kolejną rocznicę odejścia Kory. Wokalistka Maanamu przez 30 lat była związana z Kamilem Sipowiczem. Pisarz i poeta bardzo przeżył śmierć ukochanej, ale zdecydował też, że nie chcę przez resztę życia iść samotny. Dziś związany jest z młodszą od siebie o około 30 lat kobietą o imieniu Sylwia. Co o tym związku sądzi siostra Olgi Jackowskiej?
Anna Kubczak o wyborach Kamila Sipowicza
W rozmowie z Faktem przeprowadzonej z okazji drugiej rocznicy śmierci wokalistki, siostra Kory ujawniła kilka informacji, które do tej pory nie były powszechnie znane. Okazuje się, że gdy Anna Kubczak dowiedziała się, że Kora bardzo źle się czuje, przyjechała na Roztocze na kilka dni przed śmiercią artystki. Jej ostatnie słowa pamięta do dziś… „Byłam w Bliżowie na Roztoczu w ostatnim tygodniu jej życia. Byłam przy niej, gdy odchodziła. Ona była już nieprzytomna, ale był taki moment, była noc, trzymałam ją za rękę i ona nagle podniosła głowę, popatrzyła na mnie i powiedziała bardzo wyraźnie: „Oni tu są, Tadziu”. Tadzio to był nasz brat, który rok wcześniej zmarł. Widziała tych naszych zmarłych z rodziny, a to było na dwa dni przed jej śmiercią. Zastanawiałam się, jak mam to rozumieć?”, opowiadała Anna Kubczak w Fakcie.
W tym samym wywiadzie dziennikarka zapytała, czy starsza siostra Kory ma dziś kontakt z jej ukochanym. Padła odpowiedź twierdząca. A jak Anna Kubczak oceniła fakt, że na krótko po odejściu artystki, Kamil Sipowicz wszedł w kolejny związek? „Każdy ma jednak prawo do szczęścia. Samotność nie jest dobrym wyborem. Jego nowego związku nie oceniam krytycznie”, oceniła rozmówczyni Faktu.
Sam Kamil Sipowicz wspominał w rozmowie z Moniką Jaruzelską, że Kora na pewno cieszy się z tego, że udało mu się na nowo poukładać życie. „Można kochać dwie osoby. Podejrzewam, że miłość jest niepodzielna. „Miłość zaczyna się od miłości” - tak jak Kora powiedziała i można kochać wiele osób. Wielu ludzi tego doświadcza. Jeżeli jedna osoba cię kochała i np. nie żyje, i jeżeli cię naprawdę kochała, to chciałaby, żebyś ty był szczęśliwy, a najwięcej szczęścia daje miłość. Myślę, że Kora by chciała, żebym był z kimś w związku i żebym kogoś kochał. Tak samo byłoby odwrotnie. Gdybym ja zmarł, chciałbym, żeby Kora była w szczęśliwym związku. Samotność nie jest dobra”, opowiadał filozof.
I my życzymy mu wszystkiego, co najlepsze!