Sharon Stone wspomina pracę na planie „Nagiego instynktu”. Kultowa scena to podstęp reżysera
Aktorka ujawnia szokujące kulisy powstania filmu
Rola w filmie Nagi instynkt przyniosła Sharon Stone wielką popularność, a scena przesłuchania uważana jest za kultową. Okazuje się jednak, że aktorka mogła nie zgodzić się na premierę ze względu na podstęp reżysera i ekipy na planie. Szokujące kulisy tego i innych filmów opisała w swoich wspomnieniach, które w formie autobiografii ukażą się na rynku pod koniec marca. Wyznania Stone, która nie bez powodu popiera ruch #MeToo, mocno szokują jej fanów.
Sharon Stone ujawnia prawdę o przemyśle filmowym w autobiografii
Fragmenty książki The Beauty of Living Twice pojawiły się na portalu Vanity Fair. Jak dowiadujemy się z tego, co zostało opublikowane, w przeszłości Sharon Stone otrzymała dwuznaczną propozycję od jednego z producentów. Miał zasugerować, że powinna pójść do łóżka z filmowym partnerem, aby „chemia” między nimi była bardziej widoczna na ekranie. „Nalegali na tego aktora, chociaż nie mógł zagrać ani jednej sceny. [...] Zapytałam: „Myślisz, że jeśli się z nim prześpię, od razu będzie świetny?”, skomentowała w autobiografii.
W książce aktorka wspomina również swojego byłego managera, który kiedyś powiedział jej, że nie wygląda na kobietę, która „chce się pieprz*ć”, więc nie jest seksowna. Opisuje również spotkanie z reżyserem, który stwierdził, że udzieli jej wskazówek co do roli, jeśli siądzie mu na kolanach. Kiedy odmówiła, zezłościł się i w każdy możliwy sposób okazywał swoją niechęć. Jak przyznała Stone, przez to „film okazał się porażką”.
ZOBACZ TEŻ: Życie nie szczędziło jej ciosów, ale nigdy się nie poddała. Niezwykła historia Sharon Stone
Sharon Stone wydaje autobiografię o kulisach przemysłu filmowego
Sharon Stone o szokujących kulisach filmu „Nagi instynkt”
Sharon Stone opowiedziała też o tym, co działo się na planie erotycznego thrillera Paula Verhoevena Nagi instynkt. Scena przesłuchania filmowej bohaterki, kiedy krzyżuje nogi na krześle, stała się kultowa... Stone twierdzi jednak, że ekipa filmowa zastosowała podstęp, aby przekonać ją do grania bez bielizny.
„Powiedzieli: „Nikt nic nie zobaczy. Zdejmij majtki, bo biel odbija światło, więc w kadrze widać, że masz je na sobie”, wspomina aktorka. Prawda wyszła na jaw podczas pierwszego pokazu filmu dla agentów i prasy, kiedy na ekranie zobaczyła zbyt wiele. Spoliczkowała Verhoevena i uciekła, dzwoniąc po drodze do swojego prawnika. Stone była nawet zdeterminowana, by zakazać premiery filmu, ale potem przemyślała sprawę.
„Musiałam podjąć decyzję. [...] Prawnik powiedział mi, że filmowanie mnie w ten sposób było nielegalne”, ujawnia w książce. I chociaż miała prawo do zablokowania premiery, nie zrobiła tego. „Walczyłam o tę rolę, a reżyser dał mi szansę. Musiałam ocenić to obiektywnie. Miałam wybór. Długo myślałam i postanowiłam zostawić tę scenę. Dlaczego? Ponieważ było to dobre dla filmu i dla postaci, którą grałam”, przyznała. Jak dodała, miała wtedy świadomość, że ze względu na wiek to jej ostatnia szansa na zrobienie kariery.
Zdradziła też, że musiała ciężko pracować, aby dostać rolę. Jej agent ukradł nawet scenariusz ze studia, aby mogła go przeczytać i się przygotować. Co ciekawe, Michael Douglas początkowo nie chciał jej u swojego boku, bo Stone nie była znana. Zgodził się na wspólną próbę dopiero po rezygnacji dwunastu innych aktorek...
Źródło: Vanity Fair, Na Temat
Sharon Stone w filmie „Nagi instynkt”
Sharon Stone i Michael Douglas w filmie „Nagi instynkt”