Sharon Stone odtworzyła kultową scenę z "Nagiego instynktu" po 30 latach od premiery filmu. Wprawiła fanów w osłupienie
"Jesteś moją bohaterką", piszą fani pod zdjęciem
Scena przesłuchania z "Nagiego instynktu" przeszła do historii jako kultowa, choć sama Sharon Stone wolałaby pewnie o niej nie pamiętać. Twórcy podstępem skłonili aktorkę do jej odegrania. 66-latka po trzech dekadach zdecydowała się odtworzyć ten słynny moment, tym razem na własnych zasadach, ubrana w koronkowy zestaw. Wprawiła fanów w osłupienie.
Sharon Stone: jak powstała scena przesłuchania w "Nagim instynkcie"?
W latach 90. "Nagi instynkt" stał się jednym z popularniejszych produkcji, a sama Sharon Stone stanęła u szczytu popularności. Słynna scena przesłuchania zapisała się na stałe w historii kina. Wtedy to grana przez nią bohaterka Catherine Tramell zakłada nogę na nogę, a przez moment widać jej części intymne. Aktorka nie miała podczas tej sceny założonej bielizny, ponieważ cała produkcja włącznie z reżyserem uznała, że biel jej majtek odbija światło i psuje kadr. Obiecali przy tym, że odsłonięte części ciała aktorki nie zostaną umieszczone w filmie. Ale skłamali.
"Obiecali, że nic nie będzie widać. Nie wiedziałam, że cały świat zobaczy moje krocze" - wyznała Stone w pamiętniku "The Beauty of Living Twice" wydanego przez magazyn Vanity Fair wyznała.
Ostatecznie jednak to sama aktorka zadecydowała, że scena zostanie w filmie w takiej formie, w jakiej nagrano ją na samym początku. "Miałam wybór. Więc myślałam i zdecydowałam o dopuszczeniu tej sceny do filmu. Dlaczego? Ponieważ była zgodna z filmem i postacią, i ponieważ ostatecznie to zrobiłam" - tłumaczyła Stone.
Czytaj także: Sharon Stone straciła karierę, miłość, stoczyła walkę o życie... Aktorka odkryła swoje tajemnice
Sharon Stone, "Nagi instynkt"
Sharon Stone po ponad 30 latach odtworzyła kultową scenę z "Nagiego instynktu"
Sharon Stone ma dziś 66 lat i jak udowadnia na każdym kroku, ogromny dystans do siebie. Aktorka, której profil na Instagramie obserwuje niemal 4 miliony osób, postanowiła odtworzyć kultową scenę z lat 90., tym razem na własnych zasadach. Ubrana w piękny, koronkowy zestaw, szpilki i duży naszyjnik z pereł usiadła na krześle, jak przed laty grana przez nią bohaterka i rzuciła wyzywające spojrzenie w obiektyw aparatu.
"Wyglądasz wspaniale i jesteś wspaniała", "Kocham cię, jesteś prawdziwą inspiracją",
"Uwielbiam twoje poczucie humoru", "Jesteś piękną kobietą", "Jesteś moją bohaterką" - czytamy w komentarzach.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 14.07.2024 r.]