Sebastian Fabijański o śmierci ojca: „Mam poczucie, że coś się odblokowało”
Aktor ujawnia też prawdę o konflikcie z Piotrem Stramowskim
- Redakcja VIVA!
Wielbiciele kina uważają go za jednego z najciekawszych aktorów młodego pokolenia, a fani z uwagą śledzą rozwój jego kariery. Tajemniczy Sebastian Fabijański rzadko udziela wywiadów i konsekwentnie unika rozmów o życiu prywatnym, ale ostatnio zrobił wyjątek.
Sebastian Fabijański wywiad o ojcu
Aktor nie ukrywa, że nie może pogodzić się ze śmiercią ojca. „To był najtrudniejszy moment w moim życiu. Zamykałem się, walczyłem o przetrwanie”, wyznał niedawno w rozmowie z Faktem. „Miałem wrażenie, że chcę przeżyć, a nie żyć. Poradziłem sobie bez żadnych używek. To kluczowe w moim przypadku, bo ja nie piję i nie ćpam. Nie mam jak się znieczulić, zresetować, więc trudniej mi się przeżywa żałobę”.
Po raz pierwszy opowiedział o swojej stracie w 2018 roku. „Tato mi w sierpniu zeszłego roku zmarł i to bez zapowiedzi żadnej. [...] Czuję się, jakbym się na nowo urodził i w ogóle nie wiem, o co chodzi. [...] Po śmierci ojca dowiedziałem się dużo na swój temat i przytłoczyło mnie to poważnie. Gdyby nie mama, to nie wiem, co by ze mną było przez ostatni rok [...]”, mówił w rozmowie z Kubą Wojewódzkim.
Do smutnych doświadczeń powrócił w szczerym wywiadzie z portalem Plejada. Sebastian Fabijański zadebiutował w zeszłym roku w nowej roli – postanowił poświęcić się muzyce. Pierwszy utwór, który promuje film Psy 3. W imię zasad nagrał wraz z Adamem Ostrowskim, znanym lepiej jako O.S.T.R.
Raperzy często poruszają tematy, które ich bolą, irytują, wywołują wspomnienia. Aktor ujawnił, że „nie zamierza rapować o śmierci ojca, ale o przeżyciach z nią związanych”.
„Ta płyta będzie mocno ugruntowana w tym trudnym dla mnie doświadczeniu. Kiedyś jeden z chłopaków, z którymi robiłem rapy, gdy mieliśmy już kosę, powiedział mi: przeżyłeś w swoim życiu tyle, ile od drzwi twojego domu do drzwi twojego samochodu. Ocenił mnie obrzydliwie powierzchownie. Czasem w pięknie wyglądającym pudełeczku jest śmierdzące g*wno. Nie potwierdzam, że tak było w moim przypadku, tylko otwieram oczy na pewne rzeczy. Mam poczucie, że po śmierci ojca coś się odblokowało”.
„Jestem już w dużo lepszej kondycji niż wtedy [...]”, przyznał Fabijański w rozmowie z Plejadą. „Chodzę na terapię. Uważam, że każdy powinien mieć swojego terapeutę. Terapeuci natomiast swoich terapeutów. Wyrządzalibyśmy sobie wtedy miej krzywd i pewnie umielibyśmy się lepiej ze sobą komunikować”.
Sebastian Fabijański o kłótni z Piotrem Stramowskim i Kasią Warnke
O konflikcie między aktorami zrobiło się głośno, gdy Sebastian Fabijański w ostry sposób skomentował fakt, że para ogłosiła nowinę o ciąży na jednym z pokazów. „[...] Dualizm tego świata biznesowego jest przerażający. Nie wiem, jak można wziąć swoją żonę, która jest w ciąży, za rękę i przejść się po wybiegu pokazu modowego. Tak jak zrobili to Piotr Stramowski i Katarzyna Warnke”, stwierdził wtedy w rozmowie z portalem Filmawka.pl.
Ta wypowiedź wywołała burze, ponieważ uważano, że panowie się przyjaźnią. Jednak Fabijański otwarcie wyznaje, że nic ich już nie łączy. „Nie chcę wdawać się w głębsze opowieści na ten temat. Najkrócej mówiąc, okazało się, że jesteśmy ulepieni z zupełnie innej gliny”, wyjaśnił.
„Moje podejście do wielu spraw jest na kursie kolizyjnym z jego podejściem. Teraz nie mamy ze sobą żadnego kontaktu. Myślę, że to już zamknięty temat”, ujawnił w wywiadzie z portalem Plejada.