Sara Muldner grała córkę serialowej doktor Zosi z „Na dobre i na złe”, potem zniknęła...
Czym obecnie się zajmuje?
Od 1999 do 2007 roku telewidzowie mogli poznać Sarę Muldner w serialu Na dobre i na złe. Wcieliła się ona tam w postać Julii. Chociaż minęło już wiele lat, odkąd zrezygnowała z roli, to fani wciąż dostrzegają w niej córkę doktor Zosi. Jak dzisiaj wygląda i czym się zajmuje? Może zobaczymy ją jeszcze w innych produkcjach?
Sara Muldner z Na dobre i na złe. Jak wygląda Julka, córka doktor Zosi?
Choć przez kilkanaście ostatnich lat Sara Muldner dała o sobie publiczności zapomnieć, to w lutym 2020 roku Telewizja Polska wyemitowała odcinek programu Jaka to melodia, w którym zawodnikami były dziecięce gwiazdy seriali - w tym właśnie 34-latka. Trzeba przyznać, że odtwórczyni roli Julii z Na dobre i na złe trochę zmieniła się od czasów, w których gościła na ekranie telewizyjnej dwójki. Zgadzacie się z nami?
ZOBACZ TAKŻE: Tadeusza Łomnickiego nazywano "geniuszem tyranem". Wielki aktor umarł na scenie
Przypomnijmy, że Sara Muldner poza Na dobre i na złe zagrała też między innymi w Palce Lizać czy Naparstku Pana Boga. Ten ostatni tytuł był jej debiutem. „Moja mama jest aktorką. Poszłam kiedyś z nią do studia dubbingowego, bo byłam ciekawa, jak tam jest. Jedna z pań pracujących przy produkcji, gdy mnie zobaczyła, powiedziała, że szuka dziewczynek do Teatru Telewizji i zapytała, czy nie chcę przyjść na casting. Oczywiście chciałam. Było sporo kandydatek, ale po kilku etapach zdjęć próbnych wybrano mnie. Miałam sześć lat i zagrałam główną rolę w „Naparstku Pana Boga” w reżyserii Pawła Łysaka. To był mój debiut, a nie jak powszechnie funkcjonuje w mediach - Na dobre i na złe”, mówiła aktorka 6 lat temu w rozmowie z Plejadą.
CZYTAJ TEŻ: Wyznanie Maffashion poruszyło sieć: „Nie otrzymuję alimentów na synka". Sebastian Fabijański odpowiedział
Z wywiadu z Michałem Misiorkiem dowiedzieliśmy się także, że Sara dalej chciałaby grać w polskich i zagranicznych produkcjach. Niestety, gdy chodzi na castingi, często spotyka się z opinią, że wygląda na o połowę młodszą, niż jest. Gwiazda myślała w przeszłości, że show-biznes wygląda bardziej przyjaźnie dla aktorów. Niestety się rozczarowała. Czy widzi więc może opcję, by pracować w innym zawodzie? „Teoretyczne nie miałabym problemu z tym, żeby zająć się czymś innym. Jest wiele rzeczy, które mogłabym robić. Studiowałam filozofię na Sorbonie i iberystykę w Warszawie. Znam biegle kilka języków i bardzo lubię tłumaczyć, ale nigdy nie zajmowałam się tym zawodowo. Mam różne pomysły, ale aktorstwo od zawsze sprawiało mi największą przyjemność”, wyjawiła w Plejadzie w 2016 roku.
Czy Sara Muldner jednak wróci do aktorstwa? Gorzkie słowa o przemyśle filmowym
Minęły kolejne lata i podejście gwiazdy do aktorstwa trochę się zmieniło. Dziś jest pewna szansa, że znów zobaczymy 34-latkę w którejś z produkcji. Problemem jest jednak fakt, że przez lata rynek bardzo się zmienił. Dziś według Sary Muldner wypada pojawiać się na ściankach, by jako znana twarz trafić do któregoś z serialu czy filmów. Niestety, po kilku próbach, aktorka uznała, że nie potrafi odnaleźć się wśród takich zasad. Wciąż jednak liczy, że jej chęci do grania wystarczą. „Cóż, w ogóle jestem osobą, która nie ma zbyt wielkiej siły przebicia. Wiem, że powinnam być bardziej przebojowa, że w tej branży po prostu trzeba nieustannie o sobie przypominać. Jednak dla mnie takie zachowania są po prostu niezręczne, nie lubię się narzucać. Fajnie byłoby, gdyby ktoś zaproponował mi dobrą rolę, bo przecież mam doświadczenie i spory dorobek aktorski. Wiem, że to myślenie idealistyczne, może trochę naiwne...”, powiedziała w rozmowie z NaTemat gwiazda i dodała, że na castingi chodzi raz w roku. O wielu przesłuchaniach po prostu nie wie, ponieważ informacje o nich są przesyłane tylko do bardzo hermetycznego środowiska…
Sara Muldner wyjaśniła też, jak wyglądał moment, w którym świadomie zrezygnowała z show-biznesu. Była wtedy absolwentką liceum. „Wszystko zmieniło się, gdy zrobiłam maturę i zrezygnowałam z serialu Na dobre i na złe. Wyjechałam do Paryża, do szkoły aktorskiej, do której dostałam się z pierwszą lokatą. Gdy skończyłam szkołę, wróciłam do Polski i musiałam zmierzyć się z "nową normalnością". Oczywiście, wiedziałam, że branża aktorska jest nieprzewidywalna, że nigdy nie mamy stuprocentowego wpływu na to, jak potoczy się nasza kariera, jednak wydawało mi się, że ludzie mnie pamiętają, że wszystko wróci do normy i znów będę grać. Jednak było inaczej. Mogłam liczyć tylko na nieciekawe rólki w serialach, które niezbyt mnie interesowały”, czytamy w rozmowie z dziennikarzem NaTemat.
W tej samej rozmowie przyznała również, że ma na siebie inny pomysł, jeżeli nie będzie jej dane wrócić na ekran. „Jest też taka rzecz, którą chciałabym się kiedyś zająć – praca jako dyrektor castingu. Mam zdolność widzenia potencjału w aktorach. Zdarzało się, że oglądałam zagraniczny serial czy film i zwracałam uwagę na jakąś nieznaną osobę, która grała niewielką rólkę. Pomyślałam wtedy: "ta dziewczyna ma X-factor, ta dziewczyna będzie gwiazdą". Po latach okazywało się, że miałam rację. O takich osobach mówię – oczywiście żartem – że je odkryłam. Może to moja przyszłość?”, mówi aktorka.
Mamy nadzieję, że któreś z jej marzeń wkrótce się spełni! Zobaczcie aktualne zdjęcia Sary Muldner.
ZOBACZ TAKŻE: Martyna Wojciechowska wraz z córką oddały hołd zmarłemu ojcu Marysi podczas sentymentalnej podróży
Krystian Domagała i Sara Muldner, luty 2020